News: Nemanja Nikolić idzie na rekord

Nemanja Nikolić kontra Paweł Brożek

Łukasz Pazuła

Źródło: Legia.Net

08.08.2015 08:35

(akt. 04.01.2019 13:50)

Wiele osób w polskim futbolu porównuje Nemancję Nikolicia do Tomasza Frankowskiego. Argumentują to w taki sposób, iż reprezentant Węgier, tak samo jak „Franek”, zawsze potrafi się znaleźć tam gdzie spada piłka w polu karnym. „Niko” w polskiej lidze strzelił już pięć goli. W 4. kolejce ekstraklasy Legia Warszawa zmierzy się z Wisłą Kraków. „Biała Gwiazda” przyjedzie do stolicy zaś ze swoim snajperem, który niejednokrotnie pokonywał bramkarzy „Wojskowych”. Mowa oczywiście o Pawle Brożku.

Paweł Brożek jest 12. najskuteczniejszym zawodnikiem w historii ekstraklasy. Jak do tej pory napastnik Wisły Kraków zdobył 118 bramek w najwyższej klasie rozrywkowej w Polsce. „Broziu” dwa razy sięgnął po koronę króla strzelców. W sezonie 2007/2008 miał na koncie 23 gole, a w następnym roku 19. Snajper wiślaków zawsze charakteryzował się szybkim startem piłki i niezwykłym opanowaniem w polu karnym przeciwnika. W kadrze narodowej wystąpił 38 razy, 9 razy pokonywał bramkarzy rywali i zaliczył 6 asyst. Piłkarz „Białej Gwiazdy” przez ponad dwa lata grał w  zagranicznych klubach. Najpierw przeniósł się do Trabzonsporu Kulubu. A później zaliczył jeszcze epizody w Celticu i Recreativo de Huelva.


Statystyki strzeleckie z obecnego sezonu dla Brożka nie są jednak najlepsze. Napastnik Wisły na trzy dotychczasowe spotkania ligowe oddał jeden strzał. W dodatku został zablokowany przez piłkarza Lecha Poznań. Wyróżnia się za to grą dla zespołu. Często to on rozpoczyna akcje krakowian. Absorbuje obrońców, by zrobić miejsce w polu karnym kolegom z zespołu. Większość podań jest kierowana do niego, a on zgrywa je do innych piłkarzy bądź umiejętnie przetrzymuje futbolówkę, zyskując czas dla swojej drużyny. W ostatnim meczu przeciwko „Kolejorzowi”, napastnik niedzielnych rywali Legii zagrał piłkę głową do Rafała Boguskiego, który później na raty pokonywał Jasmina Buricia. Widać jednak, że snajper „Białej Gwiazdy” stracił trochę na szybkości i jakości. Świadczy o tym liczba dryblingów w tym sezonie. „Broziu” podjął pięć prób i każda z nich była nieudana. 


Nemanja Nikolić
jest trzykrotnym królem strzelców węgierskiej ekstraklasy (2009/2010 – 18 goli, 2013/2014 – 18 goli, 2014/2015 – 21 goli). Chociaż urodził się w Serbii, gra w reprezentacji Węgier, gdzie wystąpił już 13 razy w ich barwach. Do tej pory dla kadry narodowej zdobył 4 bramki. W swojej karierze grał w takich klubach jak: FC Senta, Barcsi FC, Kaposvolgye VSC, Kaposvari Rakoczi FC i Videoton FC. Właśnie z tym ostatnim zespołem odnosił największe sportowe sukcesy. – Nikolić jest wszechstronny, powiedziałbym nawet, że kompletny. Ma dobry strzał z obu nóg, lubi wykonywać rzuty karne. Myślę, że najbliższy jego stylowi jest Argentyńczyk Ezequiel Lavezzi z PSG. On zdobywa naprawdę sporo bramek. Legia dokonała świetnego wyboru. Ma piłkarza w najlepszym momencie jego kariery. Nie starego, a doświadczonego. Głodnego sukcesu. Jego pozycja w reprezentacji Węgier jest coraz silniejsza – powiedział na łamach Super Expressu były trener Nikolicia – Joan Carillo Milan.


„Niko” bardzo szybko zaaklimatyzował się w Legii. Wystąpił w siedmiu spotkaniach i zdobył dla warszawiaków tyle samo bramek. Tylko w dwóch pierwszych oficjalnych meczach nie znalazł z piłką drogi do siatki (Lech Poznań i FC Botosani). W ekstraklasie zaś zagrał w trzech starciach i strzelił pięć goli. Warto nadmienić, iż na boisku przebywał tylko przez 180 minut, w tym czasie oddał dziewięć strzałów i tylko jeden nie był celny. - Nie pamiętam piłkarza, który zaliczyłby taki początek w ekstraklasie, jak Nemanja Nikolić. Ten gość jest niesamowity. Gdy go pierwszy raz zobaczyłem, pomyślałem sobie, że pewnie będzie przepychał obrońców w polu karnym i że może mieć pewne problemy z dynamiką. Tymczasem jest zupełnie inaczej. Nikolić jest szybki, dynamiczny, wszechstronny, z niesamowitą lekkością wychodzi do podań i znajduje sobie miejsce na boisku. Nie musi szukać kontaktu z rywalem, a piłka znajduje go sama. Oglądając mecz w Łęcznej, zastanawiałem się, czy pamiętam jakiegoś napastnika z polskiej ligi, który grałby w podobnym stylu. Który zarówno potrafi odnaleźć się w prostej sytuacji przy bramce rywala, ale i genialnie uderzyć głową z wyjątkowo trudnej pozycji. Ciężko takiego znaleźć. Może Tomasz Frankowski? Był oczywiście drobnej budowy i nie dysponował taką szybkością, ale spryt i inteligencję boiskową miał na podobnym poziomie. Nikolić strzela w lidze gola co 36 minut, a przecież w ubiegłym sezonie w naszej lidze ciężko było o zawodnika, który trafiałby co 180 – powiedział Piotr Włodarczyk także na łamach Super Expressu.


Nikolić jest skuteczniejszy od Brożka, ale rzadziej celnie zagrywa do kolegów. Napastnik Wisły tylko w spotkaniu z Cracovią miał mniej niż 80% udanych podań. „Niko” ani w jednym ligowym meczu nie osiągnął takiego wyniku. Po samych statystykach możemy zauważyć, iż „Broziu” powoli staje się rozgrywającym w krakowskiej drużynie. Mimo wszystko należy pamiętać, że snajper „Białej Gwiazdy” w całej swojej karierze aż dwanaście razy pokonywał bramkarza Legii.

Polecamy

Komentarze (11)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.