Domyślne zdjęcie Legia.Net

Mirosław Trzeciak: Nie myślimy o tytule

Redakcja

Źródło: Życie Warszawy

21.03.2007 09:54

(akt. 23.12.2018 17:27)

- Zawodnicy też bardzo chcą zmienić zły wizerunek drużyny. Mamy dwa tygodnie przerwy w rozgrywkach, więc będzie czas na to, żeby popracować. Mam nadzieję, że do zdrowia wrócą Grzegorz Bronowicki i Bartłomiej Grzelak. Wówczas rywalizacja będzie większa i wszystko pójdzie w dobrym kierunku. Jestem o tym przekonany - mówi dyrektor sportowy Legii <b>Mirosław Trzeciak</b>
- W ubiegłym tygodniu przedstawiciele zarządu klubu spotkali się z właścicielami KP Legia. Ponoć znaleźliście receptę na słabą grę zespołu. Tymczasem Legia przegrała w Bełchatowie 1:3. - Jedyną receptą jest ciężka praca. Innej nie znam. - Dlaczego drużyna nie wygrywa? - Mamy wiele problemów. Wielu zawodników chorowało na grypę po 10-12 dni. Mieliśmy dużo kontuzji na początku sezonu. Z tego wyniknęły pewne problemy. - W kadrze jest 24, ponoć równorzędnych, zawodników. Nie sądzę więc, aby choroby i kontuzje kilku piłkarzy mogły mieć aż tak wielki wpływ na fatalne wyniki. Proszę podać prawdziwy powód. - W piłce są dziesiątki, jeśli nie setki, uwarunkowań. Z jednych zdajemy sobie sprawę, z innych nie. Jedne są długofalowe i narastają, inne krótkotrwałe. - Proszę o szczegóły. - Dokładną analizę jestem winien przełożonym, czyli właścicielom klubu, a nie mediom. - Skoro Pan wie, to może podpowie Wdowczykowi? - Trener ma swoją pracę, ja mam swoją. - Ale obaj Panowie jesteście zatrudnieni przez tego samego właściciela i pracujecie dla dobra Legii. - Codziennie rozmawiamy. Zarząd ma kontakt zarówno z trenerem, jak i właścicielami.- Może zespół jest źle przygotowany do sezonu? - Drużyna każdego dnia ciężko pracowała podczas zgrupowań i nie widziałem niczego niepokojącego. - Jak długo Dariusz Wdowczyk będzie trenerem pierwszej drużyny Legii? - Nie wiem. Na razie pracuje i wszystko na to wskazuje, że będzie nadal pracował. - Jako członek zarządu i dyrektor KP Legia musi Pan wiedzieć, jakie są plany wobec trenera Wdowczyka. - Dariusz Wdowczyk jest trenerem Legii i nie mam innych informacji. - Gdyby zaproponowano Panu stanowisko po Wdowczyku, podjąłby Pan wyzwanie? - Gdyby mi zaproponowano, wówczas bym się zastanowił. Na razie nie ma takiego tematu. - Kiedy Legia będzie wygrywać? - Pracujemy nad tym. Zawodnicy też bardzo chcą zmienić zły wizerunek drużyny. Mamy dwa tygodnie przerwy w rozgrywkach, więc będzie czas na to, żeby popracować. Mam nadzieję, że do zdrowia wrócą Grzegorz Bronowicki i Bartłomiej Grzelak. Wówczas rywalizacja będzie większa i wszystko pójdzie w dobrym kierunku. Jestem o tym przekonany. - Jest jeszcze szansa na obronę mistrzostwa? - Nie myślimy w tych kategoriach. Myślimy tylko o najbliższym meczu, jeśli go wygramy, wówczas wrócimy do celów długofalowych. - Czyli cele stawiane przed sezonem, mistrzostwo lub przynajmniej awans do rozgrywek o Puchar UEFA, nie obowiązują? - Legia może i ma prawo stawiać sobie wysokie cele, ale rzeczywistość je koryguje. Dziś nie ma mowy o celach.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.