Domyślne zdjęcie Legia.Net

Michał Żewłakow: Już się wystrzelałem

Piotr Kamieniecki

Źródło: Przegląd Sportowy

16.07.2011 09:27

(akt. 14.12.2018 01:53)

<p>- Do żadnej drużyny nie przychodziłem jako gracz, który ma dać wielką jakość, "ogarnąć" drużynę, bo jest doświadczony. W Legii jest inaczej. Choć oczywiście nikt nie ma patentu na niepopełnianie błędów, a ja wiem, że będę obserwowany ze zdwojoną uwagą. Ostatnio dzwoniłem do brata i poprosiłem: Marcin, nastrzelaj tam w GKS, to o mnie zapomną. Ostatnio przeczytałem w internecie fajny komentarz, uśmiałem się szczerze: "Żewłakow przyszedł do Legii, żeby dać jej spokój w obronie, a to on wymaga indywidualnego krycia". W swojej karierze zagrałem ponad 500 oficjalnych meczów, zdarza się, że czasem zrobisz klopsa, ale żeby dwa razy z rzędu?! (śmiech) Powiem tak: już się wystrzelałem, postaram się więcej nie pomylić bramek - obiecuje w rozmowie z "Przeglądem Sportowym", Michał Żewlakow.</p>

W poprzednim sezonie panowała opinia, że Legia jest za grzeczna. Zgadza się pan?

- Piłkarz musi być takim małym chuliganem, oczywiście zachowując odpowiednie proporcje. Jak w życiu nie boisz się trochę zaryzykować, to na boisku też to ryzyko podejmiesz. Jeśli jesteś zachowawczy, to będziesz dobry, ale zabraknie tego błysku. Zawsze miałem taki obraz piłkarza - pogodny łobuziak. Wielu chłopaków w Legii jest młodych, nie zdają sobie sprawy, jak teraz mogą ułożyć sobie życie. Potrzebują tylko pierwszego sukcesu, mistrzostwa, pokazania się w Europie. Trzeba przejść ten pierwszy stopień i pracować. Życie profesjonalisty jest przenudne, dlatego tych profesjonalistów nie jest wielu. Sukces lubi cierpliwość, pracę. Dzisiaj talent wystarczy tylko do tego, żeby ktoś cię dostrzegł. Dalej trzeba harować.

Cała rozmowa z Michałem Żewłakowem w sobotnim wydaniu "Przeglądu Sportowego".

Polecamy

Komentarze (6)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.