Domyślne zdjęcie Legia.Net

Legia pojechała do Gdyni

Robert Balewski

Źródło: Gazeta Wyborcza

07.09.2006 23:27

(akt. 25.12.2018 00:22)

Jedziemy po zwycięstwo. Jak zawsze - mówi <b>Tomasz Strejlau</b>, drugi trener Legii, przed dzisiejszym spotkaniem z Arką. Do Gdyni nie zabrał się <b>Wojciech Szala</b>. Pojechał za to <b>Dickson Choto</b>, a także dwaj nowi zawodnicy - <b>Herbert Dick</b> oraz <b>Junior</b>.
W ubiegłym sezonie meczem z Arką, która wtedy akurat awansowała do ekstraklasy, piłkarze Legii inaugurowali rozgrywki. Rezultat bezbramkowy potraktowano w Warszawie jako niepowodzenie. Teraz także by tak było. Tym bardziej że prowadzona przez nowego trenera Wojciecha Stawowego zajmuje po pięciu kolejkach ostatnie miejsce w ekstraklasie i strzeliła zaledwie jednego gola. Za to w poprzedniej kolejce - w Łodzi z Widzewem w meczu, który tylko przez bardzo kiepską skuteczność nie zakończył się zwycięstwem gdynian. Legia w tym sezonie też nie gra najlepiej. Po wygranej z Cracovią był remis z Groclinem, a potem porażki z GKS Bełchatów i ŁKS. Dopiero ostatnio przyszło zwycięstwo, ale powodów do zachwytów zabrakło, bo pod koniec meczu z Górnikiem Zabrze legioniści stracili dwa gole. A Górnik jest słaby i do tego dojść nie powinno. Zresztą defensywa to główna bolączka mistrzów Polski w bieżącym sezonie. Legia, która w poprzednich rozgrywkach śrubowała rekordy meczów bez utraty gola, teraz jest jedynym zespołem ekstraklasy, który w każdym spotkaniu tracił przynajmniej jednego. Obronę ma wzmocnić Herbert Dick z Zimbabwe, który w środę po raz pierwszy trenował z zespołem. Pojechał do Gdyni, na jego występ od pierwszej minuty jest jednak za wcześnie. Powinien natomiast zagrać jego rodak Dickson Choto. Ostoja warszawskiej obrony nie trenowała regularnie podczas niedawnego zgrupowania w Mrągowie, a przy Łazienkowskiej do wtorku Choto też głównie biegał wokół boiska. - Ale od środy już trenuje normalnie. I nic nie powinno stanąć na przeszkodzie, by zagrał - informuje Strejlau. Z zawodników ostatnio kontuzjowanych do Gdyni wybrał się także Grzegorz Bronowicki, dla którego byłby to pierwszy występ w sezonie. Natomiast nadal problem z mięśniem dwugłowym ma Szala i on na mecz nie pojechał. Dziś w Legii powinien zadebiutować Brazylijczyk Junior. Powinien w podstawowym składzie na środku pola zastąpić dotychczas walczących o miejsce Aleksandara Vukovicia i Marcina Burkhardta. Z meczów reprezentacji młodzieżowych wrócili Łukasz Fabiański i Sebastian Szałachowski oraz Miroslav Radović (on nie zagrał w drużynie Serbii ani minuty).

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.