Domyślne zdjęcie Legia.Net

Oceniamy piłkarzy Legii

Redakcja

Źródło: Legia.Net

25.05.2009 12:22

(akt. 17.12.2018 17:09)

Podopieczni trenera <b>Jana Urbana</b> pojechali do Wrocławia po zwycięstwo. Tylko trzy punkty dawały Legii szanse na mistrzostwo Polski. Legioniści zaczęli dość obiecująco, szybko objęli prowadzenie. Później jednak już było tak jak zawsze czyli najpierw seria niewykorzystanych sytuacji, a później gol wyrównujący. Remis to strata dwóch punktów i ostateczne przekreślenie szans na pierwsze miejsce w tabeli. Bardzo dobre zawody rozegrał <b>Jakub Rzeźniczak</b>, dobry występ w końcu zaliczył <b>Roger Guerreiro</b>. Poniżej zamieszczamy oceny gry poszczególnych zawodników.
Skala ocen: 1- Tragedia, to ma być piłkarz? 2 - Nieudany występ, gra w tym meczu była pomyłką. 3 - Bardzo słabo. 4 - Słabo. 5 - Przeciętnie, ale przyzwoicie. 6 - Nieźle, dosć obiecująco. 7 - Dobrze. 8 - Bardzo dobrze. 9 - Wspaniale. 10 - Fenomenalnie, idealnie, wszystko się udało. Jan Mucha – 6 – Nie miał za dużo pracy w sobotę. Ograniczała się ona głównie do wyjść na przedpole i łapania dośrodkowań. Spisywał się bez zarzutu, raz w dobrym stylu wybronił strzał Łukasiewicza. Przy bramce nie miał nic do powiedzenia. Jakub Rzeźniczak – 8 – Najlepszy wśród legionistów na boisku. Strzelił swojego pierwszego gola w lidze po efektownej główce. Radził sobie w defensywie z Gancarczykiem, na wiele nie pozwolił także innym. Wygrał większość pojedynków z rywalami. W ofensywie także nieźle, poza golem mógł popisać się piękną asystą. Zagrał 40 metrowe podanie do Iwańskiego, ale strzał „Ajwena” wybronił Kaczmarek. Miał też trochę szczęścia, kiedy wybijając piłkę z pola karnego trafił w słupek bramki Jana Muchy. Dickson Choto – 6 – Poprawnie ale bez rewelacji, kilka razy zbyt dostojnie zachowywał się w pojedynkach z przeciwnikiem. Przed przerwą bez większych problemów radził sobie z Sotiroviciem. Po zmianie stron zablokował groźnie zapowiadający się strzał Ulatowskiego. Po uderzeniu Sochy wybił piłkę z linii bramkowej. Inaki Astiz Ventura– 6 – Zagrał bez większych błędów, nie dał się ogrywać rywalom, którzy często uciekali się do fauli w pojedynkach z Hiszpanem. Przy stanie 1:1 próbował włączać się do akcji ofensywnych, pomagał kolegom z zespołu. Raz sprytnie zagrał do Paluchowskiego, ale napastnik Legii został uprzedzony przez Celebana. Tomasz Kiełbowicz – 6 – Zagrał niezły mecz, często przerywał akcje rywali prowadzone prawą stroną boiska. Niestety w tym najważniejszym momencie złamał linię spalonego i Gancarczyk znalazł się w dogodnej sytuacji. Nie dogonił go już Choto i z pomocą sędziego zawodnik gospodarzy zdobył bramkę. Ocena byłaby o jeden niższa, ale włączał się dobrze do akcji ofensywnych, dwa razy świetnie dośrodkowywał do Paluchowskiego i Gizy. W obu przypadkach po strzałach kolegów piłka mijała bramkę Kaczmarka. Ariel Borysiuk - 7 – Dobry mecz Ariela, przerywał mnóstwo ataków, grał na pograniczu faulu ale zgodnie z zasadami. Raz tylko przekroczył przepisy i został ukarany żółtą kartką. Na początku spotkania znakomicie asekurował Choto, kiedy to skiksował obrońca z Zimbabwe. Włączał się także do akcji ofensywnych. Jego zaskakujące uderzenie z 35 metrów w 50 minucie meczu z najwyższym trudem wybronił Kaczmarek. Piotr Giza – 6 – Tym razem bez rewelacji, z Polonią Bytom prezentował się o wiele lepiej. Brakowało podań do kolegów na wolne pole. Całkiem nieźle radził sobie za to z Ulatowskim. Miał dobrą okazję po dośrodkowaniu Kiełbowicza, ale uderzył główką tuż nad poprzeczką. Maciej Iwański – 6 – Miał okazję do zdobycia gola, ale po podaniu Rzeźniczaka i strzale z pierwszej piłki znakomicie zachował się Kaczmarek. Mógł i powinien zaliczyć asystę, kiedy po jego dośrodkowaniu w idealnej sytuacji znalazł się Roger, ale jego strzał z 5 metrów instynktownie wybronił Kaczmarek. Zbyt wiele podań i dośrodkowań Iwanka nie trafiało do adresatów. Roger Guerreiro – 7 – Najlepszy wśród pomocników Legii. To on zagrywał do Paluchowskiego w pierwszej połowie, ale Adrian nie wykorzystał znakomitego podania. Roger rozpoczął bramkową akcję, podając z pierwszej piłki do Rybusa. Sam również mógł zdobyć bramkę, ale raz po podaniu Rybusa uderzył w tzw. krótki róg, ale Kaczmarek nie dał się zaskoczyć. Drugim razem po podaniu Iwańskiego strzelał z 5 metrów, ale golkiper Śląska instynktownie zatrzymał piłkę między nogami. Maciej Rybus – 7 – Zaczął bardzo obiecująco asystując przy bramce Rzeźniczaka, to dodało mu pewności siebie. „Rybka” siał popłoch w szeregach defensywy gospodarzy. Popisał się bardzo dobrym prostopadłym zagraniem do Rogera w pole karne, ale Brazylijczyk z polskim paszportem zmarnował wyborną okazję. Mógł strzelić bramkę, kiedy po jego strzale z rzutu wolnego piłka odbiła się od muru i Kaczmarek cudem sięgnął futbolówkę. Adrian Paluchowski – 5 – Tym razem nie błysnął, miał właściwie tylko jedną, za to wymarzoną sytuację do zdobycia bramki. „Paluch” znalazł się sam na sam z Kaczmarkiem, miał sporo czasu, popatrzył na ustawiony jest bramkarz i… uderzył z całej siły wprost w rywala. Miałby tez drugą okazję, ale po sprytnym podaniu Rogera w 54 minucie znalazł się na pozycji spalonej. Poza tym niestety przegrał wiele pojedynków główkowych z rywalami. Miroslav Radović i Piotr Rocki grali za krótko by ich oceniać. Zawodnikiem meczu wybieramy Jakuba Rzeźniczaka, za bramkę, walkę, agresję, ale także za niemal bezbłędną grę w defensywie oraz skuteczne włączanie się do akcji ofensywnych.

Polecamy

Komentarze (17)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.