News: Legia - Piast: Pojedynek mistrza z wicemistrzem

Legia - Piast: Pojedynek mistrza z wicemistrzem

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

07.08.2016 09:30

(akt. 07.12.2018 13:50)

Legia Warszawa w niedzielę o godzinie 18:00 zmierzy się przy Łazienkowskiej z Piastem Gliwice w ramach czwartej kolejki piłkarskiej Lotto Ekstraklasy. Legioniści, po awansie do ostatniej rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów, będą chcieli pokazać się z jak najlepszej strony przed własną publicznością i zdobyć trzy punkty. Transmisję ze spotkania będzie można obejrzeć w Canal+. Serwis Legia.Net przeprowadzi relację "na żywo", nie zabraknie także zdjęć, wideo i materiałów pomeczowych, ale my przede wszystkim zapraszamy na stadion.

Stołeczny klub, po wyeliminowaniu słowackiego Trenczyna, znacznie przybliżył się do upragnionej Ligi Mistrzów. Samo spotkanie przy Łazienkowskiej - delikatnie jednak mówiąc - nie porywało. Warszawiacy na początku zostali zepchnięci do defensywy i czekali na kontry, a goście prowadzili grę i starali się szybko strzelić gola. Znów na skrzydłach sporo wiatru robili Nigeryjczycy - Samuel Kalu oraz Aliko Bala, lecz nie potrafili poważniej zagrozić bramce Arkadiusza Malarza. W drugiej połowie powietrze nieco zeszło z przyjezdnych, a "Wojskowi" stworzyli sobie w tym czasie kilka klarownych sytuacji do objęcia prowadzenia. Widać było, że Steeven Langil chciał szybko wprowadzić się do zespołu. O ile dynamiczny pomocnik w pierwszych czterdziestu pięciu minutach sprawiał wrażenie zagubionego, to później parę razy uruchomił na lewej flance Adama Hlouska. Miejmy nadzieję, że niebawem nowy piłkarz mistrzów Polski będzie rozumiał się z Czechem i resztą niemal bez słów. Na listę strzelców mogli wpisać się z kolei Nemanja Nikolić oraz Michał Kucharczyk. Węgier w jednej z akcji chciał przelobować golkipera, ale posłał futbolówkę ponad poprzeczką, a "Kuchy" w dogodnej okazji nie skierował piłki do pustej bramki. Legia obroniła jednak cenną zaliczkę ze starcia w Żylinie i przypieczętowała zasłużony awans do fazy play-off. W piątek mnóstwo kibiców stołecznego klubu wręcz eksplodowało po losowaniu, w którym los przydzielił Legii irlandzkie Dundalk. Szansa na wymarzoną Champinons League jest ogromna i może się już nie powtórzyć. Warszawiacy muszą jednak pamiętać, że gracze Stephana Kenny'ego nieprzypadkowo znaleźli się w ostatniej rundzie eliminacyjnej i swoją wartość muszą potwierdzić tylko i wyłącznie na boisku.


"Piastunki" przed startem nowego sezonu rozegrały osiem meczów kontrolnych. Bilans gliwiczan jest naprawdę korzystny. Wicemistrz Polski z poprzedniego sezonu wygrał sześć sparingów: z SK Univoc (3:0), Lotem Konopiska (3:1), Spartakiem Myjava (4:3), FC Vion (1:0), SC Znojmo (1:0) oraz Sigmą Ołomuniec (2:1), a także dwukrotnie zremisował z węgierskim Videotonem (0:0) oraz Rakowem Częstochowa (1:1). Za zajęcie drugiego miejsca w minionych rozgrywkach, Piast otrzymał prawo gry w europejskich pucharach. W drugiej rundzie eliminacji Ligi Europy gliwiczanie trafili na szwedzkie Goeteborg, ale szanse na powodzenie stracili już po pierwszym meczu u siebie, w którym przegrali 0:3. W rewanżu graczom Radoslava Latala udało się bezbramkowo zremisować, ale w ostatecznym rozrachunku - pożegnali się z pucharami. Jakby tego było mało - po tym dwumeczu do dymisji podał się Latal, a zastąpił go jego rodak, Jiri Necek. Po trzech ligowych kolejkach "niebiesko-czerwoni" zgromadzili na swoim koncie cztery punkty. W zeszłą niedzielę "Piastunki" zremisowały na wyjeździe 1:1 z Koroną Kielce. Gliwiczanie w 71. minucie objęli co prawda prowadzenie po golu Bartosza Szeligi, ale sto dwadzieścia sekund później nadzieje na zwycięstwo zabrał "Piastunkom" Łukasz Sekulski, który doprowadził do wyrównania.


