Domyślne zdjęcie Legia.Net

Krzysztof Ratajczyk: Będę dopingował legionistów

Redakcja

Źródło: Życie Warszawy

27.09.2006 09:02

(akt. 24.12.2018 19:54)

Mogę wszystkich uspokoić, że Legia awansuje do fazy grupowej. Daję jej 70 proc. szans. 30 pozostawiam Austrii, bo różne dziwne rzeczy mogą się wydarzyć. Oczywiście, że będę kibicował Legii. To mój klub, w którym spędziłem najpiękniejsze lata swej piłkarskiej kariery. Osobiście zasiądę na Praterze, by dopingiem wspierać legionistów - opowiada <b>Krzysztof Ratajczyk</b>.
- Wydawało się, że kryzys Austrii Wiedeń minął po tym, jak pokonali Pana zespół półtora tygodnia temu 3:1. Jak słaba drużyna może przeżywać kryzys? Po prostu przegraliśmy przez własną głupotę. Nie chcę wracać do tego spotkania. Ale w niedzielę pokonaliśmy ich 1:0. - Na co powinni zwrócić uwagę trener Dariusz Wdowczyk i piłkarze Legii? - Właściwie nie mają na co. Z zespołu odeszli najlepsi piłkarze, drużyna się sypie, mają braki kadrowe. Jeżeli już koniecznie trzeba kogoś przypilnować, to jedynie kapitana Jocelyna Blancharda. To obecnie jedyny dobry piłkarz w tym zespole. - Co może być szansą Legii w spotkaniu rewanżowym? - Strzelenie bramki. To legionistom ułatwi drogę do sukcesu, bo Austria będzie musiała się odkryć. - W jaki sposób strzelić wiedeńczykom gola? - Mecz z Austrią będzie rozgrywany na Praterze. Ten stadion jest zdecydowanie większy od obiektu, na którym na co dzień wiedeńczycy rozgrywają swe spotkania ligowe. Boisko także jest szersze. Wystarczy spokojnie i długo rozgrywać piłkę wszerz boiska. A kiedy już rywale zostaną dobrze skołowani i odechce im się biegać, wystarczy rozwinąć akcję skrzydłem. Rozciągnięcie gry to najprostszy sposób na pokonanie Austrii. - Jest Pan sporym optymistą. A przecież Legii ostatnio się nie wiedzie. - Jestem spokojny. W ostatnim meczu z Koroną Legia zagrała już lepiej. To powinno wystarczyć na Austrię. No, chyba że legioniści zagrają tak jak w Sanoku (śmiech)... - Jak ocenia Pan szansę obu zespołów? - Mogę wszystkich uspokoić, że Legia awansuje do fazy grupowej. Daję jej 70 proc. szans. 30 pozostawiam Austrii, bo różne dziwne rzeczy mogą się wydarzyć. - Komu będzie Pan kibicował? - Co za pytanie? Oczywiście, że Legii. To mój klub, w którym spędziłem najpiękniejsze lata swej piłkarskiej kariery. Osobiście zasiądę na Praterze, by dopingiem wspierać legionistów.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.