Domyślne zdjęcie Legia.Net

Legia Warszawa - GAIS Goeteborg 0:0

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

17.02.2010 19:13

(akt. 16.12.2018 12:45)

W ostatnim meczu kontrolnym piłkarze Legii Warszawa zremisowali bezbramkowo ze szwedzką drużyną GAIS Goeteborg. Legioniści zagrali w teoretycznie najsilniejszym składzie, który ma wybiec już za tydzień w piątek, w meczu ligowym przeciwko Cracovii. Forma zespołu jak na razie nie zachwyca, ale podopieczni <strong>Jana Urbana</strong> mają jeszcze tydzień na to by zregenerować siły i zacząć rundę wiosenną od zdobycia kompletu punktów.

Legia Warszawa - GAIS Goeteborg 0:0 

 

Legia: Mucha - Rzeźniczak, Choto, Szala, Wawrzyniak - Szałachowski(58' Radović), Iwański, Borysiuk, Giza(46' Mięciel), Rybus - Grzelak(75' Fangzhuo)

GAIS: Sillanspa - Lunden, Ekunde, Jonasson, Gustafsson - Martensson, Pattersson, Svong, Hedbusson(81' Celik) - Sipiao(71' Wandersson), Lycen

 

Zapis relacji na żywo - kliknij tutaj

W drugim sparingu rozegranym trzy godziny po meczu z Mordovią wystąpili piłkarze, którzy są obecnie bliżsi wyjścia w podstawowym składzie na mecz z Cracovią. W porównaniu z rundą jesienną szykują się trzy zmiany w składzie. Na lewej stronie bloku defensywnego trener stawia na powracającego po okresie niesłusznej dyskwalifikacji Jakuba Wawrzyniaka. Na prawej stronie pomocy coraz częściej pojawia się Sebastian Szałachowski zamiast Miroslava Radovicia, zaś w ataku na razie niezagrożony jest Bartłomiej Grzelak.

Sam mecz nie zachwycił, gra toczyła się głównie w środku pola, była szybka, ale bardzo niedokładna. Najlepszą sytuację na bramkę wypracował sobie wspomniany Grzelak, ale po zagraniu Jakuba Rzeźniczaka przeniósł piłkę nad bramką. W drugiej odsłonie bliski zdobycia gola był Dong Fangzhou, który pojawił się na murawie w końcówce spotkania. Mecz zakończył się wynikiem bezbramkowym, a na wyróżnienie zasłużyli golkiper Jan Mucha, który wybronił w swoim stylu kilka sytuacji bramkowych oraz Ariel Borysiuk, który grał bardzo dojrzale, zaprezentował kilka świetnych uderzeń z dystansu. -  Nie zgodzę się z opinią, że to był słaby mecz. Gra toczyła się w szybkim tempie. Byliśmy o wiele agresywniejsi, szybsi i żwawsi, niż w meczu z Levskim. Było dużo walki i współpracy, co mnie bardzo cieszy. To co jeszcze musimy poprawić to ilość sytuacji podbramkowych i ich wykorzystywanie - powiedział po ostatnim gwizdku Jan Urban.

Był to ostatni mecz na zgrupowaniu na Wyspie Afrodyty. Za tydzień legionistów czeka mecz ligowy z Cracovią

Polecamy

Komentarze (291)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.