Domyślne zdjęcie Legia.Net

Oceniamy piłkarzy Legii

Jerzy Zalewski

Źródło: Legia.Net

22.02.2009 18:00

(akt. 18.12.2018 04:33)

Pierwsze spotkanie rundy wiosennej w wykonaniu legionistów już za nami. "Wojskowi" w ćwierćfinale Pucharu Ligi zmierzyli się w Bełchatowie z GKSem. Mecz toczył się w fatalnych warunkach atmosferycznych i ostatecznie zakończył się remisem 1:1. Bramki strzelali jednak tylko bełchatowianie. Najpierw samobójcze trafienie zaliczył <b>Janusz Gol</b>. W końcówce zaś wyrównał z rzutu karnego <b>Mariusz Ujek</b>. Przez większość meczu legioniści grali w osłabieniu po czerwonej kartce, którą obejrzał <b>Piotr Rocki</b>. Warszawianie wytrzymali jednak trudy spotkania i mieli nawet okazje do wywalczenia zwycięstwa. Poniżej przedstawiam oceny poszczególnych zawodników, spośród których najlepiej naszym zdaniem zaprezentował się <b>Maciej Rybus</b>.
Wojciech Skaba 6 - Popisał się refleksem w kilku sytuacjach, dobrze spisywał się na linii i w sytuacjach jeden na jeden. Także górne piłki padały jego łupem, choć śliska futbolówka sprawiała mu czasem kłopoty i wymykała się z rękawic. Słabiej wyglądała gra nogami, wybicia były niepewne i zbyt krótkie. Można to jednak zrzucić na stan murawy i padający śnieg. Puścić gola z karnego nie jest żadną ujmą, Skaba spisał się co najmniej przyzwoicie. Jakub Rzeźniczak 5 - Grał dosyć ofensywnie, często starał się uczestniczyć w atakach drużyny. Dobrze wyglądała jego współpraca z Rockim, ale po czerwonej kartce dla tego drugiego musiał się ograniczyć do akcji obronnych. Trochę zbyt często niecelnie zagrywał. Grał agresywnie i nieustępliwie, co znalazło swoje skutki w 80 minucie, gdy faulował rywala w polu karnym, po czym sędzia podyktował rzut karny przeciwko Legii. Nie mogło to pozostać bez wpływu na naszą ocenę. Inaki Astiz Ventura 6 - Nieźle, chociaż z pewnością nie jest jeszcze w optymalnej dyspozycji. Stoczył wiele pojedynków z Ujkiem, część wygrał ale i część przegrał. W kilku sytuacjach ratował się faulami, na szczęście sędzia uznawał je za drobne przewinienia. Dobrze się ustawiał czym parę razy ratował bramkę przed zagrożeniem. Pance Kumbev 6 - Przyzwoity występ. Wiadomo, że jego mocną stroną jest ofensywa, jednak nie miał zbyt wielu okazji, by to udowodnić. Przez większość meczu drużyna się broniła, a Pance w tym mocno pomagał. Umiejętne wybijał rywali z rytmu gry, zniechęcał ich twardą grą, wygrywał pojedynki główkowe. Oczywiście nie ustrzegł się błędów, ale ich konsekwencji na szczęście nie było. Marcin Komorowski 6 - Debiut w oficjalnym meczu Legii nie wypadł źle. Było trochę strat i niecelnych podań ale nie można od razu wymagać wszystkiego. Widać było jeszcze brak zgrania, dwa razy spowodował zagrożenie pod bramką Skaby. Był jednak także trudny do przejścia, walczył twardo w pojedynkach jeden na jeden. Dlatego na początek na zachętę ocena wyjściowa. Tomasz Jarzębowski 6 - Powrócił do składu Legii ale zagrał w jej barwach w Bełchatowie, przeciw byłym kolegom z klubu gdzie ostatnio występował. Zarzutów do jego postawy mieć nie można. W defensywie poprawnie, większość pojedynków wygrał. W walce powietrznej tez przeważnie zwycięski. Miał nawet swoje okazje strzeleckie, ale nie wykorzystał ich. W ofensywie nieco słabiej, ale jego rola w tym spotkaniu była inna. Poza tym mecz zaczął jako defensywny pomocnik, ale wkrótce z konieczności musiał się przenieść na bok. Piotr Rocki 3 - Początek bardzo obiecujący. Świetne odegranie w pierwszych minutach gry o mało nie zakończyło się asystą. W miarę upływu czasu było jednak słabiej. Sporo niedokładności w grze, kilka fauli. Po jednym z nich został ukarany żółtą kartką, aby za kilka sekund ujrzeć od razu czerwoną. Decyzja sędziego zaskoczyła wszystkich. Trudno nam jednoznacznie ocenić sens tej decyzji, ale niezmiennym faktem jest, ze od tego momentu Legia grała w osłabieniu. To niestety musi mieć wpływ na naszą ocenę. Roger Guerreiro 5 - Pierwsza połowa słaba. Dużo nieudanych dryblingów, strat, niecelnych podań. W niczym nie przypominał reprezentanta Polski. Sporo lepiej było w drugiej połowie. Częściej operował piłką, zagrywał celniej, o wiele więcej widział. Z przyjemnością oglądaliśmy, jak zastawiał się i wygrywał pojedynki siłowe z rywalami. Strzały co prawda nie były najcelniejsze, ale drugą odsłoną tchnął w nasze serca nieco optymizmu. Maciej Iwański 5 - Grał już w Legii w tym roku lepsze mecze. Pierwsza część bezbarwna, w drugiej miał znacznie więcej zadań defensywnych. Z tych wywiązał się poprawnie, ograniczył ilość strat i stal się znacznie efektywniejszy. Niestety miał tego dnia niewiele podań otwierających drogę do bramki, ale pogoda nie sprzyjała takim zagraniom. Maciej Rybus 7 - Dobra gra "Rybki" została okraszona asystą. Wygrywał większość pojedynków na lewej stronie w tym kilka główkowych. Był dość pożyteczny w obronie, ciekawie wyglądała jego współpraca z Komorowskim. Wykonywał dużo stałych fragmentów gry i jeden z nich przyniósł Legii bramkę. Zapewne wolał zaliczyć asystę po bramce kolegi, a nie rywala, ale i tak dzięki niej podwyższamy mu nieco ocenę. Kamil Majkowski 6 - Wykonał tytaniczną pracę z przodu. O wiele groźniejszy jednak gdy wchodził ze skrzydła czy z głębi pola. Spisał się całkiem nieźle. Kilka razy się dobrze zastawił, wygrał wiele pojedynków jeden na jeden. Brak mu trochę masy, jak na pozycje środkowego napastnika grającego tyłem do bramki, ale zagrał tam, gdzie był potrzebny. Miroslav Radović – bez oceny, gdyż grał zbyt krótko. Za ten mecz trudno nam było wyróżnić jakiegoś piłkarza, gdyż każdy miał niemal jednakowy wkład w wynik. Ostatecznie nasz wybór pada na Macieja Rybusa, który zaliczył asystę przy samobójczej bramce Janusza Gola.

Polecamy

Komentarze (4)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.