News: Lech wymienia murawę i koszulki z Hamalainenem przed meczem z Legią

Menedżer Bereszyńskiego: Legia postara się pozyskać Bartka wcześniej

Piotr Szydłowski

Źródło: lechpoznan.pl

20.01.2013 22:20

(akt. 04.01.2019 13:43)

- Temat Legii oficjalnie mógł się pojawić w styczniu. Oficjalnie, bo dopiero od stycznia mógł on oficjalnie rozmawiać na temat nowego kontraktu z innymi klubami. Natomiast nieoficjalnie ja Bartka oczywiście polecałem w całej Polsce. Nie tylko trener Urban, i nie tylko Legia była klubem, który się Bartkiem interesował. Taka jest praca i obowiązek menedżera, aby na rzecz piłkarza pracować i starać się w najlepszym dla niego momencie przedstawić jak najwięcej ofert. Tak, by zawodnik miał jak największy wachlarz możliwości - mówi w rozmowie z serwisem lechpoznan.net menedżer prowadzący transfer Bartosza Bereszyńskiego do Legii, Szymon Pacanowski.

Spotyka się Pan z Bartkiem, przedstawia mu propozycję Legii i jaka była pierwsza reakcja?


- Przede wszystkim trzeba prześledzić ostatnie półtora, czy dwa lata jakie Bartek spędził w Lechu. To nie był dla Bartka czas usłany różami. W zeszłym roku został wypożyczony na rok do Warty Poznań. Było to bardzo dobre posunięcie, bo rozegrał tam cały sezon na poziomie pierwszej ligi. Dało mu to bardzo dużo pewności siebie i meczowego ogrania. Liczyliśmy się z tym, że po dobrym sezonie stanie się on pierwszoplanową postacią w Lechu. Tak się niestety nie stało. W związku z tym podjęliśmy decyzję o poszukiwaniu lepszego rozwiązania. Jakieś rozmowy z Lechem na temat nowego kontraktu były, ale to nie były rozmowy konkretne. W grudniu była też opcja, żeby Bartek po podpisaniu nowego kontraktu znów był wypożyczony. Także nasza praca polegała na tym, żeby znaleźć Bartkowi zespół, w którym trener na niego postawi i będzie widział w nim potencjał. A nigdy nie jest tak, że ktoś od razu obieca ci miejsce w pierwszym składzie, bo coś takiego trzeba sobie wypracować. Natomiast ważne jest, by widzieć ten potencjał. I pojawiła się oferta z Legii. Była bardzo konkretna, trener Urban był bardzo konkretny, a Legia przedstawiła plan rozwoju.


Bartek na pewno cieszył się, że jest to Legia, ale w związku z tym było to także dla niego wyzwanie psychologiczne. Decyzja nie należała do najłatwiejszych, ale z punktu widzenia sportowego, finansowego i dalszego rozwoju wybrał ofertę Legii Warszawa.

Czyli to prawda, że to Legia zgłosiła się do Bartka z kontraktem wcześniej niż Lech, tak?


- To nie jest tak, że Legia zgłosiła się wcześniej, bo jakieś rozmowy z Lechem były prowadzone w grudniu, ale nie były one dość konkretne. Poza tym kontrakt wygasał w czerwcu, a Legia złożyła swoją ofertę w styczniu. My wówczas przesłaliśmy swoją ofertę do Lecha. Odpowiedź otrzymaliśmy, ale było to na tyle poniżej tego co oczekiwaliśmy, że nie było sensu rozmawiać dalej. Bartek wtedy stwierdził, że jednak Legia.


Czyli jednak te kwestie finansowe.


- Miały znaczenie, ale nie było to znaczenie decydujące. Bartek będąc w Lechu wiedział jaka jest jego sytuacja. Nie wystarczało mówić, że „od dziś wszystko się zmieni i będziesz podstawowym zawodnikiem”, bo ostatnie lata pokazywały, że było z tym różnie. Sportowy punkt widzenia, wizja trenera Urbana i cała budowa Legii oparta o młodych zawodników Bartkowi bardzo odpowiadała. Ale oczywiście finansowo, nie ma co ukrywać, oferta Legii była duża lepsza od Lecha.

Prawda jest też taka, że Jan Urban różne rzeczy może mówić, ale o ten pierwszy skład będzie jeszcze trudniej niż w Lechu.


- A dlaczego Pan tak uważa?


Bo konkurencja w Legii na pozycji napastnika jest jeszcze większa niż w Lechu.


- Konkurencja w każdym dobrym klubie musi być bardzo duża. A co mówi statystyka? Ile Bartek rozegrał meczów w Lechu w ostatnich latach? Zobaczymy jak będzie w Legii. Nikt mu nie obiecał, że od pierwszego dnia będzie wychodził w pierwszej jedenastce, natomiast trener Urban potrafił tak przedstawić jego rolę w zespole, która mu odpowiada. Do tego oferta Legii była duża lepsza niż oferta Lecha. Niech wszyscy ludzie wokół poznańskiego klubu wezmą pod uwagę, że Bartek musiał to w swojej głowie poukładać. A skoro podjął decyzję taką a nie inną, to musiał ją wcześniej odpowiednio rozważyć.


Jak Pan ocenia szanse na to, że kluby dogadają się już teraz, by zawodnik jeszcze zimą mógł dołączyć do nowego klubu? Bo rozumiem, że Legia o to zabiega.


- Dla mnie i dla Bartka byłoby pozytywną sprawą jakby odszedł już teraz. Najlepiej jakby oba kluby dogadały się jak najszybciej. Gdyby Lech go nie wyrzucił ze zgrupowania, a trener Rumak powiedział „szanuję decyzję Bartka, ale chcę żeby nadal mi pomagał, bo widzę w nim ogromny potencjał”, to może byłaby inna ocena. A jak oceniam szanse? Na pewno Legia się postara pozyskać Bartka. To wiem na pewno. Czy kluby się dogadają? Myślę, że tak. Życzyłbym sobie, żeby tak było.

Polecamy

Komentarze (83)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.