News: XVI kolejka Lotto Ekstraklasy - Lechia na czele

Minęła XVI kolejka Lotto Ekstraklasy

Łukasz Pazuła, Marcin Przygudzki

Źródło: Legia.Net

20.11.2017 20:40

(akt. 21.12.2018 15:28)

XVI kolejka Lotto Ekstraklasy nie rozpieściła kibiców liczbą bramek - w zaledwie dwóch spotkaniach padał więcej niż jeden gol (Lechia strzeliła trzy bramki w starciu z Wisłą Płock, a Śląsk uległ Arce 1:2). Po jednym trafieniu oglądaliśmy w Krakowie, Gliwicach i Warszawie, jednak to wystarczyło, aby w każdym z tych spotkań to gospodarze zgarniali trzy punkty. Mieliśmy także trzy bezbramkowe remisy. Oczy kibiców polskiej ligi bez wątpienia były skierowane w ten weekend na niedzielny szlagier pomiędzy Legią a liderującym Górnikiem. Zwycięstwo mistrzów Polski pozwoliłoby na strącenie zabrzan z fotela lidera i tak też się stało. Po golu Hamalainena w końcówce spotkania legioniści dopięli swego, wygrali 1:0 i objęli pierwsze miejsce w tabeli Lotto Ekstraklasy.

Jagiellonia Białystok 0:0 Bruk-Bet Termalica Nieciecza


W Białymstoku oglądaliśmy… nudny mecz. Pierwszą ciekawą okazję oglądaliśmy w 24. minucie, gdy Ivan Runje uderzył piłkę zacentrowaną z rzutu rożnego, ale minimalnie się pomylił. Kolejną dobrą sytuację zobaczyliśmy chwilę przed zejściem do szatni. Martin Pospisil oddał strzał sprzed „szesnastki” i trafił w słupek. Po przerwie działo się jeszcze mniej. Trudno odnotować groźne i celne uderzenie jednocześnie. Spotkanie musiało się więc zakończyć bezbramkowym remisem.


Żółte kartki: Mrozik, Putiwcew, Śpiączka


Widzów: 6 973


Jagiellonia: Kelemen – Burliga, Runje, Mitrović, Sitya – Novikovas (73’ Świderski), Wlazło (87’ Grzyb), Romanczuk, Pospisil (79’ Sekulski), Frankowski - Cernych


Bruk-Bet: Mucha – Fryc, Kupczak, Putiwcew, Miković – Guba (61’ Gergel), Jovanović, Mrozik (87’ Peda), Piątek, Pawłowski – Śpiączka (Stefanik)


Wisła Kraków 1:0 Pogoń Szczecin


Zdecydowanie ciekawej było w Krakowie, gdzie Wisła wygrała z Pogonią tylko 1:0. Piszemy „tylko”, ponieważ gospodarze stworzyli sobie wiele dogodnych sytuacji do zdobycia bramki. Wystarczy powiedzieć, iż w pierwszych 30. minutach piłka dwa razy odbiła się od słupka, goście musieli wybijać futbolówkę z linii bramkowej i parokrotnie Łukasz Załuska ratował swoich kolegów. Krakowianie nie potrafili udokumentować jednak swojej przewagi.


Spotkanie rozkręciło się na nowo, gdy Cornel Rapa faulował przed polem karnym Jesusa Imaza. Arbiter uznał, iż obrońca zastosował faul taktyczny i goście musieli kończyć mecz w dziesiątkę. Kilka chwil później wiślacy wykorzystali swoją przewagę. Wspomniany Imaz dorzucił futbolówkę z rzutu rożnogo, a Jakub Bartkowski zamienił dośrodkowanie na bramkę i gospodarze wygrali z „Portowcami” 1:0.


Bramka: Bartkowski (74. min.)

Żółte kartki: Bartkowski – Drygas, Fojut


Czerwona kartka: Rapa (faul taktyczny)

Widzów: 11 398


Wisła Kraków: Buchalik – Bartkowski, Głowacki, Arsenić, Sadlok – Boguski (61’ Małecki), Basha, Perez, Halilović (61’ Wojtkowski), Imaz (79’ Bartosz) - Carlitos


Pogoń: Załuska – Rapa, Fojut, Dwali, Nunes – Formella (66’ Niepsuj), Drygas, Piotrowski (77’ Kort), Gyurcso (84’ Listkowski) – Delew, Frączczak


Piast Gliwice 1:0 Cracovia

Drugi krakowski szczęścia nie miał tyle samo szczęścia. A o szczególnym pechu może mówić Mateusz Szczepaniak. Piłka po jego strzałach po prostu nie chciała zatrzepotać w siatce. Dobry mecz w barwach Piasta rozgrywał natomiast Kontantin Vassiljev. Estończyk raz za razem nękał obronę „Pasów”, jednak nie zdołał zdobyć bramki ani asystować przy trafieniu kolegi. Na listę strzelców wpisał się natomiast pierwszy raz w tym sezonie Maciej Jankowski. Napastnik gospodarzy wykorzystał podanie z prawej strony Martina Konczkowskiego i gliwiczanie mogli cieszyć się z jednobramkowego zwycięcstwa.


