Michał Żyro: Mało było dobrych dośrodkowań

- Co powiem o akcji bramkowej? Zrobiłem to co powinienem robić częściej jako skrzydłowy - wygrałem pojedynek jeden na jednego i dośrodkowałem. Niestety to było jedne z niewielu takich zagrań, dośrodkowań w pole karne. Powinno być ich znacznie więcej. Ale ważne, że to jedno chociaż się udało i przyniosło oczekiwany skutek. Danijel dobrze przemierzył nie dając bramkarzowi większych szans na skuteczną interwencję. Takich akcji w całym meczu było jak na lekarstwo co było spowodowane głównie tym jak Ruch był ustawiony. Zawodnicy "Niebieskich" są dobrze zorganizowani, grają blisko siebie co daje przeciwnikowi małe pole manewru. Dlatego środkiem trudno się było przebić, szansą były zaś akcje oskrzydlające. Ale nie tylko my mieliśmy problemy z konstruowaniem akcji. Ruch zagrażał nam również głównie po stałych fragmentach gry. Dawno w Chorzowie nie wygraliśmy ale nie ma czasu na radość. Za trzy dni gramy kolejny ważny mecz.