News: MESA: Legia - Korona 2:1 (1:0)

MESA: Legia - Korona 2:1 (1:0)

Adrianna Grzywacz

Źródło: Legia.Net

09.09.2012 13:14

(akt. 14.12.2018 12:03)

Legia pokonała 2:1 Koronę Kielce w ramach rozegranej awansem 17. kolejki Młodej Ekstraklasy. Bramki dla zespołu Dariusza Banasika strzelili Maciej Prusinowski i Mateusz Długołęcki. Jedynego gola dla gości, zdobył po kapitalnym strzale Piotr Piwowar. W ekipie gospodarzy nie było graczy z pierwszej drużyny. Koroniarze desygnowali do gry Macieja Korzyma czy też Michała Janotę, który zastąpił byłego gracza Legii po przerwie. Napastnik złocisto-krwistych wrócił na Łazienkowską z uśmiechem, przez kilkanaście minut rozmawiał chociażby z Jackiem Magierą, który wiele pomagał mu w czasach występów w stolicy. Przy bocznym boisku, kolegów obserwował również przez krótką chwilę Srdja Kneżević.

Legioniści dobrze rozpoczęli mecz, ale to Korona jako pierwsza wypracowała sobie sytuację do zdobycia gola. W 8. minucie, półwolejem strzelał Hubert Laskowski, ale uderzenie nie zagroziło  bramce Konrada Jałochy. W zespole Legii, swój debiut w młodej Ekstraklasie zaliczył Michał Bajdur, dotąd występujący w rozgrywkach rocznika 93/94.


W 25. minucie dobrą okazję na wywalczenie prowadzenia miał Patryk Mikita. Napastnik przejął piłkę, odwrócił się w stronę bramki i mocno uderzył, ale Oleksii Shliakotin zdołał wybić piłkę nogami na rzut rożny. Golkiper gości miał już okazję grać w rozgrywkach Ekstraklasy. Zastąpił wykartkowanego Zbigniewa Małkowskiego w meczu ze Śląskiem, a następnie zagrał w bramce przeciw Lechii Gdańsk.


Wiele okazji stwarzał sobie Bartosz Żurek, ale każda jego indywidualna akcja kończyła się rzutem rożnym. Niestety, legioniści nie potrafili zagrozić bramce koroniarzy ze stałych fragmentów gry. Kolejna piłka posłana przez Żurka, wylądowała zaś na siatce od zewnętrznej strony. Po chwili, dobrą wrzutką popisał się Bartosz Widejko, ale futbolówkę zdołał odbić obrońca kielczan. Piłka minęła słupek o dwa metry i koroniarze prawie strzeliliby gola, sami sobie... W 35. minucie Marcin Bochenek wypuścił skrzydłem Bajdura, ten podał po ziemi do Mikity, ale obrońca gości przejął piłkę. Na dwie minuty przed końcem pierwszej połowy, Maciej Prusinowski przejął piłkę na 30 metrze, minął obrońcę i strzelił płasko, obok bramkarza, tym samym dając Legii prowadzenie tuż przed zejściem do szatni.


W drugiej połowie nie mieliśmy już okazji oglądać na murawie Nikona El Maestro, ciekawej postaci w zespole Korony Kielce. Ten zawodnik w swojej karierze grał w juniorach Valencii, Schalke i Austrii Wiedeń. Mimo takiego życiorysu, nie wyróżniał się spośród innych piłkarzy na boisku. W 62. minucie świetnie strzelił Kamil Kurowski, ale golkiper gości zdołał wybić piłkę na rzut rożny. Legioniści rozegrali ten stały fragment gry krótko, wycofując piłkę do Żurka. Ten wrzucił do Mateusza Długołęckiego, któremu nie pozostało nic innego jak skierować futbolówkę do siatki rywali.


W 71. minucie Piotr Piwowar pięknie uderzył piłkę półwolejem w stronę dalszego słupka naszej bramki, a strzegący jej Konrad Jałocha, mógł jedynie odprawidzić wzrokiem futbolówkę. Przez kolejne dwadzieścia minut żadna z drużyn nie miala stuprocentowych sytuacji. Korona wyraźnie napierała, chcąc doprowadzić do remisu. Jednak podopieczni Dariusza Banasika grali mądrze i utrzymali prowadzenie do końca.


MESA: Legia – Korona 2:1 (1:0)


Bramki: Prusinowski 43’, Długołęcki 63’ – Piwowar 71’


Żółte kartki : Mikita, Długołęcki -  Laskowski, Wrześniewski 


Legia: Jałocha - Bochenek, Długołęcki, Cichocki, Widejko - Bruce - Bajdur (Turzyniecki 74'), Prusinowski (Latos 64'), Kurowski, Żurek - Mikita (Gąsior 88')


Korona: Shilakotin - Kobryń (Smolarczyk 46'), Wrześniewski, Rogala, Merchut (Zawadzki 58') - Piwowar (Przybyła 74'), Jeziorski (Szmalec 52'), Mularczyk, Laskowski, Nikon (Bodzioch 46') - Korzym (Janota 46')

Polecamy

Komentarze (8)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.