Domyślne zdjęcie Legia.Net

Oceniamy piłkarzy Legii!

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

29.11.2010 11:06

(akt. 15.12.2018 05:26)

15. kolejka była ostatnią w rundzie jesiennej i przedostatnią w tym roku. Piłkarze Legii pojechali do Bytomia gdzie rywalizowali z Polonią dowodzoną przez byłego szkoleniowca "Wojskowych" Jana Urbana. Wygrali 1:0 po dośrodkowaniu Tomasza Kiełbowicza i strzale Miroslava Radovicia. Redaktorzy Legia.Net oceniali legionistów po tym spotkaniu w skali 1-10 (gdzie 6 oznacza całkiem niezłą grę, 1 oznacza beznadziejny występ, zaś 10 to nota idealna gdzie piłkarzowi wychodziło wszystko). Poniżej przedstawiamy też samą skalę, którą się posługujemy.

Ocena drużyny - 6 - Legia od początku zaczęła agresywnie, wysokim pressingiem. Wydawało się, że gospodarze nie radzą sobie z taką grą ale szybko się otrząsnęli i mogli objąć prowadzenie po rzucie karnym. W całej pierwszej części gry Polonia grała cofnięta i wyczekiwała na kontrataki, miała kilka sytuacji, a legioniści nie mieli na to recepty. Dopiero wprowadzony Maciej Iwański uspokoił grę w środku pola, dzięki czemu było mniej strat i Legia zaczęła dłużej utrzymywać się przy piłce. To zaowocowało większą ilością strzałów i groźnych akcji. Jedną wykorzystał Miroslav Radović oddający precyzyjny strzał głową w trudnej dość sytuacji. Do końca spotkania piłkarze Macieja Skorży grali już mądrze i nie oddali prowadzenia.

1- Tragedia, to ma być piłkarz?
2 - Nieudany występ, gra w tym meczu była pomyłką.
3 - Bardzo słabo.
4 - Słabo.
5 - Przeciętnie, ale przyzwoicie.
6 - Nieźle, dość obiecująco.
7 - Dobrze.
8 - Bardzo dobrze.
9 - Wspaniale.
10 - Fenomenalnie, idealnie, wszystko się udało.

Wojciech Skaba - 6 - Trochę żartobliwie można powiedzieć, że Wojciech Skaba sam się wypromował w tym meczu. Najpierw sfaulował w polu karnym Barcika, a po chwili w bardzo dobrym stylu wybronił rzut karny wykonywany przez Kobylika. Później nie miał wiele pracy, a interwencje pewne przelatał ze słabszymi. Tak było w 43. minucie gdy minął się z piłką w powietrzu i ta o mało nie wylądowała w siatce. Na początku drugiej odsłony odbił futbolówkę po zagraniu Radzewicza i ta trafiła w słupek. Ale miał też sporo udanych zagrań - głównie na przedpolu i po strzałach z dystansu. Fajnie, że już teraz przytrafił mu się mecz w którym został jednym z bohaterów. To może mu tylko dodać pewności siebie.

Jakub Rzeźniczak- 6 - Defensywa Legii w tym spotkaniu nie stanowiła monolitu, ale akurat "Rzeźnik" zagrał przyzwoicie. Na początku spotkania przy akcji zakończonej rzutem karnym jako jedyny asekurował tyły, ale sam niewiele mógł zdziałać. Później nie dawał pograć rywalom na prawej stronie, wygrywał większość pojedynków z rywalami. Włączał się także do akcji ofensywnych, pomagał szczególnie w drugiej połowie Szałachowskiemu i Iwańskiemu.

Marcin Komorowski - 4 - Słabszy występ "Komora", który często gubił krycie i nie radził sobie z przeciwnikami. Na początku spotkania przy kontrze gospodarzy trudno było go znaleźć na murawie. Brak środkowego obrońcy oraz brak tego kto go asekuracji zakończył się jedenastką. W 9. minucie groźne dośrodkowanie przeciwnika wybił głową na rzut rożny ale to była jedna z niewielu tak dobrych interwencji. Był mało zwrotny, dawał się kręcić napastnikom Polonii. W ofensywie przy stałych fragmentach gry również nie błyszczał. To po prostu nie był jego dzień.

Inaki Astiz - 5 - Przy rzucie rożnym wykonywanym na początku spotkania przez Legię popędził w pole karne gospodarzy i nie zdążył z powrotem na własne pole karne przy kontrze. Później dobrze się ustawiał, naprawiał błędy kolegów, wygrywał większość pojedynków - zarówno tych na ziemi jak i w powietrzu. Choć i jemu zdarzały się błędy przy wyprowadzaniu piłki z własnej połowy - na szczęście bez konsekwencji. 

