Mateusz Wieteska: Graliśmy z poświęceniem - wideo

- Szkoda, że spotkanie skończyło się taką wysoką porażką, bo straciliśmy dwa gole z rzutów karnych. To trochę boli. Jestem zadowolony z tego, jak wyglądał zespół, który potrafił się przeciwstawić tak klasowej drużynie, jak Napoli.

- Doskonale wiemy, jaka jest sytuacja w lidze i grupie Ligi Europy. Wiemy, że sytuacja w ekstraklasie nie wygląda najlepiej. Musimy jak najszybciej wrócić na zwycięską ścieżkę. Musimy się dobrze odnowić, zregenerować i przygotować do niedzielnego meczu, który jest teraz najważniejszy.

- Trudno powiedzieć, co by się wydarzyło, gdyby nie było dwóch rzutów karnych dla rywali. Josue bardzo mocno przeżył dzisiejszy mecz. Moim zdaniem, to nasz najlepszy zawodnik, który potrafi utrzymywać się przy piłce, chce ją rozgrywać. Dla niego to bolesny moment. Chcieliśmy go wesprzeć jak najlepiej tylko mogliśmy. Gdy poznałem go parę miesięcy temu, to od razu wiedziałem, że ma mocną psychikę. Na pewno będzie chciał udowodnić w najbliższych spotkaniach, że dwie sprokurowane "jedenastki", to był tylko przypadek. I będzie chciał nam bardzo pomóc w kolejnych meczach, abyśmy wrócili do wygrywania.

- Czy do gry ze Stalą będziemy w stanie się zregenerować w stu procentach psychicznie i fizycznie, bo w analogicznej sytuacji, w Gdańsku, był z tym problem? Jestem przekonany, że jesteśmy w stanie dobrze się zregenerować i przygotować do niedzielnego meczu. Jesteśmy profesjonalistami. Każdy wie, jak ważna jest regeneracja i przygotowanie do następnych gier. Sami wywalczyliśmy awans do fazy grupowej Ligi Europy, wiemy z czym to się je. Musimy być na to przygotowani. W spotkaniu ze Stalą nie liczy się nic innego jak trzy punkty.

ZOBACZ TAKŻE: LIGA EUROPY - SYTUACJA W TABELI, TERMINARZ MECZÓW