Domyślne zdjęcie Legia.Net

Legia - Mazowsze Grójec 5:2

Jan Szurek

Źródło:

17.10.2004 14:10

(akt. 30.12.2018 13:16)

W dzisiejszym meczu, piłkarze rezerw Legii pokonali Mazowsze Grójec 5:2 (4:0). Bramki zdobyli: Eddie Stanford (10'), Dariusz Dudek (57'), Tomasz Sokołowski II (39') i Maciej Korzym (44', 58'), a na dla rywali Tataj (57') oraz Petasz (77'). Skład Legii II: Krzyształowicz - Starowicz, Dudek, Rosłoń, Skrzypczak (88' Gnoiński) - Wróblewski (65' Fedoruk), Stanford, Kowalski, Sokołowski II - Korzym, Dorosz (88' Kruczek). Dzisiejszym rywalem Legii II był niedawny rywal pierwszego zespołu w Pucharze Polski, Mazowsze Grójec. Rezerwy poradziły sobie z przeciwnikiem znacznie łatwiej. Pierwszego gola zdobył już w 10 minucie aktywnie grający Anglik Eddie Stanford strzałem zza pola karnego. Duży udział przy tej bramce miał bramkarz gości Tomasz Staniszewski, któremu piłka przeleciała pod brzuchem. W 27 do bramki trafił Dudek, który dobił strzał Ireneusza Kowalskiego i rezerwy prowadziły już 2:0. Trzecia bramka dla gospodarzy padła w 39 minucie meczu po strzale głową. Tym razem szczupakiem piłkę w siatce umieścił Tomasz Sokołowski II. Ostatnia bramka w tej części gry to zasługa ponownie Dariusza Dudka, który rewelacyjnie dośrodkował na głowę Macieja Korzyma. Ten zaś bez najmniejszych problemów podwyższył wynik spotkania na 4:0. Trener gości Andrzej Prawda w połowie spotkania był zmuszony zmienić bramkarza swojej drużyny. Tomasz Staniszewski wyraźnie nie mógł sobie poradzić z „bagażem bramek” jaki otrzymał w pierwszej części meczu. Na placu gry pojawił się zatem Mariusz Osiński. Druga część meczu to także wyraźna przewaga Legii. Jednak w 57 minucie Marcin Rosłoń faulował na polu karnym jednego z graczy Mazowsza i sędzia podyktował rzut karny, który na bramkę zamienił Maciej Tataj. Jednak chwile później kolejną bramkę strzelili legioniści. W 58 minucie meczu na 5:1 podwyższył Korzym, który wykorzystał bardzo dobrą akcję i podanie Stanforda. W 79 minucie mecz drugą bramkę dla Mazowsza zdobył eks-legionista Piotr Petasz przepięknym strzałem z rzutu wolnego z 18 metrów. Piłka wpadła w samo okienko bramki Krzyształowicza. Mecz ogladało około 100 osób, a w tym kilkuosobowa grupa kibiców z Grójca. Jerzy Kraska, trener Legii II: – Trudno to spotkanie porównać do tego z Pucharu Polski. Każde spotkanie jest inne, a dziś byliśmy bezdyskusyjnie lepsi. Po pierwszej połowie było już jasne, że to spotkanie wygramy, a bramki zdobyte przez Mazowsze wynikły może już z lekkiej dekoncentracji, tak samo jak niewykorzystane przez nas okazje. Po zespole Mazowsza spodziewałem się więcej i zupełnie nie przypuszczałem, że odniesiemy tak łatwe zwycięstwo. Tak jak w meczu z Pucharze Polski skupili się na grze defensywnej, ale my potrafiliśmy zdobyć bramkę po strzale z dystansu. Rywale odkryli się i dostali kolejne, czego chyba nie wytrzymał ich bramkarz. Jestem zadowolony z postawy wszystkich zawodników. Dynamicznie i z wielkimi chęciami walczył Wróblewski, za to Fedoruk trochę mnie zdenerwował. Nie wywiązał się z zadań, zamiast grać piłką próbował zupełnie niepotrzebnie grać samemu. Również przez niego faulować musiał Stanford, za co dostał żółtą kartkę i nie wystąpi w następnym meczu.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.