Domyślne zdjęcie Legia.Net

Maciej Skorża: Choto może zagra, Hubnik raczej nie

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

20.05.2011 15:28

(akt. 14.12.2018 08:51)

- Dobrze obciążenia treningowe znosił wczoraj Dickson Choto. Po dzisiejszych zajęciach podejmiemy decyzję czy włączyć obrońcę do „osiemnastki”. Duże zagrożenie jest co do występu Hubnika. Doktor zdecyduje czy w ogóle będzie dziś ćwiczył. Inni jak Vrdoljak, Borysiuk, Astiz czy Chinyama z wiadomych względów nie będą w stanie grać. Liczę, że dzisiejszy trening rozjaśni mi skład na sobotę. Wątpię aby trener Maaskant przwiózł do Warszawy rezerwowy skład. Pracowałem w Małopolsce<span>  </span>i wiem co znaczy mecz z Legią dla Wisły. Mam nadzieję, że bramki będzie dla nas strzelał np. Miroslav Radović pod nieobecność czeskiego atakującego - twierdził na konferencji przed meczem z Wisłą trener, Maciej Skorża.

- Czekam na decyzję Dicksona. Jeżeli Choto powie, że może grać to pojawi się jutro na boisku. Mam duże zaufanie do tego zawodnika. Możliwe jest też, że w środku pomocy zagrają Cabral z Golem. Nie mam komfortu psychicznego z powodu szerokiej kadry przed takim meczem, ale nie mam już na to wpływu. A po części sami jesteśmy sobie winni.

- Raz jest się na wozie, a raz pod nim. To fakt, że ostatnio to ja przyjeżdżałem z drużyna jako mistrz Polski, a teraz to mistrz Polski przyjedzie do mnie. Takie życie, taka jest piłka. Tylko raz jako trener Wisły przyjechałem tu z tytułem mistrzowskim. Moja drużyna przegrała, a ja nie wystawiłem najsilniejszego składu. Oszczędzałem wtedy graczy przed  pucharem. To w tamtym meczu Paweł Brożek zmarnował rzut karny wykonywany podcinką. Jutro można się spodziewać ciekawego widowiska na stadionie, gdzie oddane do użytku są już wszystkie trybuny.

- Postawa obu drużyn jest znakiem zapytania. Realne jest drugie miejsce w tabeli lecz czekają nas kolejne ciężkie mecze. Liczę, że zawodnicy dadzą z siebie wszystko. Mecz z „Białą Gwiazdą” na jesieni  nie ułożył się po naszej myśli. Tamten rezultat nie odzwierciedlałprzebiegu spotkania. Pierwszy gol krakowian trochę ustawił dalszy przebieg pojedynku.

- Moją rolą jest jak najlepsze przygotowanie  drużyny do kolejnego meczu. Moje komentarze do sprawy przyszłych trenerów „Wojskowych” w pewnym czasie się pojawią. Nie zbadane są wyroki niebios. Kiedyś z pewnością się pożegnam ze stanowiskiem szkoleniowca Legii. Jestem profesjonalistą i na razie myślę tylko o meczu z Wisłą.Muszę myśleć o tym co zależy w jakimś stopniu ode mnie.

- Obawiam się współpracy całej linii pomocy Wisły. Oni świetnie się rozumieją i potrafią wypracowywać  sytuacje bramkowe, które potrafi wykorzystywać Genkov. Zagrożenie stanowią też boczni obrońcy czyli Cikos oraz Paljić.

Polecamy

Komentarze (20)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.