Bramka: Jankowski (63. min.)


Żółta kartka: Bukata


Widzów: 4 297


Piast: Szmatuła – Konczkowski, Korun, Hebert, Rugasević – Valencia (70’ Zivec), Sedlar, Bukata, Vassiljev (85’ Dziczek), Mak - Jankowski


Cracovia: Sandomierski – Fink, Helik, Malarczyk (88’ Steblecki), Pestka – Wójcicki (76’ Zenjov), Drewniak, Deja, Piątek, Hernandez – Szczepaniak (86’ Dytiatjew)


Sandecja Nowy Sącz 0:0 Lech Poznań


Niewielu kibiców zapewne spodziewało się, iż Lech Poznań po zwycięstwie z Legią Warszawa u siebie (3:0), nie wygra pięciu kolejnych meczów. Poznaniacy mieli nadzieję, że wrócą na właściwą drogę w Niecieczy, ale o mały włos, a po spotkaniu z Sandecją wracaliby z zerowym dorobkiem punktowym. Nowosączanie zagrali z „Kolejorzem” jak równy z równym i żadna z ekip nie zdołała przechylić szali na swoją korzyść.


Żółte kartki: Trochim, Brzyski, Kolew, Piszczek – L. Nielsen


Widzów: 2 544


Sandecja: Gliwa – Basta, Szufryn, Kraczunow, Brzyski – Piszczek, Kasprzak, Cetnarski (41’ Gałecki), Trochim (86’ Danek), Małkowski (61’ Dudzic) - Kolew


Lech: Putnocky – Gumny, L. Nielsen, Dilaver, Kostewycz – Jevtić (80’ Rakels), gajos (75’ Radut), Trałka, Majewski (71’ Barkroth), Makuszewski - Gytkjaer

 

Lechia Gdańsk 3:0 Wisła Płock



Po czterech meczach strzeleckiej posuchy w ostatnim sobotnim spotkaniu Lechia rozstrzelała płocką Wisłę przed własną publicznością. Wynik otworzył już w 3. minucie Marco Paixao. Portugalczyk wykorzystał błąd golkipera płocczan Seweryna Kiełpina, który tak niefortunnie wyszedł do futbolówki, że zamiast ją wyłapać, ta wyślizgnęła mu się z rąk i trafiła pod nogi napastnika lechistów. Ten nie miał już wątpliwości, co należy zrobić i pewnie umieścił piłkę w siatce. Niespełna 15 minut później gospodarze wyprowadzili zabójczą kontrę, a bramkę strzałem głową po dośrodkowaniu Flavio Paixao zdobył Milos Krasić. Gdańska drużyna kontrolowała przebieg spotkania, a w doliczonym czasie pierwszej połowy zamieszanie w polu karnym po wrzutce z rzutu rożnego wykorzystał Marco Paixao. W drugiej połowie wynik nie uległ zmianie, pomimo że wiślacy od 60. minuty grali w dziesięciu, bo z boiska został wyrzucony Igor Łasicki. Rozprawienie się z Wisłą w pierwszej odsłonie wystarczyło, aby podopieczni Adama Owena mogli cieszyć się z drugiego ligowego zwycięstwa z rzędu.


Bramki: M. Paixao (3. min, 45. min), Krasić (17. min)

 

Żółte kartki: Wojtkowiak - Łasicki, Sielewski

Czerwona kartka: Łasicki (za drugą żółtą)

 

 

Widzów: 7 670

 

Lechia: Kuciak - Stolarski, Wojtkowiak, Augustyn, Nunes - F. Paixão, Sławczew (82' Lipski), Łukasik, Krasić, 27. Wolski (73' Peszko) - M. Paixão (80' Baldé)

 

Wisła: Kiełpin - Stefańczyk, Łasicki, Sielewski, Sylwestrzak - Merebaszwili (46' Konrad Michalak), Szymański, Furman (84' Štilić), Varela, Reca - Piątkowski (65' Kanté)

 

 

Śląsk Wrocław 1:2 Arka Gdynia


Niedzielne granie otworzyło starcie we Wrocławiu, gdzie bohaterem został bez wątpienia bramkarz gości Pavels Steinbors. Kapitulował tylko raz, kiedy były legionista Arkadiusz Piech pokonał go pięknym strzałem z przewrotki. Kontaktowe trafienie napastnika Śląska nie wystarczyło na gdynian, dla których najpierw gola zdobył Antoni Łukasiewicz, a następnie podwyższył Damian Zbozień. Taki rezultat sprawił, że zawodnicy Leszka Ojrzyńskiego wyprzedzili w tabeli Lotto Ekstraklasy rywala z Wrocławia.


