Marko Vesović: Juranović i Mladenović to najlepsi boczni obrońcy w lidze

- Dlaczego zdecydowałem się na rekonstrukcję więzadła krzyżowego we Francji? To był mój wybór. Poczułem zaufanie do doktora i kliniki w Lyonie. Chciałem podjąć najlepszą decyzję i być pewnym, że wszystko będzie tak, jak powinno.

- Czy wrócę do gry pod koniec stycznia? Nie wiem. Nie chcę się spieszyć i ryzykować. Chcę być gotowy do rywalizacji na sto procent. Jestem takim piłkarzem, który zawsze gra na maksimum umiejętności. Jeśli nie grasz na maksa, to nie jest to bezpieczne.  

- Zgadzam się z tym, że Josip Juranović i Filip Mladenović to najlepsi boczni obrońcy w ekstraklasie. Który jest lepszy? Trudno powiedzieć. Mladen jest w Polsce dłużej, wcześniej występował w Lechii i wie jak grać w polskiej lidze. A Josip potrzebował czasu, aby przyzwyczaić się do ekstraklasy. Dla Filipa jest to trochę łatwiejsza sytuacja.

- Czuję się dobrze zarówno jako obrońca, jak i skrzydłowy – prawy czy lewy. Nie ma dla mnie problemu, na jakiej pozycji gram.

- Czy Luquinhas przerasta Valencię o dwie klasy? Każdy zawodnik czasami traci pewność siebie. Sądzę, że tylko tego brakuje Valencii. Bo on umie grać w piłkę - myślę, że o tym nie zapomniał. Potrzebuje tylko czasu. Pamiętajmy, że nie jest łatwo grać w Legii. Tutaj trzeba robić coś innego, więcej niż w innych miejscach. Kiedy wróci pewność siebie, to Joel będzie grał tak dobrze, jak wcześniej.