Tomasz Kiełbowicz - 6 -  W defensywie poprawnie, tylko raz pozwolił na więcej przeciwnikowi. W ofensywie jak zawsze pożyteczny - głównie przy stałych fragmentach gry. Po każdym wykonywanym przez niego rzucie wolnym czy rożnym było zagrożenie pod bramką Polonii Bytom. Asystował przy golu Miroslava Radovicia, było to już piąte kluczowe podanie w tym sezonie. Raz na pełnym biegu wyprowadzał kontrę i założył nawet tzw. siatkę przeciwnikowi. Dużo widział, grał mądrze i skutecznie.

Sebastian Szałachowski - 4 - W sparingach jest skuteczny, potrafi wykorzystać swoje sytuacje. W meczach o stawkę jest odwrotnie. Miał doskonałą okazję na początku meczu uderzając na bramkę z ośmiu metrów. Niestety "Szałach" nie podniósł głowy, nie spojrzał gdzie jest bramkarz i trafił wprost w niego. Kilka minut później uderzał z 16 metrów i również trafił wprost w Gasińskiego. Zagrał podobnie jak poprzednio Manu na tej pozycji, robił dużo wiatru ale nie wiele z tego wynikało.

Ivica Vrdoljak - 5 - Do końca ważyły się losy jego występu, ostatecznie zagrał z urazem i wytrzymał trudy spotkania. Przejął wiele piłek, walczył z rywalami, zrobił w tym meczu swoje w defensywie. Z przodu trochę niewidoczny, jakby odpuścił poczynania ofensywne - być może takie były założenia taktyczne, a być może zmusiła do tego kapitana wspomniana kontuzja. Nie był tak przebojowy jak zwykle, ale wykonał wiele tzw. czarnej roboty.

Ariel Borysiuk - 6 - Niezły mecz "Wizira", który w środku pola napracował się za dwóch. Harował w defensywie, dobrze się ustawiał, grał twardo i nieustępliwie, przejął sporo piłek i zwykle wiedział co zrobić z futbolówką po takim przechwycie. Tym razem mnie aktywny w ofensywnie, nie strzelał z dystansu co czego nas już przyzwyczaił. Zagrał dojrzale za co pochwalił go po meczu trener Jan Urban. 

Miroslav Radović - 7 - Podszedł do tego meczu podwójnie umotywowany - chciał za wszelką cenę udowodnić trenerowi Janowi Urbanowi, że pomylił się w ocenie jego umiejętności. Od początku grał z dużą swobodę siejąc zamieszanie pod bramką rywala. Rozgrywał, kiwał, strzelał z dystansu. Nie było na niego mocnych, jednak piłka nie chciała wpaść do siatki. Kilka razy dobrze interweniował Gąsiński, a kilka razy piłka o centymetry mijała jego bramkę. Tak bardzo chciał zdobyć gola, że dwa razy nie zauważył lepiej ustawionego Macieja Iwańskiego. W końcu dopiął swego, wykorzystał dośrodkowanie Tomasza Kiełbowicza i precyzyjną główką umieścił futbolówkę w siatce.  

Maciej Rybus - 5 -  Pierwszy występ "Rybki" po przerwie spowodowanej kontuzją. Starał się, robił zamieszania ale nie zawsze wszystko wychodziło. W 7 minucie zagrywał piłkę do Kucharczyka a ten strzelił ładnie z 18 metrów.W 55. minucie jego strzał Gąsiński z trudem wybił na rzut rożny. Często schodził do środka w drugiej połowie wymieniając się pozycjami z Maciejem Iwańskim. Trochę za mało aktywny w defensywie. W końcówce zmieniony przez Alejandro Cabrala. 

Michał Kucharczyk - 5 - Pracował jak mógł, często wracał się na połowę boiska aby pomóc w odbiorze piłki. Pod samą bramką jednak nie miał szczęścia, raz dobijał piłkę po strzale Radovicia będąc na pozycji spalonej, a innym razem został uprzedzony przez obrońce przy dobitce uderzenia Szałachowskiego. Dwa razy strzelał mocno z za linii 16 metrów, ale z tymi piłkami poradził sobie Gąsiński. 

----------

Maciej Iwański - 6 - Kiedy pojawił się na boisku uspokoił grę w drugiej linii, mądrze rozgrywał piłkę dzięki czemu Legia dłużej zaczęła utrzymywać się przy piłce. Raz dogrywał w pole karne do Mezengi, ale Brazylijczyk został uprzedzony przez jednego z defensorów. Wychodził na wolne pole, ale nie zawsze był dostrzegany przez partnerów.  

Bruno Mezenga - 5 -  Piłka go szuka w polu karnym, ale tym razem był dobrze pilnowany przez obrońców. Defensorzy odcięli go pd podań Radovicia i Iwańskiego. Przy bramkowej sytuacji zamykał prawą stronę, ale wyręczył go skutecznym uderzeniem "Rado".

Alejandro Cabral - grał za krótko aby go oceniać. 

Piłkarz meczu - Miroslav Radović - Zasłużył na to bramką oraz całą swoją postawą w tym spotkaniu

Polecamy

Komentarze (14)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.