News: Marcin Komorowski: Brakuje mi atmosfery z Łazienkowskiej

Marcin Komorowski: Brakuje mi atmosfery z Łazienkowskiej

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

09.10.2012 16:55

(akt. 10.12.2018 16:39)

- Nie żałuję transferu do Rosji, ale brakuje mi atmosfery panującej na trybunach Legii. Wiem, że obecnie nie jest tak pięknie jak było rok temu, ale obie strony muszą się po prostu dogadać. Na razie koncentruję się na tym, żeby być w jak najlepszej dyspozycji, chcę się pokazać selekcjonerowi - mówi w rozmowie z Legia.Net Marcin Komorowski, który niedługo zostanie ojcem.

Wracasz do Warszawy po dłuższej nieobecności. Miło jest być ponownie w mieście, w którym spędziłeś wiele czasu?


- Jasne, że tak. Fajnie jest odwiedzić po pewnym czasie stare kąty. Nie przyjechałem jednak na spotkania, a po to żeby grać trenować i grać w reprezentacji. Muszę pokazać się selekcjonerowi z jak najlepszej strony. Tym bardziej, że mój trener w Tereku ogląda nasze mecze w kadrach i potem bierze je pod uwagę przy ustalaniu składu.


Nie żałujesz, że nie trenujecie na Legii, a na Polonii?


- Sentyment do klubu z Łazienkowskiej pozostał, tam czuję się jak u siebie w domu. Trenujemy jednak tam gdzie nam wskażą. 


Będzie czas żeby spotkać się z kolegami?


- Czas na pewno się znajdzie, bo nie jesteśmy odizolowani od świata. Obecnie sztab szkoleniowy jest na tyle elastyczny, że nie zabrania spotkań podczas zgrupowania. 


Nie pojechałeś na Euro jedynie przez kontuzję. Smutek z tego powodu już przeszedł?


- Nie wracajmy do tego, to zamknięty rozdział. Koncentruję się na tym co jest teraz, żeby być w jak najlepszej dyspozycji. 


Powołanie chyba cię nie zaskoczyło, bo w Rosji ostatnio miałeś właściwie ustawiony celownik. 


- Cieszę się, że udało mi się strzelić te dwie bramki w Tereku. Trzeba robić wszystko, aby podtrzymać tą formę. 


Łatwiej jest żyć w Rosji mając obok całą polską kolonię?


- Na pewno jest nam raźniej. Każdy kolejny piłkarz z naszego kraju, który trafia do Tereka ma łatwiej. Mówiłem już do Piotrka Polczaka, że dzięki niemu łatwiej było z zaadoptowaniem się do warunków w nowym kraju. On znał już klub od środka i dzięki jego wskazówkom było nam prościej. Podobnie będzie z Maćkiem Makuszewskim.


Transferu do Rosji chyba nie żałujesz?


- Nie, ale żałuję, że nie gram już na pięknym stadionie Legii i nie odczuwam już tej wspaniałej atmosfery. Zobaczymy co będzie dalej, przyszłość to pokaże.

Polecamy

Komentarze (9)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.