Domyślne zdjęcie Legia.Net

Łukasz Załuska bohaterem Dundee

Mariusz Ostrowski

Źródło: Życie Warszawy

07.02.2008 08:13

(akt. 21.12.2018 06:27)

Kolejny były bramkarz Legii robi furorę na Wyspach. <b>Łukasz Załuska</b> został bohaterem spotkania z Aberdeen (4:1) i z Dundee United awansował do finału Pucharu Ligi Szkockiej. To największy sukces w karierze 25-letniego bramkarza. I zarazem najbardziej spektakularny występ. Załuska nie tylko zatrzymał wiele groźnych strzałów autorstwa <b>Zandera Diamonda</b>, <b>Darrena Mackiego</b> i <b>Barry'ego Nicholsona</b>, ale też - w stylu <b>Artura Boruca</b> - stał się wrogiem numer jeden dla kibiców drużyny przeciwnej.
- W drugiej połowie walczyłem nie tylko z Aberdeen, ale również z fanami tego zespołu. Całe pole karne miałem wypełnione zapalniczkami, batonikami oraz monetami o nominale jednego funta. Gdybym je wszystkie pozbierał, starczyłoby na dobrą kolację w eleganckiej knajpie - żartuje Załuska. Po czym dodaje: - Obiecałem żonie, że w przyszłym tygodniu wezmę ją na mecz Pucharu UEFA Aberdeen - Bayern Monachium. - Niestety, będę musiał się jakoś z tego wytłumaczyć. Teraz nie ma szans na to, abym mógł się normalnie pojawić na ich stadionie - zdradza były golkiper Legii. Załuska trafił do Szkocji latem, po zupełnie nieudanym epizodzie w Kolporterze Koronie Kielce, gdzie nie tylko nie bronił, ale nawet został zesłany do rezerw. Początkowo wydawało się, że pech go nie omija. - Na cztery dni przed pierwszym meczem, bardzo prestiżowym sparingiem z Barceloną, złamałem nogę. Leczyłem się przez cztery miesiące, a gdy już wznowiłem treningi, znów nabawiłem się urazu i musiałem pauzować przez kolejnych osiem tygodni. Bardzo to przeżywałem. Było mi ciężko. Codziennie chodziłem jednak na siłownię i ostro pracowałem. Nie straciłem pewności siebie, a dobre występy w trzech pierwszych meczach tylko ją ugruntowały - przyznaje Załuska. Za tydzień we wtorek Dundee United zagrają w wielkim finale z Glasgow Rangers. -To będzie najważniejszy mecz w mojej karierze. 70 tysięcy na trybunach, w tym 20 tys. kibiców z Dundee, wspaniała atmosfera... Mamy szanse na sprawienie niespodzianki, bo zdecydowanym faworytem będą Rangers. Oni ten mecz muszą wygrać, a my tylko możemy - mówi bramkarz. Dundee Utd grają jeszcze w Pucharze Szkocji (w 1/8 finału zmierzą się z St. Mirren) i zajmują wysokie trzecie miejsce w lidze. - Teraz naszym celem są europejskie puchary, a ja postaram się w tym pomóc - puentuje Załuska.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.