Domyślne zdjęcie Legia.Net

Oceniamy piłkarzy Legii!

Jerzy Zalewski

Źródło: Legia.Net

31.03.2008 22:04

(akt. 20.12.2018 20:58)

W piękne niedzielne popołudnie Legia rozgrywała na własnym stadionie mecz 23. kolejki Orange Ekstraklasy przeciwko Koronie Kielce. Stołeczni gracze wygrali 2:0 po golach w drugiej połowie zdobytych przez <b>Takesure Chinyamę</b> i <b>Rogera Guerreiro</b>. Mecz może nie należał do najpiękniejszych, ale z pewnością nie wiało z boiska nudą. Po raz kolejny oceniliśmy graczy Legii w skali 1-10, w której 1 to występ beznadziejny, 5 to gra bardzo przeciętna i bezbarwna, a 10, to fantastyczny mecz w którym wszystko się udało. Zapraszamy kibiców do wymiany opinii.
Legia ponownie pokazała dwa oblicza. Tak jak z Widzewem pierwsza połowa była słabsza, ale już druga znacznie lepsza. Zwycięstwo z kielczanami powoduje, Legia nadal zasiada na fotelu vice lidera. Ten wynik sprawił też, że w wyścigu o drugie miejsce liczą się już tylko trzy kluby. Legioniści wygrali, czyli teoretycznie dobrze się spisali. Oto jak wyglądała ich gra w naszych oczach: Jan Mucha 8 - Znakomita gra. Może niezbyt wiele interwencji musiał wykonywać, ale dwie parady były najwyższej światowej klasy. One uchroniły Legię przed stratą bramek. Pokazał, że ma instynkt i duży refleks, dobrze się też ustawiał. Po raz kolejny udowodnił, że miano pierwszego bramkarza należy się jemu. Jakub Rzeźniczak 5 - Przeciętny mecz. Przede wszystkim gra zbyt agresywnie, co często kończy się faulami. I te faule są bardzo widoczne dla sędziów. I tym razem nie uniknął żółtej kartki, a ryzykownymi zagraniami mógł osłabienić drużynę. I jeszcze to nonszalanckie zagranie do bramkarza... Jakoś nie może odzyskać formy z jesieni. Wojciech Szala 7 - Imponował spokojem i przeglądem pola. To drugi mecz z rzędu, w którym zaprezentował się z dobrej strony. Wygląda na to, że forma przyszła we właściwym momencie i całe szczęście. Wszak przed Legią najważniejsze mecze sezonu. Inaki Astiz Ventura 7 - Gra coraz lepiej, chociaż przyzwyczaił nas na jesień do gry na wyższym poziomie. W tym meczu zagrał dość pewnie. Znów próbował rozgrywać i robił wycieczki na połowę przeciwników. Gdy jeszcze wyeliminuje pojedyncze błędy, będzie znów najlepszym obrońcą w lidze. Jakub Wawrzyniak 5 - To nie był długi występ. Nie był też zbyt udany. Podobno na jego dyspozycję przeciwko Koronie wpływ miało złe samopoczucie. W meczu raz wygrywał pojedynek, by za chwile kolejny przegrać. Wolniejszy niż zwykle, słabiej spisujący się w walce jeden na jeden. Wierzymy, że to na skutek gorszego dnia. Aleksandar Vuković 6 - Gra na stałym poziomie. W dużej mierze to on sprawił, że w drugiej połowie kielczanie nie stanowili zbyt wielkiego zagrożenia. Może faulował najwięcej, ale za to zniechęcił rywali do gry przeciwko niemu. Fakt, że momentami był nieco chaotyczny nie sprawi, że uznamy ten występ za słaby, czy przeciętny. Miroslav Radović 4 - Słaby występ. Wydawało się, że jego forma będzie rosła, a tymczasem jest zupełnie odwrotnie. Przeprowadził raptem dwie udane akcje zakończone marnymi dośrodkowaniami. W ofensywie niewiele dawał Legii, na szczęście w defensywie było już nieco lepiej. Gdyby nie