Domyślne zdjęcie Legia.Net

Kubicki w Polonii

Mirosław Drożdż

Źródło: gazeta.pl

24.06.2005 23:17

(akt. 28.12.2018 10:40)

<b>Dariusz Kubicki</b>, były piłkarz i szkoleniowiec Legii, od poniedziałku zostanie trenerem Polonii. "Kuba" po tym, jak we wrześniu ubiegłego roku, po nieudanym dwumeczu w ramach Pucharu UEFA z Austrią Wiedeń, został zwolniony z Łazienkowskiej, pozostawał bez pracy. Założył szkółkę piłkarską, a teraz będzie kolejną osobą, która wpisze się do historii obu warszawskich drużyn.
Niewielu ludzi pracowało tak w jednym, jak i drugim stołecznym klubie. Jednak część zawodników, zarówno z obecnego składu, jak i w minionych latach, miała przygodę z naszymi konkurentami zza miedzy. Również sztab szkoleniowy i niektórzy działacze Legii przwinęli się przez klub z Konwiktorskiej. Warto wspomnieć o tych, którzy mają takie doświadczenie za sobą. O piłkarzach takich jak Tomasz Kiełbowicz (w 2001 r. przeszedł z Polonii do Legii, z obecnych legionistów zrobili to także Andrzej Krzyształowicz czy Paweł Kaczorowski, choć obaj niebezpośrednio) czy Maciej Szczęsny (z Legii do Polonii, też niebezpośrednio, bo po drodze był Widzew), Tomasz Wieszczycki (z Legii przez ŁKS do Polonii), Marek Jóźwiak (wieloletni legionista tylko z Polonią trenował), Dariusz Dziekanowski (początki kariery w Polonii, potem głównie Legia, a po przerwie znowu w obu klubach), Stanisław Terlecki (tu i tam dosyć krótko) czy rezerwowy Anatolij Dorosz (ostatnio wypożyczony z Łazienkowskiej na Konwiktorską) nie będziemy tu się rozwodzić. Skoncentrujmy się na kadrze szkoleniowej. Swego czasu trenerem bramkarzy "Czarnych Koszul" był Krzysztof Dowhań, obecnie to samo robiący w Legii. W Polonii i Legii trenerem był Mirosław Jabłoński, obecnie szkoleniowiec Wisły Płock. Piłkę jako legionista kopał Dariusz Wdowczyk. Gdy wrócił do kraju po wojażach na Wyspach Brytyjskich, pierwsze kroki skierował na Łazienkowską. Tu go nie chciano, poszedł więc do Polonii i najpierw w roli grającego asystenta, a wkrótce pierwszego trenera zdobył z drużyną mistrzostwo Polski i Puchar Ligi (szczególnie cenne były dwa - do tej pory ostatnie - zwycięstwa Polonii nad Legią, i to na jej stadionie, 2:1 w PL i 3:0 w lidze). W zimie ubiegłego roku Wdowczyk pertraktował już z Legią i prawie został jej trenerem. W ostatniej jednak chwili koncern ITI, ze szczególnym uwzględnieniem jego współwłaściciela Mariusza Waltera, jednak wycofał się z rozmów. Teraz Wdowczyk może wróci na Łazienkowską - w innej roli. Jego losy nieustannie zresztą splatają się z losami Kubickiego - w przeszłości obaj grali na bocznych obronach w Legii i reprezentacji. Prawdziwym mistrzem w godzeniu pracy w obu klubach okazał się Jerzy Engel, który lada moment zostanie zapewne dyrektorem sportowym w Wiśle Kraków. Pod koniec lat 80. był trenerem Legii, zdobył z nią wicemistrzostwo Polski i toczył słynne boje z Interem Mediolan w Pucharze UEFA. W połowie lat 90. powrócił jako człowiek sponsora Janusza Romanowskiego do spraw związanych z Ligą Mistrzów. Nie dogadywał się jednak z trenerem Pawłem Janasem i odszedł. Gdy Romanowski trafił do Polonii, poszedł tam także Engel - jako dyrektor sportowy, ale do połowy mistrzowskiego sezonu jako opiekun trenera Wdowczyka. Następnie odszedł do pracy z reprezentacją, a gdy i z nią się rozstał, zatrudniono go jako dyrektora sportowego w Legii (w czasie, kiedy Pol-Mot miał odsprzedać klub biznesmenowi Zbigniewowi Jakubasowi - do czego ostatecznie nie doszło - miał zostać trenerem w miejsce Kubickiego). W Legii nie popracował długo, a już kilka dni po odejściu znowu pracował w Polonii. Tam jednak słabo dogadywał się z prezesem Janem Ranieckim i ta współpraca szybko się zakończyła. Teraz do czynienia z prezesem mieć będzie Dariusz Kubicki.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.