News: Bartosz Bereszyński: Poprawiłem grę w obronie

Lekcja pokory dla Bartosza Bereszyńskiego

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy, przegladsportowy.pl

27.03.2014 11:02

(akt. 04.01.2019 13:39)

Latem ubiegłego roku Bartosz Bereszyński był krok od wyjazdu do Benfiki Lizbona. Jesienią miał w reprezentacji zastąpić Łukasza Piszczka. Po transferze z Lecha, mistrzostwie Polski i krajowym pucharze z Legią, ostatnio „Bereś” wyhamował. Kontuzje, złamany nos, utrata miejsca w składzie na rzecz Łukasza Brozia. Mocna lekcja pokory. – Z każdego urazu muszę wyciągać wnioski, być cierpliwym, robić swoje – mówi „Przeglądowi Sportowemu” Bereszyński.

- Miałem grać z Anglią na Wembley, ale przegrałem z przywodzicielem. Przed rundą wiosenną wywalczyłem sobie miejsce w składzie, to dostałem w nos od Kuby Wawrzyniaka. I znowu muszę czekać – opowiada.

W sobotę 22-latek ma szansę po raz trzeci wystąpić przeciwko swojej byłej drużynie. – Spotkanie z Lechem oczywiście wywołuje dodatkowe emocje, ale nie dlatego, że to mój były zespół, tylko że to będzie świetny mecz. Od dwóch tygodni znajomi pytają mnie o bilety, co pokazuje, że to nie będzie zwyczajne spotkanie. Będzie pełny stadion, kibice obu drużyn, a na dodatek spotkam się z kolegami. Przede wszystkim to starcie mistrza z wicemistrzem, lidera z wiceliderem. Trzy punkty, które można zdobyć, będą bardzo cenne – dodaje „Bereś” na stronach "Przeglądu Sportowego".

- Lech raz gra lepiej, raz gorzej, ale to bardzo dobra drużyna. Moim zdaniem to nasz główny konkurent, bo z całym szacunkiem dla Wisły, Ruchu, czy Górnika, one jeszcze nie mogą rywalizować z Legia na dłuższą metę – kończy Bereszyński.

Polecamy

Komentarze (16)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.