Miroslav Radović: Podtrzymać serię zwycięstw

Radović ostatnio nabrał pewności siebie. To już nie ten przewracający się co chwila zawodnik, a odpowiedzialny piłkarz, który nie boi się ryzykować. - Trzeba zwyciężać, bo tylko w taki sposób znowu znajdziemy się w czołówce. Mamy dwa mecze u siebie z drużynami, które znajdują się w czubie tabeli. Wszystko zależy więc od nas, możemy tę złą kartę odwrócić - mówi optymistycznie Serb.

Gdyby wszyscy byli zdrowi, zapewne nie byłoby większych problemów z zestawieniem składu. Przed starciem z Górnikiem trener Skorża nie ma jednak pełnego komfortu. Dopiero dzisiaj dowie się czy, do gry będzie zdolny Michał Kucharczyk (stłuczenie mięśnia), jeśli 19-latek nie da rady wystąpić od początku, to do pierwszej linii powędruje strzelec obu bramek z pucharowego meczu ze Śląskiem, Sebastian Szałachowski. Miejsce na lewym skrzydle zajmie właśnie Radović, a w roli ofensywnego pomocnika zobaczymy Macieja Iwańskiego. Zdrowy Kucharczyk z kolei oznacza, że któryś z wymienionych piłkarzy zacznie niedzielne spotkanie w rezerwie. - Może zdarzyć się tak, że któryś z dwójki Radović - Iwański usiądzie w niedzielę na ławce rezerwowych. Dlaczego? Bo mecz może rozstrzygnąć się dopiero w drugiej połowie, kiedy będzie luźniej na boisku i zawodnik, który umie przytrzymać i rozegrać piłkę, może okazać się niezbędny - mówi szkoleniowiec legionistów.