Domyślne zdjęcie Legia.Net

Maciej Skorża: Ta drużyna jeszcze się tworzy

Marcin Szymczyk

Źródło: TVN Warszawa

23.03.2011 22:39

(akt. 14.12.2018 17:06)

- Mamy 6 pkt, straty do lidera, gramy dalej w rozgrywkach Pucharu Polski i skupiamy się, aby do końca wykorzystać szanse jakie jeszcze mamy w tym sezonie. Statystyki są kiepskie, ale jednak dla mnie na dalszym planie. Kibice mają prawo być niezadowoleni z gry Legii, bo to wynik determinuje oceny. Nie ma wątpliwości, że rezultaty dwóch ostatnich naszych spotkań są fatalne. Przegraliśmy dwa mecze z zespołami wcale nie z górnej półki więc ta ocena nie może być dobra - analizował na antenie TVN Warszawa, trener Legii Maciej Skorża.

- Ja zawsze po takich negatywnych emocjach staram się na spokojnie wszystko przemyśleć, usiąść do komputera i wszystko przeanalizować. Uważam, że z tą naszą grą jest trochę lepiej niż było jesienią. Po meczu z Polonią wydawało się, że taktycznie, motorycznie i przede wszystkim w przygotowaniu mentalnym jesteśmy gotowi do tego, aby grać o wysokie cele. Ten mecz był dla Polonii punktem zwrotnym, gdyby wygrali mogliby rozpocząć serię zwycięstw. Ale to my wygraliśmy ten bardzo ważny mecz i uważam to za jeden z większych sukcesów tej drużyny. Polonia po tej porażce straciła dużo pewności siebie, zachwiana została jej pozycja, zmienił się trener. Dlatego ten zespół nie gra na miarę możliwości. Wracając do Legii to w pewnym sensie mecz derbowy wprowadził mnie w błąd. Po ostatnim gwizdku byłem przekonany, że zaczęliśmy grać to, co chcemy grać. Wydawało mi się, że atmosfera po tym meczu robi się na tyle fajna, że zawodnicy będą się czuli nakręceni tym zwycięstwem, że będą parli do przodu, że wejdziemy w serię zwycięstw. Niestety, okazało się, że w kolejnym meczu tej determinacji już nie było.

- To wszystko co możemy obserwować w tej rundzie, w tym sezonie obrazuję drużynę, która ciągle jest w fazie tworzenia, kształtowania. To charakteryzuje ta chimeryczność, zmienność i brak stabilizacji. Ten zespół wciąż się tworzy, nie jest jeszcze ugruntowany. To jest nasz największy problem i do siebie mam największe pretensje, że nie potrafię tak wpłynąć na zawodników, aby ta konsekwencja była z meczu na mecz. Liczę na to, że po okresie dwóch tygodni przerwy na reprezentację zaczniemy grać lepiej. To ostatni dzwonek, jeśli teraz nie zaskoczymy, to sezon może być stracony jeśli chodzi o trofea. Nie mogę na to pozwolić, nikt tego nie chce. Rozmawiam wiele z piłkarzami i chcę przekazać im do wiadomości, że limit błędów dla nas się już wyczerpał.

- Nie wykluczam wstrząsu w zespole, być może będą jeszcze mocniejsze decyzje. Nie chcę jednak o tym mówić publicznie, nie chcę stwarzać atmosfery szukania winnych. Ale chcę od razu zaznaczyć, że odsunięcie trójki piłkarzy jesienią było decyzją bardzo trudną i na pewno nie na pokaz. Jeśli ktoś swoją postawą zasłuży na to, by go od drużyny odsunąć, to zrobię to po raz drugi. Ale teraz skupiam się na konsolidacji tej grupy, chcę z niej wycisnąć tyle, ile się da. Mam nadzieję, że to przyniesie efekt.

Polecamy

Komentarze (120)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.