Domyślne zdjęcie Legia.Net

Maciej Skorża: Będziemy lepsi niż w zeszłym sezonie

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

29.07.2011 18:24

(akt. 14.12.2018 00:16)

<p>- Udało nam się wygrać mecz w Turcji i mamy dzięki temu minimalną zaliczkę przed rewanżem. Wynik z takim przeciwnikiem na jego terenie z pewnością cieszy, ale nie popadamy w nadmierny optymizm. Wszystko przed nami, historią jest dopiero pierwsza część tego dwumeczu. Rewanż będzie z pewnością piekielnie ciężką walką. Ale te 1:0 z czwartku dodaje nam wiary i pewności siebie - mówi w rozmowie z Legia.Net trener Maciej Skorża.</p>

Udało się zagrać na zero z tyłu, jest Pan zadowolony z postawy drużyny?

 

- Tak, nie ma co wybrzydzać. Jestem zadowolony z całościowej postawy zespołu. Byliśmy bardzo zdeterminowani, zagraliśmy przyzwoicie taktycznie, ustrzegliśmy się większych błędów. Naszym głównym zadaniem było nie stracenie bramki oraz stwarzanie zagrożenia po kontrach i to się udało. Biorąc pod uwagę, że był to nasz pierwszy mecz o stawkę w tym sezonie wypada się tylko cieszyć.

 

Danijel Ljuboja zaczął od asysty, Michał Żewłakow także pozytywnie. A co z Moshe Ohayonem? Kiedy będzie gotowy do gry?

 

- Naszą siłą w Turcji było to, że na boisku nie mieliśmy słabych punktów. W tych najtrudniejszych momentach byli zawodnicy, którzy brali na siebie ciężar gry. Mam na myśli przede wszystkim wspomnianych w pytaniu Ljuboję i Żewłakowa, ale także Radovicia. Co do Moshe to musi on najpierw zostać przygotowanym, nadrobić zaległości. Jeśli będzie się pojawiał na boisku to na razie w końcówkach, mam nadzieję że po dwóch-trzech tygodniach będzie zdolny do większego wysiłku.

 

Czy jeszcze kogoś panu brakuje do tej układanki?

 

- Iniestą bym nie pogardził (śmiech). Mam liczną kadrę i mogę się tylko cieszyć. Gdyby udało nam się pozyskać jakiegoś skrzydłowego jeszcze to byłoby super. Ale jeśli się nie uda to i tak nie mam prawa narzekać. Do zdrowia powrócił już Dickson Choto i może być brany pod uwagę przy ustalaniu składu. Mam więc 22 zawodników zdolnych do gry, a jak wyleczy się Kuba Kosecki to będę miał 23. Także jeśli się wszystkich uda utrzymać w zdrowiu to daje to spory komfort pracy.

 

A jak Pan oceni przygotowania do sezonu? Jest jeszcze coś do poprawki?

 

- Brakuje trochę zgrania, kontuzje zawodników przyszły w bardzo złym momencie, kiedy rozgrywaliśmy ważne sparingi. Dlatego brakowało mi przed startem sezonu jeszcze jednego takiego meczu kontrolnego jak ten z Żalgirisem – ale to są szczegóły. Jest jak jest i trzeba sobie radzić. Cieszy, że fizycznie dobrze się prezentujemy, przed nami mecz z Zagłębiem Lubin i liczę, że to spotkanie pozwoli nam już złapać odpowiedni rytm gry.

 

Jeszcze rok temu drużyna Legii nie miała liderów, teraz jest ich czterech czy nawet pięciu. Fajnie, że ci liderzy się sami wykreowali i stanowią o sile zespołu.

 

- Tak to cieszy. Wczoraj mieliśmy ciężką próbę i ją zaliczyliśmy głównie dlatego, że na boisku były osoby, które się przeciwstawiały wszelkim trudnościom. Ci zawodnicy nie szukali alibi, nie chowali się tylko brali wszystko na klatę. Tego nam brakowało w zeszłym sezonie, ten nasz charakter będzie teraz wyglądał zdecydowanie lepiej.

 

W Turcji każdy walczył za każdego, było zaangażowanie, zawodnicy jeździli tyłkami po murawie. Widać było drużynę, to chyba największy plus zgrupowania w Austrii?

 

-  Ten zespół ciągle się zmienia. Po ciężkim początku z poprzedniej rundzie udało nam się wejść na właściwą drogę.  Zaczęliśmy odczuwać radość z gry i naszej pracy. To wszystko zaczęło przynosić efekty i wszyscy przekonali się do pewnego systemu. Teraz staramy się to wszystko jeszcze udoskonalać. Dlatego nie mam wątpliwości, że jako drużyna będziemy lepszą Legią niż w poprzednim sezonie.

 

Dziś rusza nowy sezon ligowy. Czym on się może różnić od tego poprzedniego?

 

- Będzie większa grupa drużyn, które powalczą o podium. Liczba punktów jakie w zeszłym sezonie zdobył mistrz Polski w tym roku nie będzie już wystarczająca aby sięgnąć po krajowy prymat.  Będzie to sezon trudniejszy od poprzedniego. Myślę, że tabela tym razem nie będzie tak spłaszczona. Mogą się bowiem pojawić drużyny, które będą odstawały od reszty.

 

Terminarz będzie napięty, sezon skończy się wcześniej ze względu na Euro 2012. Zespół jest gotowy na tak częste gry?

 

- To się dopiero okaże, ale jestem dobrej myśli

 

Mało czasu macie po powrocie z Turcji do pierwszego gwizdka w niedzielę. Dacie radę się zregenerować?

 

- Tak, nie powinno być z tym problemu. Będziemy gotowi aby przez 90 minut walczyć o zwycięstwo. Na pewno to będzie inny mecz niż ten w Gaziantep. Będziemy częściej grali w ataku pozycyjnym, Zagłębie raczej będzie się broniło i my będziemy musieli przy takim układzie stworzyć sobie dogodne sytuacje do zdobycia bramki.

Polecamy

Komentarze (34)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.