News: Legia Warszawa - Motor Lublin 2:1 (1:1)

Legia Warszawa - Motor Lublin 2:1 (1:1)

Redakcja

Źródło: Legia.Net

20.02.2013 10:29

(akt. 14.12.2018 06:55)

Na bocznym boisku przy ulicy Łazienkowskiej Legia rozegrała w środę ostatni mecz sparingowy przed rozpoczynającą się w najbliższy weekend rundą wiosenną Ekstraklasy. "Wojskowi" zmierzyli się z prowadzonym przez Piotra Świerczewskiego Motorem Lublin. Pierwszego gola zdobyli goście, ale "Wojskowi" odpowiedzieli jeszcze przed przerwą trafieniem Dwaliszwiliego. Z kolei na 5 minut przed końcem spotkania zwycięstwo Legii zapewnił strzał Marka Saganowskiego.

Zapis relacji tekstowej "na żywo"
- Zdjęcia z meczu
- Skrót meczu - WIDEO


W środę, 20 lutego, Legia Warszawa rozegrała ostatni sparing przed rozpoczęciem rozgrywek T-Mobile Ekstraklasa. Zawodnicy Jana Urbana w zimowej aurze podejmowali graczy drugoligowego Motoru Lublin. Od pierwszy minut w szeregach „Wojskowych” mogliśmy zobaczyć między innymi Wojciecha Skabę, Cezarego Michalaka czy Aleksandra Jagiełło. Nie zabrakło również najnowszych nabytków stołecznej drużyny – widzowie zgromadzeni wokół bocznego boiska mogli zobaczyć w akcji Wladimera Dwaliszwiliego, Tomaszów Jodłowca i Brzyskiego.


Lepiej w mecz weszli goście, którzy już od pierwszych minut próbowali nacierać na bramkę strzeżoną przez Skabę. W obronie Legii, na szczęście mogliśmy oglądać Jodłowca, który swoimi skutecznymi interwencjami przerywał kolejne akcje lubinian. Przyjezdni nie chcieli jednak łatwo odpuścić i warszawski zespół ratował golkiper Legii, jak chociażby w 19 minucie, po groźnym strzale Damiana Falisiewicza.


Nasi zawodnicy próbowali odpowiedzieć spokojnym rozegraniem piłki jak i groźnymi kontratakami. Jednak obrona Motoru spisywała się na tyle dobrze, że kolejne zagrania Dwaliszwiliego czy Salinasa na niewiele się zdały. W 26. minucie gry boisko opuścił kulejący Marko Suler, którego na placu gry zastąpił Mateusz Długołęcki. Cztery minuty później błąd popełnił Brzyski, futbolówkę przejął Igor Mihalewsky, który minął Wojciecha Skabę i umieścił piłkę w bramce gospodarzy.


Trafienie to podziałało na piłkarzy Jana Urbana niczym kubeł zimnej wody. „Wojskowi” od tego momentu wzięli się ostro do pracy, choć z kolejnych akcji niewiele wynikało. Dopiero w  43. minucie gry, świetne dośrodkowanie wykorzystał Wladimer Dwaliszwili i pewnie pokonał Tomasza Ptaka. Była to już trzecia bramka Gruzina w dwóch kolejnych spotkaniach przy Łazienkowskiej 3.

W przerwie trener Urban postanowił zdjąć trzech zawodników, dając im zapewne odpocząć przed trudnym meczem w Kielcach. Na drugą połowę nie wyszli więc: Dwaliszwili, Furman i Salinas, a w ich miejsce wskoczyli Bartosz Bereszyński, Kamil Kurowski oraz Michał Bajdur. Na samym placu gry zmieniło się niewiele. Goście ambitnie próbowali konstruować akcję, ale dobrze spisywali się nasi obrońcy. Z kolei z przodu „Wojskowym” ciągle brakowało jednego, konkretnego, dobrego podania.


Z biegiem czasu gra stawała się co raz mniej interesująca. Mogliśmy oglądać dużo walki, rzuty rożne wykonywane zarówno przez jednych jak i drugich, dobre interwencje obrońców czy też kiepskie zagrania z przodu. Z letargu wyprowadził wszystkich Tomasz Brzyski, który po kapitalnym rajdzie popisał się równie dobrym strzałem, ale na jego nieszczęście, świetnie w bramce zachował się wprowadzony w drugiej połowie Paweł Lipiec.


W 69. minucie na boisku, w miejsce Janusza Gola, pojawił się Michał Kucharczyk. Była to zmiana o tyle istotna, że to właśnie wprowadzony piłkarz wykonywał rzut karny „stworzony” przez Marka Saganowskiego. Niestety, wykonał go źle i to bramkarz wyszedł z tego pojedynku zwycięsko. Co ciekawe, prezes Leśnodorski zaraz po kolejnej dobrej interwencji Lipca skierował się w stronę klubowego budynku.


Dopiero w 81. minucie wynik na stronę Legii przechylił bardzo aktywny w drugiej połowie Marek Saganowski, który pewnym strzałem w długi róg pokonał bramkarza gości. Było to pierwsze i zapewne nie ostatnie trafienie „Sagana” w tym roku. Wynik do końca spotkania się nie zmienił, choć napastnik Legii miał świetną okazję by go podwyższyć. „Wojskowi” pokonali więc Motor Lublin 2:1 bo bramkach Wladimera Dwaliszwiliego i Marka Saganowskiego.


autor: Wojciech Chorąży

Legia Warszawa - Motor Lublin 2:1 (1:1)
Dwaliszwili (42. min.), Saganowski (85. min.) - Migalewski (27. min.)


Legia: Skaba - Michalak (82' Żebrowski), Suler (25,' Długołęcki), Jodłowiec, Brzyski - Salinas (46' Bereszyński), Furman (46' Bajdur), Gol (69' Kucharczyk), Dwaliszwili (46' Kurowski), Jagiełło - Saganowski


Motor: Ptak (60' Oszust) - Falisiewicz (60' Ciarkowski), Byrtek (60' Mazurek), Karwan (60' Chadżidimitrow), Matuszczyk (60' Świech), Bronowicki (60' Widejko) - Kądzior (60' Szpak), Ptaszyński (60' Kursa), Jovanović (60' Węska), Kostrubała (60' Klepczarek) - Migalewski (60' Wolski)

Polecamy

Komentarze (193)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.