News: Legia Warszawa – Zagłębie Lubin: Po pierwszą wygraną w kwietniu

Legia Warszawa – Zagłębie Lubin: Po pierwszą wygraną w kwietniu

Wojciech Chorąży

Źródło: Legia.Net

05.04.2013 10:45

(akt. 09.12.2018 23:29)

Już w sobotę, 6 kwietnia, o godzinie 18:00 legioniści podejmą na swoim boisku Zagłębie Lubin. Gospodarze, walczący o podwójną koronę, nie mogą pozwolić sobie na chwilę dekoncentracji i stratę punktów z „Miedziowymi”. Z kolei goście do strefy pucharowej tracą aż osiem punktów, więc praktycznie grają o środek tabeli. Faworyt może być więc tylko jeden. Ale swój potencjał legioniści muszą jeszcze potwierdzić na murawie. Czy tak będzie? Przekonamy się w sobotni wieczór.

Legia, aspirująca do tytułu mistrza Polski, na swoim boisku, powinna radzić sobie z takimi przeszkodami jak dziewiąta drużyna T-Mobile Ekstraklasy. „Wojskowi” są aktualnie liderem z czterema punktami przewagi na Lechem i aż dziewięcioma nad Górnikiem. Jeśli poważnie myślą o mistrzowskiej fecie w czerwcu, nie mogą pozwolić sobie na żadną wpadkę, a takie mecze jak sobotni powinni zwyciężać. Największym przeciwnikiem Legii może okazać się zimowa aura i stan boiska. - Sprawę zaginięcia wiosny zgłoszono już do prokuratury. Niestety główna podejrzana - zima, nie przyznaje się do winy... Wszystko więc wskazuje na to, że jeszcze trochę pogramy w zimowej aurze. Proszę spojrzeć jak wygląda główna płyta boiska – jest przykryta śniegiem - zauważa trener Legii Jan Urban.


Do tej pory obie drużyny rozegrały 47 spotkań. Aż 22 razy lepszy okazywał się klub ze stolicy. „Miedziowi” pokonywali „Wojskowych” zaledwie siedmiokrotnie, a do podziału punktów dochodziło 17 razy.


Oczywiście w pamięci wciąż możemy mieć pierwsze spotkanie obu drużyn, które zakończyło się remisem 2:2. Wówczas dwie bramki dla Legii strzelił Marek Saganowski, na którego Urban będzie mógł liczyć również w spotkaniu rewanżowym. Warto tu również wspomnieć, że był to trzeci remis naszej drużyny z rzędu. Aktualnie legioniści są natomiast na fali wznoszącej i na swoim koncie mają cztery kolejne zwycięstwa – przeciwko Podbeskidziu, Górnikowi, Olimpii oraz Polonii. Szczególnie ważne może okazać się pokonanie lokalnego rywala, dzięki czemu pozbyliśmy się kolejnego, teoretycznego rywala do walki o mistrzostwo.


Trener Urban ma świadomość, że w tym momencie o najwyższe cele walczy tylko Legia i Lech, o czym wspomniał jeszcze w środę. - Mimo faktu, że do końca rozgrywek pozostało jeszcze 10 kolejek, to można tak powiedzieć. Te dwie drużyny wiosną potykają się najmniej, są najlepszymi zespołami, zdobyły po 10 punktów i wychodzi na to, że to Legia i Lech stoczą bój o najważniejsze w naszym kraju trofeum.


Szkoleniowiec „Wojskowych” zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji i nie zamierza lekceważyć przeciwnika, wie o jakie cele toczy się gra. - Wiem o co gramy i ile mamy do stracenia. Po prostu musimy sobie poradzić z Zagłębiem, z warunkami pogodowymi jakie nas czekają i sięgnąć po trzy punkty.


Nie wiadomo, na kogo Urban postawi w ataku. Na typowe dla siebie urazy narzeka bowiem Danijel Ljuboja. Prawdopodobnie będzie to jednak Serb oraz Marek Saganowski. Problemem może też być zdrowie Daniela Łukasika, który przechodził grypę oraz uraz Tomasza Jodłowca. Na szczęście nic juz nie dolega Jakubowi Koseckiemu, który od czwartku jest gotowy do gry. Do kadry natomiast wraca Artur Jędrzejczyk, którego z pewnością zobaczymy od pierwszych minut. W składzie gości zabraknie Adama Banasia, który naciągnął więzadła poboczne. Pod znakiem zapytania stoi występ Borisa Godala - stłuczenie w okolicach biodra. Do składu Zagłębia wracają za to Bartosz Rymaniak i Michal Papadopulos, którzy pauzowali za zbyt dużą ilość żółtych kartek. Kontuzjowanych obrońców mogą zastąpić jeszcze Csaba Horvath i Aleksandyr Tunchew, ale obaj zaledwie od kilku dni trenują na pełnych obrotach po kontuzjach.


Mecz sędziować będzie Paweł Pskit z Łodzi, który w tym sezonie był już trzykrotnie rozjemcą w spotkaniach z udziałem Legii - z Okocimskim Brzesko 4:0 w Pucharze Polski, Piastem Gliwice w PP 2:1 i Jagiellonią Białystok 1:2. Do tej pory pokazał legionistom siedem żółtych kartek.

Zdecydowanym faworytem bukmacherów jest Legia. Specjaliści z BET365 zwycięstwo legionistów wycelili na 1.55, remis to mnożnik 3.60, zaś wygrana Zagłębia aż 7.00.


Przypuszczalne składy:


Legia: Kuciak - Bereszyński, Astiz, Jędrzejczyk, Wawrzyniak - Radović, Vrdoljak, Ljuboja, Furman, Kosecki - Saganowski


Zagłębie: Gliwa - Widanow, Rymaniak, Tunczew, Cotra - Błąd, Hanzel, Bilek, Jeż, Małkowski - Papadopulos

Polecamy

Komentarze (182)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.