News: Legia - Górnik: Starcie z "czerwoną latarnią" na zakończenie roku

Legia - Górnik: Starcie z "czerwoną latarnią" na zakończenie roku

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

18.12.2016 10:30

(akt. 07.12.2018 11:19)

Legia Warszawa w niedzielę o godzinie 18:00 zmierzy się na własnym obiekcie z Górnikiem Łęczna w ramach dwudziestej kolejki piłkarskiej Lotto Ekstraklasy. Warszawiacy grają jak z nut i będą chcieli za wszelką cenę zdobyć trzy punkty, aby udać się na zasłużony odpoczynek. Rywale jednak nie przyjadą do stolicy, aby błagać o najniższy wymiar kary. Wręcz przeciwnie - razem z nowym trenerem Franciszkiem Smudą powalczą przynajmniej o wywiezienie cennego remisu. Transmisję ze spotkania będzie można obejrzeć w Canal+. Serwis Legia.Net przeprowadzi relację "na żywo", nie zabraknie także zdjęć, wideo i materiałów pomeczowych, ale my przede wszystkim zapraszamy na stadion.

Warszawiacy w ubiegłym tygodniu zmierzyli się na wyjeździe z aktualnym wicemistrzem Polski - Piastem Gliwice. Jak się okazało później, różnica klas pomiędzy Legią a "Piastunkami" była dość duża. Piłkarze Jacka Magiery szybko przejęli inicjatywę. Stołeczny klub zagrał jednak na miarę swoich możliwości, pokazał sporo jakości i zaprezentował styl, do którego przyzwyczaił już swoich kibiców. Aż szkoda, że zbliża się rozłąka z ligą...


Mistrzowie Polski w niedzielę będą musieli sobie radzić bez Aleksandara Prijovicia. Oznacza to, iż od pierwszych minut ujrzymy Nemanję Nikolicia najprawdopodobniej ostatni raz z "eLką" na piersi. Węgier zrobi wszystko, aby wpisać się na listę strzelców i godnie pożegnać się z warszawską publicznością. Wygląda na to, że w kadrze na to spotkanie znajdą się gracze, którzy ostatnio narzekali na urazy. Mowa o Guilherme, Thibaulcie Moulinie, Bartoszu Bereszyńskim oraz Adamie Hlousku. Wszyscy są gotowi do gry! Legioniści rok 2016 chcą zakończyć z mocnym przytupem i odrobić cenne punkty do Jagiellonii i Lechii - oba zespoły solidarnie w sobotę przegrały. Jeśli "Wojskowi" pokonają przy Łazienkowskiej łęcznian, do obu wspomnianych wcześniej ekip będą tracić w tabeli zaledwie cztery "oczka".


W jakiej formie znajduje się Górnik Łęczna? No cóż... Określenie czerwona latarnia ligi w tym wypadku na pewno nie będzie na wyrost. Zielono-czarni plasują się na ostatniej, szesnastej lokacie w Ekstraklasie. "Duma Lubelszczyzny" zdobyła do tej pory zaledwie osiemnaście punktów (cztery wygrane, sześć remisów, dziewięć porażek). W poprzednim tygodniu najbliższy rywal Legii złapał jednak wiatr w żagle i efektownie pokonał na własnym stadionie Bruk-Beta aż 3:0. Jak wyglądają statystyki outsidera na wyjazdach? Marnie. Łęcznianie wygrali tylko raz, ale do stolicy przyjadą pewni siebie i zrobią wszystko, aby uciułać przy Łazienkowskiej chociażby punkt. Ważną postacią w tym zespole jest bez wątpienia Szymon Drewniak. Były zawodnik Lecha Poznań jest pewnym punktem w środku pola, dobrze czyta grę i potrafi włączyć się w akcję ofensywną. Warto zwrócić też uwagę na Grzegorza Bonina. 33-latek zagrał w tym sezonie we wszystkich ligowych potyczkach, w których dwukrotnie trafiał do siatki i czterokrotnie asystował partnerom. Ciekawą postacią w ekipie zielono-czarnych jest również Bartosz Śpiączka. Napastnik nie ma problemów z dryblingiem, umie zrobić przewagę i samodzielnie wykreować sytuację strzelecką. Mamy jednak nadzieję, iż defensywa "Wojskowych" będzie uczulona na pojedyncze zrywy rywali i za każdym razem oddali zagrożenie.


Ważną informacją jest fakt, że nowym trenerem Górnika został... Franciszek Smuda. 68-latek w przeszłości był mocno związany z "Wojskowymi" zarówno jako piłkarz i późniejszy szkoleniowiec. - Z jednaj strony wspomnienie jest takie, że za jego kadencji musiałem odejść z Legii. Nie widział dla mnie miejsca w składzie – czyli złe wspomnienia. Z drugiej jednak strony po powrocie z Widzewa do Legii zacząłem u niego grać, postawił na mnie. Przechodziłem dobry moment. Byłem wtedy młody, miałem 21 czy 22 lata. Na wszystko wtedy patrzyłem inaczej niż teraz. Dziś mamy dobre relacje, zawsze serdecznie się witamy, czujemy do siebie sympatie - powiedział na piątkowym briefingu trener Magiera. Opiekun "Wojskowych" zrobi wszystko, aby jak najlepiej przygotować swoich zawodników do tego starcia. Cel jest przecież jasny. Liczą się tylko trzy punkty!


Historia ligowych starć jest znacznie korzystniejsza dla ekipy Magiery. Stołeczny klub w 13 spotkaniach aż 7 razy wygrał, 3-krotnie padł remis, a w trzech meczach legioniści schodzili z boiska jako przegrani. Ostatni raz oba zespoły spotkały się w połowie sierpnia. Wówczas górą okazali się łęcznianie, którzy niespodziewanie wygrali na stadionie w Lublinie 1:0 po golu Vojo Ubiparipa. Z kolei w ostatnim domowym meczu legioniści pewnie pokonali "Dumę Lubelszczyzny" 2:1 pod koniec 2015 roku. Wtedy dwie bramki dla Legii zdobył Nikolić. Jak będzie tym razem? Kto po końcowym gwizdku będzie miał więcej powodów do radości i z uśmiechem na ustach uda się na zasłużony urlop? Tego dowiemy się w niedzielny wieczór.

 

Sędzią meczu będzie Daniel Stefański z Bydgoszczy. Transmisję z tego spotkania przeprowadzi stacja CANAL+. Bukmacherzy w roli faworytów stawiają gospodarzy. Specjaliści z bet365 mnożą postawione pieniądze na warszawiaków po kursie 1.20. Remis to mnożnik 6.50 zaś wygrana łęcznian to 13.00. Podopieczni trenera Jacka Magiery są faworytami niedzielnego meczu – zarówno według bukmacherów Fortuny jak i typujących. Ci drudzy, w zakładach 1X2, stawiają prawie jednomyślnie na Legię (99,7%). Tylko 0,1% wszystkich typów to zakłady na zwycięstwo gości, a 0,2% - na remis.


Przypuszczalne składy:


Legia:
Malarz – Bereszyński, Pazdan, Rzeźniczak, Hlousek – Radović, Moulin, Odjidja-Ofoe, Kopczyński, Hamalainen – Nikolić.


Górnik:
Małecki - Sasin, Komor, Gerson, Leandro - Bonin, Drewniak, Bogusławski, Piesio, Grzelczak - Śpiączka. 

Polecamy

Komentarze (82)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.