Domyślne zdjęcie Legia.Net

Maciej Skorża: Nie rzucimy się do ataków

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy

23.04.2011 09:17

(akt. 14.12.2018 12:50)

- Mam nadzieję, że w końcu się odblokowaliśmy, jedziemy bardzo zdeterminowani, by przerwać tę fatalną serię w lidze - mówi trener Maciej Skorża mając na myśli jeden punkt w pięciu ostatnich meczach. Z drugiej szkoleniowiec ostrzega: - To zwycięstwo oprócz awansu do finału nic nam nie daje. W sobotę wszystko może wyglądać inaczej. Jednak gdzie potwierdzić zwyżkę formy, jeśli nie w Gdańsku? Odkąd Lechia wróciła do ekstraklasy, przegrała u siebie wszystkie spotkania z Legią.

Tyle, że teraz Lechia będzie wyjątkowo podrażniona i żądna rewanżu, bo jej zawodnikom dostało się i to mocno za porażkę przy Łazienkowskiej. Choć Jakub Rzeźniczak akurat uważa, że będzie to atut jego zespołu. - Jedziemy tam po trzy punkty. Rywale po porażce w meczu pucharowym podejdą do nas ze sporym respektem. U siebie grają ofensywny futbol, a wiadomo, że takie nastawienie przeciwników nam odpowiada - twierdzi prawy obrońca legionistów.

Skorża chce grać ofensywny futbol, jego zespół ma jak najdłużej być przy piłce, jednym słowem - dominować. Paradoksalnie wiosną jego drużynie najlepiej wychodzą te spotkania, w których przyjmuje bardziej defensywną taktykę, a tak było we wszystkich tegorocznych meczach zakończonych wygraną (1:0 w derbach Warszawy, i dwa razy w Pucharze Polski - 2:0 z Ruchem Chorzów i 4:0 z Lechią). Podobnie ma być w sobotę. - Na pewno nie rzucimy się do szaleńczych ataków. Trzeba zagrać mądrze i zniwelować silną broń Lechii, czyli trzech napastników - zapowiada trener Legii.

Polecamy

Komentarze (32)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.