Domyślne zdjęcie Legia.Net

Nic za darmo

janior

Źródło:

17.12.2003 11:19

(akt. 02.01.2019 05:18)

W dzisiejszym warszawskim bezpłatnym dzienniku Metro możemy przeczytać krótki wywiad z wiceprezydentem Warszawy Andrzejem Urbańskim, który po raz kolejny mówi, że nie jest możliwe zagwarantowanie ITI przywilejów w przetargu na budowę nowego stadionu. - (…) Wszystko musi być zgodne z prawem, oparte na jawnym przetargu. W jego wyniku wyłoniony zostanie inwestor, który zajmie się stadionem Legii w sposób kompleksowy, od sporządzenia projektu po budowę. Później dostanie te tereny w dzierżawę, aby czerpać z niego korzyści – mówi Urbański, który w ratuszu zajmuje się m.in. nadzorem nad Biurem Sportu, Turystyki i Wypoczynku. - Miasto nie może oddawać za bezcen ani stadionu, ani gruntów. Przez pół roku przyglądałem się, jak tego typu obiekty sportowe funkcjonują w Europie, i wiem, że nikomu nie daje się gruntów za darmo (…) – czytamy dalej. Na koniec wiceprezydent deklaruje chęć pomocy Legii. - Mogę zapewnić, że zrobimy wszystko, aby pomóc klubowi, ale nowy stadion ma być przede wszystkim dla kibiców i sympatyków sportu. PZPN chce, aby, w Warszawie swoje mecze rozgrywała też reprezentacja Polski. Nam chodzi o to, żeby obiekt żył. Żeby nie było tak, że będzie wykorzystywany tylko przez dwadzieścia parę dni w roku – zakończył Urbański. Trudno nie zgodzić się ze zdaniem, że nowy stadion powinien na siebie zarabiać, ale jeżeli miasto nie widzi złej sytuacji finansowej Legii, która może doprowadzić do upadku klubu i szansy jaką daje ITI to może okazać się, że na nowym stadionie nie będzie komu grać i będzie problem aby stadion był wykorzystanych choćby przez te dwadzieścia kilka dni.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.