Maciej Skorża: Musimy wreszcie wygrać w Chorzowie

- Wszyscy piłkarze są w dobrej dyspozycji i nie są wyeksploatowani. Jakub Wawrzyniak dostał dzień wolnego, Ariel Borysiuk też miał przewidziany odpoczynek, ale bardzo chciał zagrać we wczorajszym meczu z Tęczą. Zgodziłem się. Na szczęście jego kontuzja nie jest tak groźna jak się wydawało. Inni piłkarze są niezłej formie. Jesteśmy pełni optymizmu. Wielkich zmian w porównaniu do drugiej połowy meczu z Tęczą nie będzie. Jeżeli dokonam jakiejś roszady to będzie ona po prostu minimalna.

- W Chorzowie wygraliśmy ostatni raz 10 lat temu? Musimy coś z tym zrobić. Ruch to drużyna, która ograła nas w poprzednim sezonie i liczymy, że uda nam się poprawić tę statystykę, To dobra ekipa, ale głównie na własnym boisku. Jedziemy na ciężki teren. Według mnie jest to jeden z kandydatów o europejskie puchary.  Spodziewam się, że Ruch nie tylko będzie się bronił. W pierwszej części gry, gospodarze będą chcieli pograć agresywniejszym pressingiem. I wcale im się nie dziwię.

- Najmocniejszymi atutami Ruchu jest duet Jankowski-Piech oraz cała druga linia. Bez względu na to jak silny jest rywal,jedziemy po zwycięstwo. Musimy dogonić czołówkę tabeli, a cały czas brakuje nam paru punktów. Nie boję się tego meczu. Błędy z przeszłości nie mogą się już nam przytrafić. Zawodnicy nie chcieliby przeżywać ponownie porażek. Ruch nie grał przez ostatnie dwa tygodnie. Niebiescy mają również kłopoty kadrowe. Nie wiadomo co ze Straką czy Janoszką.

- Potrzebujemy ofensywnych zawodników. Myślę, że tacy zawodnicy trafią na Łazienkowską. Maciej Jankowski jest młodym, perspektywicznym piłkarze, który dobrze radzi sobie w ekstraklasie. Głównie jestem od trenowanie, o transferach proszę rozmawiać z Markiem Jóźwiakiem.

- Pierwszy tydzień mocno przepracowaliśmy. Z kolei ostatnie dni były już z mniejszymi obciążeniami. Czym bliżej do meczu tym więcej pracowaliśmy nad taktyką. Końcówka mikrocyklu to dużo mniejsze obciążenia treningowe. Ostatnie mecze były niezłe w naszym wykonaniu. Chcemy to podtrzymać i nie tracić bramek.