Domyślne zdjęcie Legia.Net

Oceniamy piłkarzy Legii

Jerzy Zalewski

Źródło: Legia.Net

20.10.2007 09:22

(akt. 21.12.2018 23:32)

I kolejne spotkanie ligowe za nami. W tej kolejce spotkało nas bardzo niemiłe zaskoczenie. Porażka nie była w stylu jakiego życzyłby sobie od frużyny trener Legii, więc nasze oceny piłkarzy muszą odzwierciedlać grę zawodników. Przypominamy, że skala ocen zawiera się w przedziale 1-10, gdzie 1 - to występ poniżej krytyki, kompletne dno, 6 - to występ przeciętny, bez przebłysków, ale też bez większych błędów, 10 - to występ fenomenalny, gdzie wszystko zawodnikowi wychodziło i którego w czołowych klubach świata by się nikt nie powstydził. Zapraszamy także do wyrażania swoich opinii.
Ostatnio mamy prawdziwą huśtawkę nastrojów. Legia nadal pozostaje bezkompromisowym zespołem – albo bierze wszystko albo nic. Każdy kibic Legii jednak zgodzi się, że nasi gracze przekroczyli granice gościnności. Tym razem podsumowania graczy nie będą długie... Oto nasze propozycje ocen: Jan Mucha 6 – Tak jak miał dużo szczęścia w pierwszych kolejkach, tak wczoraj całkiem go opuściło. Jedyny groźny strzał okazał się strzałem nie do obrony... Poza tym bez zarzutu. Jakub Rzeźniczak 5 - Dziś słabo. W obronie nie zawsze skuteczny, w ofensywie mało dokładny. Wojciech Szala 5 - Nie zachwycił. Za mało skuteczny w obronie, ogólnie za bardzo chaotyczny. Dickson Choto 6 - Jak zawsze w starciach bezpośrednich był górą. Jednak nawet w jego poczynaniach wdał się pewien chaos. Jakub Wawrzyniak 5 - Chyba zapomniał za co był powoływany do kadry. Forma zamiast regularnie wzrastać, na razie dość regularnie idzie w dół. Kamil Grosicki 5 - Miał najlepszą szansę pokonać bramkarza Odry i nawet nie trafił w bramkę. Jego udane szarpnięcia prawą stroną można policzyć na palcach jednej ręki, lecz to i tak lepiej, niż u pozostałych legionistów. Edson Luiz da Silva 5 - Technicznie jak zwykle co najmniej poprawny. Gdyby pokazał nieco więcej waleczności mógłby odmienić losy meczu. Stanowczo za dużo tzw. balonów. Roger Guereiro 5 - Jeden ładny strzał z dystansu. Poza tym mecz nie specjalnie udany. Ocenę podciąga druga połowa, bo w pierwszej zagrał bardzo słabo. Piotr Giza 3 - Najgorszy mecz w barwach Legii. Zupełnie niewidoczny poza sytuacją, w której w pełnym biegu zdjął but jednego z przeciwników i za to zobaczył żółtą kartkę. Bartłomiej Grzelak 3 – Po tym meczu zwolenników jego talentu z pewnością nie przybędzie. Zupełnie bezbarwny występ. Takesure Chinyama 4 - Oczekiwano od niego ustabilizowania formy. Dotąd przeplatał mecze dobre ze złymi. Jednak nie o taką stabilizację wszystkim chodziło. Został na placu, bo ktoś w ataku grać musiał. A oto gracze rezerwowi: Tomasz Kiełbowicz 6 - Jego wejście nieco ożywiło lewą flankę Legii. Niestety miał za mało wsparcia, więc jego wysiłki poszły na marne. Nie oznacza to jednak, że pozostały niezauważone. Aleksander Vuković 4 - Mało skuteczny. Zarówno w podaniach i odbiorach, jak i w pokrzepianiu kolegów. Jak zwykle nie można mu odmawiać waleczności. Szkoda, że zabraknie go w Krakowie... Miroslav Radović 6 - Wszedł i starał się szarpać. Był wszędobylski, raz na lewej stronie, raz na prawej. Jeśli szukać jakichś pozytywów w tym meczu, to jego grę można pod nie podciągnąć. Tym razem mieliśmy niemały problem z wyborem legionisty meczu. Nasze rozważania dotyczyły trzech graczy: Muchy, Choto i Kiełbowicza. Ostatecznie nie doszliśmy do porozumienia, dlatego dajemy pod rozwagę naszych czytelników który z nich na to miano zasłużył. Naszym zdaniem żaden z nich nie zawalił, ale wyraźnego bohatera meczu wskazać nam ciężko... Miejmy nadzieję, że Legia największą wpadkę sezonu ma już poza sobą. Zapraszamy do wyrażania opinii.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.