MESA: Legia Warszawa - Arka Gdynia 1:1 (1:1)

Mecz na dobre się nie zaczął, a już Legia mogła prowadzić 1:0. Prawą stroną świetnie przedarł się Jakub Kosecki po czym oddał silny strzał po ziemi. Bramkarz gdynian na raty bronił strzał młodego napastnika. Akcja z początku meczu wyraźnie zachęciła młodych legionistów. Raz po raz bramkę Hieronima Zocha atakował zarówno „Kosa” jak i Maciej Górski. Wiele kontrowersji wzbudzały liczne faule „arkowców” w polu karnym szczególnie na Koseckim. Po jednym ze starć młody napastnik długo zwijał się z bólu. Mimo tego sędzia nakazał grać dalej. Zawodnicy Arki skupili się na wyprowadzaniu kontr. W jednej z nich świetną interwencją popisał się Maciej Gostomski. Golkiper warszawskiej Legii będą sam na sam z napastnikiem gości, popisał się świetną interwencją. Na efekt w postaci bramki przyszło jednak nam poczekać. W 32. minucie spotkania długim podaniem został uruchomiony Maciej Górski. „Góral” mimo asysty obrońcy oddał strzał zza linii pola karnego, a piłka odbijając się od lewego słupka wpadła do bramki obok bezradnego Zocha. Gdy wydało się, że młodzi legioniści będą kontrolować grę, w 36. minucie Arka wyrównała. Po błędzie całej obrony warszawskiej Legii, piłkę z najbliższej odległości do bramki wbił były zawodnik „Wojskowych”, Tomasz Sokołowski II. Tuż przed końcem spotkania świetnym strzałem z rzutu wolnego popisał się Adam Banasiak. Piłka trafiła w poprzeczkę, ale nie było zawodnika który mógłby dobić futbolówkę. W przerwie żaden z zespołów nie przeprowadził zmian. Podobnie jak w pierwszej połowie, Legia miała optyczną przewagę. Bliski podwyższenia wyniku był Piotr Wasikowski, który w sytuacji sam na sam z golkiperem gości trafił prosto Zocha. Jedną z dogodnych sytuacji zmarnował również wprowadzony w drugiej części gry Kacper Starek. Swoje szanse mieli podobnie jak w pierwszej połowie Górski oraz Banasiak, jednak żaden ze strzałów nie mógł znaleźć drogi do bramki. Szczególnie aktywny był kapitan Młodej Legii, Wojciech Trochim. Po jednej z akcji zawodnik upadł w polu karnym, jednak podobnie jak w pierwszej połowie, gwizdek sędziego głównego milczał. Zawodnicy z Trójmiasta w 76. minucie mogli wyjść na prowadzenie, jednak arbiter nie uznał bramki wskazując pozycję spaloną. Do końca spotkania wynik jak i obraz gry się nie zmienił. Arka kończyła mecz w dziesiątkę po tym jak drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Paweł Czoska. Legioniści mimo zdecydowanej przewagi oraz licznych sytuacji podbramkowych nie potrafili przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Optymistycznym akcentem niewątpliwie jest dobra postawa młodych legionistów. W meczu z gdyńskim zespołem zagrało dwóch zawodników „jedynki”- Krzysztof Ostrowski oraz Pance Kumbev. Młoda Legia-Młoda Arka 1:1 Bramki: Górski (32 min.) - Sokołowski II (36 min.) Żółte kartki: Trochim - Kazimierczak, Czoska (x2), Wilczyński Czerwona kartka- Czoska (Arka) Młoda Legia- Gostomski - Wasikowski (74` Starek), Kumbev, Zbozień, Tomczyk - Kosecki, Koziara (80' Augustyniak), Banasiak (87' Rajczak), Ostrowski - Trochim, Górski Młoda Arka- Zoch, Brodziński, Kowol, Robakowski, Sokołowski II (82' Jaszczyk), Bułka (91' Kowalczyk), Kazimierczak, Wilczyński, Sulima, Czoska, Wiśniewski (88' Armata)