News: Wszyscy chwalą Miroslava Radovicia

Miroslav Radović: Po obronie tytułu euforii nie było

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy, przegladsportowy.pl

02.06.2014 11:03

(akt. 04.01.2019 13:11)

- Od pierwszego do ostatniego meczu byliśmy pewni, że obronimy mistrzostwo. Zrobiliśmy to, czego od nas wszyscy oczekiwali. Dlatego nie ma euforii, jakiejś wielkiej radości - takiej jak rok wcześniej. Obrona tytułu po prostu cieszy. Byliśmy zdecydowanie najlepsi, numerem jeden w Polsce. Teraz trzeba solidnie odpocząć, przygotować się do kolejnego zadania, czyli spróbować awansować do Ligi Mistrzów - ocenił wczoraj po meczu w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Miroslav Radović.

Który z wiosennych meczów był najtrudniejszy?


- Ten majowy w Gdańsku, przynajmniej dla mnie. Ciężko było też w Gliwicach, z Piastem. Bardzo słaby mecz w naszym wykonaniu. To też była nasza przewaga, umieliśmy wygrywać, nawet nie grając dobrze.


Lech pana rozczarował?


- Za dużo przed meczem mówili, że chcą wygrać z Legią, o rzeźni czy krwi. Nie widziałem z ich strony jakiejś dobrej okazji do zdobycia bramki. Na boisku nie pokazywali tego wkurzenia, że są drudzy, a nie pierwsi. My pokazaliśmy charakter, wygraliśmy. Jeśli ktoś mnie rozczarował, to Wisła. Ma dobrą drużynę, zawodników na wysokim poziomie, ale coś tam ewidentnie nie gra. Więcej spodziewałem się po Śląsku, ale sobie nie poradził.


Kto wymyślił szpaler po golach strzelanych Lechowi?


- Wyszło to chyba spontanicznie. Fajna rzecz. Zachowania Lecha nie będę komentował. Gdybyśmy byli w analogicznej sytuacji, bez problemu uhonorowalibyśmy przeciwników.

Polecamy

Komentarze (9)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.