Kwietniowy maraton - 8 meczów w 24 dni

Cztery mecze ligoowe - z Ruchem, Widzewem, Lechem i Jagiellonią. Trzy mecze w Pucharze Polski - dwa w półfinale z Arką Gdynia i ewentualnie mecz finały w razie awansu. I jeszcze spotkanie sparingowe na Stadionie Narodowym z FC Sevilla. Taki maraton czeka legionistów w kwietniu. Granie co trzy dni Legia przetrenowała jesienią i radziła sobie bardzo dobrze. Między połową października, a początkiem listopada zagrała sześć meczów. Zremisowała jeden (z Lechem 0:0), ograła w lidze Ruch i Widzew, awansowała do ćwierćfinału PP, a dwie wygrane z Rapidem Bukareszt dały jej awans do 1/16 finału Ligi Europy.

Kwiecień może być jednak jeszcze trudniejszy. Jeśli Legia nie zacznie wygrywać w lidze, może stracić prowadzenie, a nawet miejsce gwarantujące start w pucharach, bo w czołówce jest bardzo ciasno. Zwycięstwa w kwietniu mogą dać Legii Puchar Polski i wyraźne prowadzenie w tabeli. Na sezon zakończony dwoma trofeami czekają na Łazienkowskiej od 1995 r - czytamy na Warszawa.sport.pl.