Latal, Szmatuła i Żivec przed meczem z Legią

- Na pewno legioniści się nie rozluźnią, możemy o tym zapomnieć. Liga Mistrzów już za nimi, a teraz czekają ich dwa ostatnie tegoroczne spotkania. Na tym skupiają, więc myślę, że zagrają najsilniejszym składem. Teraz to jest zdecydowanie inna drużyna niż w tamtym roku. Legia ma innego trenera, gra agresywnie i pressingiem oraz prezentuje wysoki poziom, który pokazali w Lidze Mistrzów. W meczu z Legią nie zagrają Michał Masłowski, Patrik Mraz oraz Mateusz Mak. Pierwszy przez kartki, pozostali dwaj mają kontuzje. Do mojej dyspozycji będzie natomiast Sandro Gotal, który zmagał się z urazem, ale wrócił już do treningów - zakończył Latal.

Jakub Szmatuła - W meczu z Legią bramkarz ma zwykle dużo pracy, ale też to spotkanie dające kopa. Na pewno rywale nas nie zlekceważą, bo skończyły się już czasy, kiedy już przed spotkaniem można było stwierdzić, że Legia wygra. Na pewno goście przyjadą naładowani wygraną ze Sportingiem, ale są do ogrania, jak każdy zespół.

Sasa Żivec - Nie wiem, czy po dwóch wygranych u siebie można powiedzieć, że mamy na Legię sposób. Myślę, że na własnym stadionie możemy ją pokonać. Zrobimy wszystko, aby rywalom przeszkadzać i wywalczyć punkt lub trzy