Na kogo w szeregach rywali należy zwrócić szczególna uwagę? Przede wszystkim warto bacznie przyjrzeć się grze wspomnianego wcześniej Szeligi. 23-letni napastnik na krajowym podwórku zdobył już dwie bramki, zanotował jedno kluczowe podanie i z każdą minutą spędzoną na boisku, czuje się coraz pewniej. Spore zagrożenie może również sprawiać Patrik Mraz. Lewy defensor oprócz walorów defensywnych, świetnie radzi sobie także z przodu. Potwierdzają to chociażby jego statystyki. W ubiegłym sezonie Słowak został najlepszym "asystentem" w Ekstraklasie (13 asyst) i dodatkowo trzykrotnie wpisał się na listę strzelców. W niedzielę boczny obrońca Piasta za wszelką cenę będzie chciał uprzykrzyć życie "Wojskowym". Kluczowym piłkarzem gliwiczan jest również Jakub Szmatuła. To właśnie 35-letni bramkarz w dużej mierze przyczynił się do zdobycia przez Piasta wicemistrzostwa Polski. Popisywał się kapitalnymi interwencjami, często ratował zespół przed stratą goli. W tym sezonie Szmatuła będzie chciał potwierdzić wysoką formę i pokazać, że poprzedni nie był przypadkiem. 


Sytuacja kadrowa w obozie legionistów po meczu z Trenczynem, uległa zmianie. Pachwinę naderwał Bartosz Bereszyński, który w trakcie spotkania został zmieniony przez Łukasza Brozia, a jego przerwa może potrwać nawet miesiąc. Sam kontuzjowany całą sytuację skomentował na Twitterze w następujący sposób: "Wszyscy piszą 3-4 tygodnie, a ja jestem przekonany, że szybciej!" Wierzymy, że tak będzie! Oprócz "Beresia" sztab szkoleniowy nie skorzysta z usług Guilherme, który będzie pauzował około dwa miesiące oraz Sandro Kulenovicia. W przypadku młodego Chorwata trzeba załatwić kilka formalności, aby zgłosić go do rozgrywek ligowych oraz europejskich.


Historia ligowych starć jest zdecydowanie korzystniejsza dla zawodników Besnika Hasiego
Stołeczny klub w 13 spotkaniach aż 8 razy wygrał, 3-krotnie padł remis, a w 2 meczach legioniści schodzili z boiska jako przegrani. Ostatni raz oba zespoły spotkały się na początku maja. Wtedy górą byli "Wojskowi", którzy zmiażdżyli "Piastunki" 4:0 i wówczas znacznie przybliżyli się do sięgnięcia po mistrzostwo kraju. Czy warszawiacy znowu wprawią w zachwyt swoich kibiców? Tego dowiemy się już w niedzielny wieczór.


Sędzią meczu będzie Paweł Gil z Lublina. Transmisję z tego spotkania przeprowadzi stacja CANAL+. Bukmacherzy w roli faworytów stawiają gospodarzy. Specjaliści z bet365 mnożą postawione pieniądze na warszawiaków po kursie 1.50. Remis to mnożnik 3.70, zaś wygrana gliwiczan - 5.75.


Przypuszczalne składy:


Legia:
Malarz - Broź, Pazdan, Rzeźniczak, Hlousek - Kopczyński, Moulin, Jodłowiec - Aleksandrow, Prijović, Kucharczyk.


Piast:
 Szmatuła - Mokwa, Korun, Hebert, Sedlar, Mraz - Pietrowski, Murawski, Badia, Zivec - Szeliga.

Polecamy

Komentarze (73)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.