News: Jałocha definitywnie odchodzi z Legii

Marek Saganowski i Konrad Jałocha po meczu

Emil Kopański

Źródło:

26.07.2014 23:41

(akt. 04.01.2019 13:34)

- Przegrywając 0:1 na dość trudnym terenie przeciwko drużynie, która naprawdę potrafi grać w piłkę, nie jest łatwo się podnieść i zdobyć trzy bramki. Dziś nam się to udało, głównie dzięki uporowi i konsekwencji. Nie było łatwo, ale po raz kolejny się podnieśliśmy po kiepskim starcie meczu - przyznał po spotkaniu napastnik Legii, Marek Saganowski.

- Mistrzowi Polski nie przystaje przegrywać dwóch meczów z rzędu na inaugurację kolejnego sezonu i dziś udowodniliśmy, że potrafimy dobrze grać, porozumiewać się na boisku i forma będzie zwyżkować. Dziś jeszcze troszeczkę pocieszymy się zwycięstwem, ale od poniedziałku czeka nas ciężka praca, aby ograć Celtic - dodał doświadczony piłkarz.


- Zmiana w bramce była dość niespodziewana. Dusan w przerwie zgłosił jakiś problem, próbował to jakoś rozbić, żeby mu to nie przeszkadzało, ale ostatecznie musiał się poddać - poinformował Konrad Jałocha, który w drugiej połowie zastąpił między słupkami bramki Legii Dusana Kuciaka.


- Nie chciałbym wypowiadać się na temat potencjalnego występu z Celtikiem. Jest jeszcze kilka dni, poczekajmy na rozwój wypadków. Tremy dziś na pewno nie miałem, jestem już na to za stary. W jednej sytuacji pomógł mi troszeczkę słupek, więc pozostaje się cieszyć, że szczęście tym razem zostało przy mnie - powiedział z uśmiechem Konrad.

Polecamy

Komentarze (5)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.