Domyślne zdjęcie Legia.Net

Legia Warszawa - MZKS Kozienice 5:0 (3:0)

Jan Szurek

Źródło:

18.10.2005 11:18

(akt. 27.12.2018 09:56)

Legia pokonała w meczu sparingowym MZKS Kozienice 5:0 (3:0), po bramkach <b>Ouattary</b>, <b>Włodarczyka</b>, <b>Vukovicia</b>, <b>Burkhardta</b> oraz <b>Chmiesta</b>. Całe spotkanie rozegrał testowany <b> Thiresou Guel</b>. Jego występ należy zaliczyć do udanych. Pierwsze dwie bramki padły po jego zagraniach. Całe spotkanie było rozgrywany w dosyć wolnym tempie, a przeciwnik nie stwarzał jakiegokolwiek zagrożenia dla Legii. Dla publiczności sparing podobnie jak poprzednie był zamknięty. Fotoreportaż dostępny jest <a href=fotoreportaz.php?id=298 class=link>tutaj</a>
Spotkanie rozpoczęło się kilka minut po godzinie 11. Kilkadziesiąt zgromadzonych na stadionie osób trzęsło się od przenikliwego zimna. Już w pierwszej minucie Legia mogła objąć prowadzenie, ale piłka po strzale Piotra Włodarczyka minęła o kilkadziesiąt centymetrów lewy słupek bramki. Chwilę potem, na bramkę uderzał Karwan, ale tym razem futbolówka przeleciała obok prawego słupka. Od pierwszych minut zawodnicy z Kozienic nie stanowili zbyt dużej przeszkody dla legionistów, którzy bez większego wysiłku rozgrywali piłkę na połowie gości. Przyjezdni, mimo iż filmowani byli przez jednego z działaczy z Kozienic nie sprawiali wrażenia zdeterminowanych do tego aby „utrzeć nosa” znacznie bardziej doświadczonym piłkarzom Legii. W 10 minucie Legia powinna prowadzić 1:0. Włodarczyk na 20 metrze od bramki rywali dostał dobre podanie z głębi pola, ale przytomnie zachował się bramkarz MZKSu, który wybiegiem poza pole karne uchronił swój zespół od utraty bramki. Minutę później pierwszą sytuację stworzyli przyjezdni. Po strzale z rzutu wolnego z około 35 metrów piłka przeleciała jednak daleko od bramki, w której dzisiaj przez 90 minut stał rezerwowy golkiper Legii Jan Mucha. Po 14 minutach gry Legioniści dopięli swego. Rzut rożny po akcji lewym skrzydłem wywalczył Karwan. Z narożnika boiska na 4 metr dośrodkował Guel, a najwyżej w polu karnym wyskoczył Ouattara, który przy biernej postawie obrony i bramkarza posłał piłkę do siatki. W 15 minucie kolejną sytuację miął Włodarczyk, ale nie zdołał dojść do piłki po świetnym podaniu Kiełbowicza. Dwie minuty później „Włodar” zagracił co najmniej połową linii defensywnej MZKSu, odegrał do Karwana, którego strzał został bez większych problemów obroniony. Dopiero w 20 minucie meczu po raz pierwszy celny strzał na bramkę Legii oddał zawodnik MZKSu, który wykorzystał niedokładne podanie Rosłonia. W 23 minucie spotkania po ładnej akcji legioniści podwyższyli prowadzenie. Włodarczyk rozegrał piłkę z klepki Guelem i bez większych problemów strzałem w długi róg z 8 metrów zdobył drugą bramkę dla Legii w tym spotkaniu. Legia cały czas przeważała, jednak kolejną groźną sytuację stworzyła w 35 minucie. Kolejnym dobrym podaniem popisał się testowany reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej, który prostopadle zagrał do wychodzącego w pole karne Włodarczyka. „Włodar” choć mógł strzelać zdecydował się wyłożyć piłkę do wchodzącego w pole bramkowe Vukovicia, który mimo asysty obrońcy umieścił piłkę w siatce. W ostatniej minucie swoją drugą bramkę tym meczu mógł zdobyć Ouattara. Po zagraniu z rzutu wolnego czarnoskóry obrońca Legii znalazł się „sam na sam” z bramkarzem gościa, le prowadzący to spotkanie Mirosław Ryszka odgwizdał spalonego. Chwilę potem zakończył pierwsza część gry. Na drugą połowę trener Legii Dariusz Wdowczyk wystawił niemal zupełnie inną „jedenastkę”. Z graczy występujących w pierwszej połowie pozostali jedynie starający się o angaż w legii Guel oraz Mucha. Już w 4 minucie drugiej części gry padła czwarta bramka dla Legii. W środku boiska piłkę otrzymał Burkhardt, nie miał jednak do kogo jej zagrać ponieważ zarówno Marcin Chmiest jak i Dawid Janczyk znajdowali się na pozycji spalonej. Zdecydował się na indywidualną akcję, bez większych problemów dobiegł z piłką do pola karnego i kiedy obrońcy oraz bramkarz MZKSu czekali na podanie do któregoś z legionistów, zdecydował się posłać piłkę ponad golkiperem gości. Legia prowadziła już 4:0. 10 minut później powinna paść kolejna bramka. Świetnie z prawego skrzydła dośrodkował Szałachowski, ale Chmiest nie potrafił z bliskiej odległości wpakować piłki do bramki. W 65 minucie udało mu się zrehabilitować. Pokonał bramkarza gości w bardzo podobny sposób, co kwadrans wcześniej Burkhardta. Po tej bramce tempo spotkania choć od początku było raczej spacerowe jeszcze bardziej spadło. Minutę po piątej bramce po rzucie rożnym Jakub Rzeźniczak strzelał z kilku metrów ale bardzo niecelnie. Do końca meczu Legioniści stworzyli jeszcze dwie dogodne do podwyższenia wyniku sytuację, ale najpierw w 73 minucie nie popisał się Chmiest, dla którego mimo strzelonej bramki nie był to udany występ, nie potrafiąc w prostej sytuacji wepchnąć piłki do bramki, a potem Burkhardt na 8 minut przed końcem meczu po dośrodkowaniu Marcina Smolińskiego zamiast strzelać na bramkę… podał piłkę bramkarzowi. Legioniści pokonali w springu słabiuteńki zespół z Kozienic. Po tym spotkaniu trzeba na pewno zwrócić uwagę na Thiresou Guela, który pokazał się z dobrej strony. Ciężko jednak po jednym występie stwierdzić czy ten zawodnik na dłużej pozostanie w Legii. Innych wspomnień z tego meczu nikt z obserwujących mieć raczej nie będzie. Legia Warszawa - MZKS Kozienice 5:0 (3:0) 17' Outtara (asysta - Guel) 23' Włodarczyk (asysta - Guel) 35' Vuković (asysta - Włodarczyk) 49' Burkhardt (po indywywidualnej akcji) 65' Chmiest (po podaniu Burkhardta) Skład Legii w I połowie: Jan Mucha – Mirko Poledica, Moussa Outtara, Marcin Rosłoń, Wojciech Szala - Tomasz Kiełbowicz, Thiresou Guel, Aleksandar Vuković, Bartosz Karwan - Piotr Włodarczyk, Marcin Klatt. Skład Legii w II połowie : Jan Mucha - Tomasz Sokołowski, Jakub Rzeźniczak, Jacek Magiera, Veselin Djoković, Marcin Burkhardt, Marcin Smoliński, Sebastian Szałachowski, Thiresou Guel, Dawid Jańczyk, Marcin Chmiest.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.