Domyślne zdjęcie Legia.Net

Na Legii można zarabiać grube miliony?

Redakcja

Źródło:

24.04.2009 01:38

(akt. 17.12.2018 21:14)

Na klubach polskiej ligi nie da się zarobić? Choć od dobrych kilku lat wmawiają nam to wszyscy inwestorzy, którzy decydują się przejąć zespoły naszej Ekstraklasy, jednak ma to więcej wspólnego z mitami niż prawdą. Właściciele Legii Warszawa i Lecha Poznań, klubów, które zmierzą się w niedzielę w meczu mogącym zdecydować o mistrzostwie Polski, przy rozsądnej polityce finansowej zarobić mogą krocie. Przed wielkim meczem przy Łazienkowskiej "Polska The Times" przygotowała raport prezentujący nie tylko wartość poszczególnych piłkarzy, ale także, ile pieniędzy właściciele musieli wydać, by stworzyć potęgę, na razie na miarę Ekstraklasy.
Jan Mucha - kosztował: 0 euro (przyszedł za darmo), obecna wartość: 1 mln euro. Jakub Rzeźniczak - kosztował: 0 euro, obecna wartość: 700 tys. euro. Dickson Choto - kosztował: 400 tys. euro, obecna wartość: 1,5 mln euro. Inaki Astiz Ventura - kosztował: 0 euro, obecna wartość: 1 mln euro. Marcin Komorowski - 120 tys. euro, obecna wartość: 500 tys. euro. Piotr Giza - kosztował: 600 tys. euro, obecna wartość: 700 tys. euro. Tomasz Jarzębowski - kosztował: 0 euro, obecna wartość: 400 tys. euro. Maciej Iwański - kosztował: 650 tys. euro, obecna wartość: 1,5 mln euro. Roger Guerreiro - kosztował: 500 tys. euro, obecna wartość: 2,5 mln euro. Maciej Rybus - kosztował: 0 euro, obecna wartość: 800 tys. euro Takesure Chinyama - kosztował: 400 tys. euro, obecna wartość: 2 mln euro. Zawodnicy rezerwowi (wybrano 5 najdroższych): Wojciech Skaba (kosztował: 300 tys. euro, dziś wart: 300 tys. euro), Miroslav Radović (kosztował: 800 tys. euro, obecna wartość: 1,2 mln euro), Ariel Borysiuk (kosztował: 0 euro, obecna wartość: 500 tys. euro), Inaki Descarga Retegui (kosztował: 0 euro, obecna wartość: 400 tys. euro), Krzysztof Ostrowski (kosztował: 100 tys. euro, obecna wartość: 500 tys. euro). Suma: łączne koszty zakupu piłkarzy: 3,9 mln euro, ich obecna wartość: 15,5 mln euro. Widać więc, że na samych transferach najlepszych piłkarzy, za których właściciele zapłacili symboliczne pieniądze, można dorobić się fortuny. Legia jest świetnym przykładem, jak umiejętnie sprzedać. Wystarczy przypomnieć kwoty, jakie klub zyskał po transferach Łukasza Fabiańskiego (3 mln euro, Arsenal), Artura Boruca (2,3 mln euro, Celtic), Jakuba Wawrzyniaka (1,5 mln euro, Panathinaikos) czy Dawida Janczyka (4 mln euro, CSKA Moskwa). Daje to łącznie ponad 10 mln euro. Według danych właściciela utrzymanie klubu kosztuje 62 mln zł za sezon przy przychodach na poziomie 30 mln zł. Tyle że nie doliczono zysków za sprzedaż piłkarzy.

Polecamy

Komentarze (19)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.