Bramki: Piech (66. min) - Łukasiewicz (45. min), Zbozień (54. min)

 

Żółte kartki: Vacek, Chrapek, Pawelec, Kosecki - Marcjanik, Piesio

Czerwona kartka: Augusto (bezpośrednia, za faul taktyczny)

Widzów: 8 421

 

Śląsk: Wrąbel - Pawelec, Celeban, Tarasovs, Augusto - Pich, Vacek (62' Riera), Chrapek (77' Madej), Kosecki -  Piech, Robak

 

Arka: Steinbors - Zbozień, Marcjanik, Helstrup, Marciniak - Nowicki (46' Kun), Kriwiec, Łukasiewicz, Szwoch, Piesio (89' Socha) - Jurado (70' Siemaszko)


Legia Warszawa 1:0 Górnik Zabrze


Spotkanie na szczycie tabeli spełniło oczekiwania. Zwroty akcji po weryfikacji VAR, dwie przerwy w grze po zadymieniu boiska z powodu racowiska, oprawy na trybunach i gol Kaspera Hamalainena na wagę trzech punktów w jednej z ostatnich akcji meczu - to słowa, którymi można byłoby streścić w punktach wydarzenia w trakcie szlagieru. Można byłoby, ale nie należy zapomnieć o przekonującej grze mistrzów Polski po raz pierwszy od dawna. Legioniści mogli i powinni doprowadzić do prowadzenia już dużo wcześniej niż w 85. minucie, a mieli ku temu okazje zarówno w pierwszej połowie, jak i drugiej odsłonie gry, kiedy kompletnie zdominowali zabrzan. Kapitalnie spisywał się bramkarz gości Tomasz Loska i gdyby nie weryfikacja spalonego Igora Angulo w 15. minucie meczu (do siatki trafił wówczas Łukasz Wolsztyński, który dobijał uderzenie Hiszpana), to być może zmiany na fotelu lidera byśmy nie mieli.


Bramka: Hamalainen (85. min)

 

Żółte kartki: Pasquato - Suarez, Ledecky, Wieteska

 

Widzów: 24 981

 

Legia: Malarz - Broź, Astiz, Dąbrowski, Hloušek - Kucharczyk (76' Pasquato), Mączyński, Moulin, Guilherme (90' Jodłowiec), Hamalainen - Niezgoda (62' Sadiku)

 

Górnik: Loska - Wolniewicz, Wieteska, Suarez, Koj - Kądzior (83' Olszewski), Matuszek, Żurkowski (87' Ledecky), Kurzawa - Ł. Wolsztyński (59' Ambrosiewicz), Angulo

 

 



Zagłębie Lubin 0:0 Korona Kielce

 

Spotkaniem zamykającym zmagania XVI kolejki Lotto Ekstraklasy było poniedziałkowe starcie pomiędzy nieźle spisującym się Zagłębiem i zaskakująco dobrze grającą Koroną. Piłkarze obu drużyn jednak nie zachwycili i nie potrafili znaleźć drogi do siatki. Swoje okazje mieli jedni i drudzy, a najlepsze świeżo upieczony reprezentant Polski - Jakub Świerczok. Wynik remisowy wydaję się zatem sprawiedliwym rezultatem. Należy także odnotować czerwoną kartkę Adama Matuszczyka w 81. minucie. Mecz bez historii.



Żółte kartki: Guldan, Tuszyński, Matuszczyk, Jach.

Czerwona kartka: Matuszczyk (za drugą żółtą)


Widzów: 3 784


Zagłębie: Polacek - Guldan, Kopacz, Jach - Czerwiński, Matuszczyk, Kubicki, Tuszyński, Andrzejczak (66' Woźniak) - Pawłowski (62' Buksa), Świerczok (85' Tosik).


Korona: Gostomski - Rymaniak, Dejmek, Kovačević - Cebula, Żubrowski, Możdżeń, Cvijanovič (58' Kosakiewicz), Kallaste - Kaczarawa (77' Soriano), Kiełb (65' Górski).

 

 


 

 

 

 

 

 

 


 

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.