Nawrocki truchtał, Ribeiro i Verbic gotowi na mecz z Piastem

fot. Janusz Partyka / legia.com

Niestety Maik Nawrocki na razie tylko truchtał wokół boiska, będzie powoli wprowadzany do zajęć i trudno powiedzieć czy zdąży zagrać jeszcze w tym sezonie. Uszkodzenia w stawie skokowym były naprawdę duże i rehabilitacja po takiej kontuzji musi potrwać, nie można niczego przyspieszać.

Stan osobowy na boisku w porównaniu do czwartku zmniejszył się o jedną osobą. W czwartek treningu nie dokończył Mattias Johansson i w piątek nie wyszedł na zajęcia, został w budynku klubowym i pracował z fizjoterapeutami. Do dyspozycji sztabu szkoleniowego było więc 22 graczy: Richard Strebinger, Maciej Kikolski, Joel Abu Hanna, Filip Mladenović, Mateusz Hołownia, Artur Jędrzejczyk, Lindsay Rose, Mateusz Wieteska, Yuri Ribeiro, Jurgen Celhaka, Ihor Kharatin, Bartosz Slisz, Patryk Sokołowski, Josue, Bartosz Kapustka, Ernest Muci, Lirim Kastrati, Kacper Skibicki, Benjamnin Verbic, Maciej Rosołek, Tomas Pekhart i Szymon Włodarczyk.

Legioniści rozpoczęli trening od rozbiegania i solidnej rozgrzewki. Później były prace nas przyspieszeniem, skocznością i szybkością – ogólnie nad siłą i dynamiką. Później były gierki na skróconym polu gry i schematy taktyczne. Kolejny raz dobrze radził sobie Bartosz Kapustka i jest szansa, że w maju obejrzymy go na boisku w meczu o stawkę. Najważniejsze, że nie widać u niego żadnej blokady psychicznej – śmiało wchodzi w pojedynki z kolegami, nie odstawia nogi.

Normalnie pracuje też Yuri Ribeiro i w jego przypadku jest duża szansa, że będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu już na najbliższe spotkanie z „Piastunkami”. Także Benjamin Verbic coraz lepiej prezentuje się na zajęciach i będzie brany pod uwagę przy ustalaniu podstawowej jedenastki na mecz z ekipą z Gliwic.