Domyślne zdjęcie Legia.Net

Mięciel: Kontrakt za 1500 minut gry

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy

30.01.2010 09:23

(akt. 16.12.2018 14:31)

- Trener Jan Urban wprowadził w tym roku ostrzejsze treningi. Widać to po naszym zmęczeniu po treningach. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Mam nadzieję, że same dobre rzeczy. Jesteśmy w stanie odrobić stratę do Wisły i zdobyć mistrzostwo. Wtedy poczuję się spełniony - mówi napastnik Legii <strong>Marcin Mięciel</strong>.
Jak pan oceni te pół roku po powrocie do naszej ekstraklasy?

- Byłoby łatwiej, jeśli udałoby mi się na początku strzelić jakąś bramkę, jak już wpadłem w odpowiedni rytm, przytrafiła się kontuzja i znowu trzeba było nadrabiać zaległości. Szkoda, że latem nie dołączyłem do Legii dwa tygodnie wcześniej. Przygotowywałem się z grupą zawodników, która później w lidze mniej grała i to było widać. Ja musiałem nauczyć się zachowań kolegów, oni poznać moje. Szkoda, choć nie jest tak źle.

A jak polska liga wypada na tle innych?

- Zawsze odnośnikiem są europejskie puchary, a one nam bardzo szybko uciekają. Moim zdaniem za dużo drużyn gra w najwyższej klasie rozgrywkowej, jeśli byłoby mniej zespołów, poziom byłby wyższy. Ktoś powie, że Polska to duży kraj i powinna mieć dużą ligę. Tak, ale my nie mamy tylu zawodników na odpowiednim poziomie.

Legia w Hiszpanii na razie nie zachwyca.

- To pierwszy obóz przygotowawczy. Efekty są słabe, bo przegrywamy i prezentujemy się niezbyt dobrze, ale już na drugim zgrupowaniu, na Cyprze, będzie widać o wiele lepszą formę.

Płaczecie już za Janem Muchą?

- Na razie chyba do czerwca zostanie w Legii. Chcemy, żeby tak było. Przecież bez niego teraz mielibyśmy kilka punktów mniej, to bardzo ważne ogniwo naszej drużyny. Z drugiej strony ktoś nowy na jego miejsce potrzebuje zgrać się z zespołem, zrozumieć z kolegami, widać to było najlepiej choćby po mnie.

Jesteście w stanie w niezmienionym składzie odrobić stratę do Wisły?

- Na pewno, ale musimy zmienić mentalność w meczach wyjazdowych i przestać przegrywać ze słabszymi drużynami. Gdyby nie te wpadki, to bylibyśmy teraz liderami. Pracujemy nad tym, mamy spotkania z psychologiem.

Panu psycholog jest w stanie pomóc?

- Nie potrzebuję indywidualnych rozmów, a te w grupach to co innego. W Niemczech są w każdym klubie Bundesligi. To profesjonalne. U piłkarza wszystko musi grać: taktyka, technika, przygotowanie fizyczne i psychiczne.

Warto było wrócić?

- Oczywiście. Jestem zadowolony, ale spełniony poczuję się, jak zdobędziemy mistrzostwo Polski, a ja przedłużę kontrakt. Chcę jeszcze pograć w piłkę, najlepiej w Legii. Żeby umowa automatycznie została przedłużona, muszę w sezonie rozegrać 1500 minut w meczach ligowych.

Jesienią uzbierało się 730. Będzie jeszcze raz tyle?

- Jeśli nie będzie kontuzji, jestem przekonany, że tak.

Rozmawiał w Hiszpanii ADAM DAWIDZIUK

Polecamy

Komentarze (10)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.