News: Legia Warszawa - Zenit Sankt Petersburg 2:3

Legia Warszawa - Zenit Sankt Petersburg 2:3

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

27.01.2015 17:00

(akt. 08.12.2018 04:16)

Piłkarze Legii w pechowy sposób przegrali 2:3 sparing z Zenitem Sankt Petersburg. Warszawianie początkowo przegrywali 0:2 po trafieniach Smolnikowa i Danny'ego, lecz najpierw złapali kontakt po golu Sa z karnego, a następnie do remisu piękną bramką doprowadził Kucharczyk. Niestety, w ostatnich sekundach po rzucie rożnym Kuciaka pokonał Lombaerts. To ostatni mecz towarzyski "Wojskowych" na zgrupowaniu w Belek.

Relacja tekstowa na żywo - minuta po minucie


Zenit Sankt Petersburg to najmocniejszy rywal legionistów w trakcie obu zgrupowań. Sam skład Rosjan budzi respekt i od pierwszych minut podopieczni Andre Villas-Boasa udowadniali swoją wartość. Ekipa ze wschodu atakowała przede wszystkim skrzydłami. Po rozegraniu Hulka na skrzydło, płaskim strzałem popisał się Igor Smolnikow i pokonał Dusana Kuciaka. W tym okresie niezbyt dobrze prezentował się Guilherme, co nie uszło uwadze podopiecznym portugalskiego trenera. Przeciwnicy często podawali piłkę właśnie na tę stronę placu gry i liczyli na ogranie defensora "Wojskowych".


W 27. minucie neizwykle bierni byli legioniści w środku pola, którzy w żaden sposób nie zatzymali biegnącego po linii prostej przez 50 metrów Olega Szatowa. Ten przed "szesnastką" zagrał do Danny'ego, a ten ślicznym strzałem podwyższył prowadzenie swojej ekipy. Nie minęło 180 sekund, a arbiter odgwizdał rzut karny dla Legii za faul Juriego Łodygina na Michale Kucharczyku. Szczęśliwie, bo szczęśliwie, ale Orlando Sa zdobył kontaktową bramkę. Kolejne minuty uwidoczniły również słabą grę Helio Pinto, który zbyt często podawał do tyłu i nie kreował akcji ofensywnych.


Pod koniec pierwszej połowy Legia mogła stracić gola po błędzie Kuciaka, który źle wykopał piłkę. Szczęście było jednak po stronie warszawian. Do przerwy było 1:2, ale Polacy na tle takiego rywala wypadali naprawdę przyzwoicie. Początek drugich 45 minut gry było nijaki, atakowały obie drużyny, ale groźnych sytuacji brakowało. Ciekawie zrobiło się dopiero w 58. minucie, gdy po dograniu "Kuchego bliski gola był Sa.


W 66. minucie w głównej roli wystąpił jednak "Kuchy King". Skrzydłowy dopadł do futbolówki pod linią końcową i z dosyć ostrego kąta oddał strzał, którym pokonał golkipera Zenitu. Michał mógł się cieszyć z naprawdę ślicznego trafienia. Kolejne minuty obfitowały w dobrą grę defensywną warszawian. Wkrótce okazję miał znowu Sa, ale Portugalczyk nie trafił do siatki.


Rywale w drugiej połowie prezentowali się gorzej, niż wcześniej. Rosjanie nie stwarzali sobie już tylu sytuacji, co pozwalało warszawianom na odważniejszą grę. W ostatnich sekundach Zenit miał rzut rożny. Niestety, ostatnia akcja zadecydowała o wygranej przeciwników, gdyż trafienie zantował Nicolas Lombaerts.


Legia Warszawa - Zenit Sankt Petersburg 2:3 
Sa (30. min. - k.), Kucharczyk (67. min.) - Smolnikow (15. min.), Danny (27. min.), Lombaerts (90. min.)


Legia:
Kuciak - Broź, Lewczuk, Astiz (46' Bartczak), Guilherme - Żyro, Jodłowiec, Szwoch, Pinto, Kucharczyk - Sa


Zenit:
Łodygin - Smolnikow, Neto (73' Zujew), Lombarets, Criscito (73' Chodżanijazow) - Szatow (62' Mogilewec), Tymoszczuk (62' Garcia), Witsel (73' Riazancew), Danny (62' Szejdajew) - Hulk (73' Arszawin), Kierżakow (46' Rondon)

Polecamy

Komentarze (359)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.