to, zapewne ocena byłaby jeszcze niższa. Marcin Burkhardt 6 - Pożegnanie nie wypadło zbyt okazale. Nie udało się zdobyć gola, ani zaliczyć asysty. Ale udało się pokazać, że zasługiwał na miejsce w pierwszym składzie i na pewno w meczowej osiemnastce. Zademonstrował kilka pięknych podań oraz prostopadłych piłek. Walczył na całym boisku. Takiego Marcina będzie nam brakowało… Piotr Giza 6 - Całkiem niezły mecz, zwłaszcza druga połowa. Oczywiście nie byłby sobą, gdyby choć raz będąc w dobrej sytuacji nie przestrzelił. Jednak nie ma co wybrzydzać, bo zrehabilitował się ładną asystą przy drugim golu. Jego gra dała też Legii wiele pożytku. Był całkiem skuteczny w przerywaniu akcji, nie bał się także rozgrywać. Roger Guerreiro 6 - Były w naszej Redakcji spore rozbieżności w jego ocenie. Z jednej strony jest bardzo uzdolniony, co pokazywał na jesieni. Wtedy więcej dawał kolegom z drużyny, niż ostatnio. Z drugiej strony on nadal potrafi zagrywać bardzo dokładne piłki przez całe boisko, nadal jest bardzo waleczny w defensywie. Na pewno ma znaczenie fakt, że ostatnio gra na lewej pomocy, zamiast w środku. A to, że na środku pomocy czuje się lepiej, udokumentował zdobyciem gola w końcówce meczu. Szkoda, że większość spotkania spędził na lewej flance. Takesure Chinyama 8 - Dobra gra czarnoskórego napastnika. W pierwszej połowie nieco mniej widoczny, ale nieustępliwie walczył z obrońcami Korony. Strzelił nawet gola, który nie został uznany. Próbował rozgrywać, wracał po piłkę na swoją połowę. W drugiej połowie był bardziej widoczny i aktywny. Strzelił ładną bramkę i w dalszym ciągu ma spore szanse na zostanie królem strzelców. Oto oceny graczy rezerwowych: Przemysław Wysocki 5 - To już nie po raz pierwszy sytuacja zmusza go do wejścia w miejsce kontuzjowanego rywala. I po raz kolejny młody obrońca zdał egzamin. Trudno mu coś zarzucić. Oczywiście nie zagrał bezbłędnie, ale też rażących błędów nie popełnił. Na razie gra dość solidnie. Z czasem powinno być coraz lepiej. Sebastian Szałachowski 7 - To już kolejny powrót. I to taki, jakiego byśmy mogli oczekiwać. Jego wejście odmieniło oblicze Legii. Odciążył środek pola i lewą stronę, przez co akcje Legii nabrały rozmachu i stały się o wiele groźniejsze. Zaliczył bardzo ładną asystę, sam też mógł zdobyć gola. Był bardzo poważnym kandydatem do wyróżnienia mianem gracza meczu. Maciej Rybus 6 - Wszedł pełen chęci do gry, ale nie bardzo w tym meczu szło. Przynajmniej nie oddawanie strzałów. Za to kilka dryblingów znów bardzo ładnych. Notuje kolejne niezłe wejście na podmęczonego rywala. Czasami za bardzo daje się ponieść fantazji, ale to kwestia czasu i doświadczenia. Wybór gracza meczu może niektórych zdziwić. W końcu w meczu zwycięskim zwykle wyróżnia się zawodnika, który daje drużynie zwycięstwo. Ale Jan Mucha dał Legii wygraną fenomenalnie broniąc bramki. Gdyby nie jego znakomite obrony, ten mecz mógłby się zakończyć zupełnie innym rezultatem. A swoją postawą dał pewność kolegom z pola. Dlatego pomimo świetnego powrotu Szałachowskiego, to właśnie słowacki bramkarz zdobywa według nas miano legionisty meczu. Zapraszamy do wyrażania opinii.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.