News: Oceny piłkarzy Legii za mecz z Zagłębiem - dowiezione trzy punkty

Oceny piłkarzy Legii za mecz z Midtjylland - Igor Lewczuk bohaterem

Redakcja

Źródło: Legia.Net

29.11.2015 12:57

(akt. 21.12.2018 14:52)

W czwartek odniosła pierwsze zwycięstwo w tegorocznej fazie grupowej rozgrywek Ligi Europy pokonując Midtjylland w Warszawie 1:0. Redakcja jak zwykle oceniła piłkarzy Legii w skali 1-10, gdzie 1 oznacza sugestię zmiany profesji, 6 to ocena wyjściowa, a 10 występ idealny, gdzie wychodziło wszystko. W identycznej skali legionistów oceniliście Wy. Wasze oceny znajdują się w nawiasach oraz na samym dole w kolejności od najwyższej do najniższej. Zapraszamy do lektury.

Gra zespołu 7 (5,92 - średnia ocen zawodników Legii wg Czytelników Legia.Net). „Wojskowi” zagrali naprawdę dobre spotkanie, a przede wszystkim stanowili jedną drużynę, dążącą wspólnie do celu. Gra defensywna rozpoczynała się na napastnikach i to dzięki ich pressingowi Duńczycy byli zmuszeni grać przez cały mecz wyłącznie długą piłką. Po takim zagraniu albo zbierali ją w środku pola pomocnicy, albo obrońcy, którym należą się z pewnością największe słowa uznania. Nie licząc stałych fragmentów gry Midtjylland miało zaledwie dwie niezłe, ale bynajmniej nie stuprocentowe okazje do zdobycia bramki. Legioniści mieli ich niewiele więcej, ale z pewnością znacznie bliżej im było do podwyższenia rezultatu niż Duńczykom do wyrównania. Przy stałych fragmentach mistrzowie Danii dochodzili wprawdzie do strzału głową, ale umiejętnie naciskani nie mieli szans kierować piłki w światło bramki. Agresja, walka, ambicja, a do tego bardzo rozsądna gra, bez nadmiernego ryzyka i niepotrzebnych strat pozwoliły legionistom na kontrolowanie meczu przez pełne dziewięćdziesiąt minut i odniesienie zasłużonego zwycięstwa. "Gotowi do walki"? Tak, ale szkoda, że dopiero w listopadzie...

 

Arkadiusz Malarz 7 (7,00 - ocena Czytelników). Jedna niezbyt pewna, ale skuteczna interwencja po strzale zza szesnastki, świetne wyjście uprzedzające napastnika rywala w końcówce spotkania i dobre interwencje przy dośrodkowaniach. Nie miał dużo pracy, ale zachowywał koncentrację przez cały mecz. Widać, dlaczego większość dużych klubów woli mieć jako zmiennika dla pierwszego bramkarza kogoś z dużym doświadczeniem, bliskiego końcowi kariery niż dobrze rokującego, ale niedoświadczonego młodzika. Po prostu taki model na tej pozycji się sprawdza.

 

Bartosz Bereszyński 7 (7,00). W defensywie miał w pewnym momencie problemy z Pione Sisto, gdy raz dał się ograć i pozwolił na dośrodkowanie, a chwilę później dopuścił do strzału Kenijczyka z woleja, ale poza tym grał w destrukcji znakomicie. A że do tego często włączał się w akcje ofensywne i nie tracił piłek, do tego imponował jak cały zespół agresją i walecznością, można jego występ cenić tylko pozytywnie.

 

Igor Lewczuk 9 (8,55). Bardzo przyjemnie ogląda się stopera Legii w takiej formie, a opaska kapitańska chyba jeszcze dodatkowo go zmobilizowała. Demolował przez cały mecz napastników rywali, albo wyprzedzając przeciwnika, albo dominując go fizycznie w powietrznych pojedynkach. Dwumetrowy Paul Onuachu został po prostu stłamszony przez silniejszego fizycznie, agresywniejszego i dynamiczniejszego obrońcę Legii, w całym meczu Nigeryjczyk zdołał wygrać zaledwie jedno starcie. Lewczuk nie poprzestał jednak na grze defensywnej, ale wziął udział w kilku akcjach ofensywnych, zaliczył asystę świetnie dośrodkowując na głowę Aleksandara Prijovicia, oddał celny strzał po indywidualnym rajdzie, a do tego zwłaszcza w końcówce inicjował kontrataki odbiorem i pierwszym celnym podaniem. Na trybunach był Adam Nawałka, może po tym meczu zwróci uwagę na stopera Legii w kontekście przyszłych powołań do reprezentacji?

 

Tomasz Jodłowiec 7 (6,66). Raz w końcówce spotkania uciekł mu Onuachu, ale na szczęście stopera Legii zaasekurował Malarz. Poza tym jednym przypadkiem bardzo pewny mecz „Jodły”, który choć woli grać w środku pomocy, pokazał, że awaryjnie może również zagrać na stoperze. Onuachu w drugiej połowie chyba bardziej bał się nawet „Jodły” niż z Lewczuka, bo wyraźnie ustawiał się raczej pod kapitana Legii.

 

Łukasz Broź 7 (6,40). Początek nieco niepewny, ale później grał w destrukcji podobnie jak reszta kolegów, spokojnie i skutecznie. Jak widać, gra na lewej stronie nie sprawia mu żadnego problemu i trudno zrozumieć w takiej sytuacji Henninga Berga, który możliwości zastosowania takiego wariantu nie dostrzegał. Obrońca Legii nie poprzestał na dobrej grze w obronie, podłączał się do akcji ofensywnych, wychodził na obieg, wywalczał rzuty wolne. Nie zawsze koledzy go dostrzegali, ale i tak każdym swoim wejściem zabierał jednego obrońcę przeciwnika, robiąc więcej miejsca kolegom w środku. Udany występ.

 

Stojan Vranjes 6 (5,39). Dużo zebranych piłek w środku pola po długich zagraniach rywala, kilka odbiorów, z gry defensywnej wywiązywał się dobrze, bardzo skutecznie wspierał stoperów, choć przydarzyły mu się małe nieporozumienia z „Jodłą”. Niestety zagrań celnych do przodu było mało. O ile w roli odkurzacza środka pola się sprawdził, to od środkowego pomocnika oczekuje się też napędzania akcji, a z tym było dużo gorzej. Oddał niezły strzał z rzutu wolnego, niepotrzebnie natomiast brał się za dośrodkowania z wolnych, bo ze swoimi umiejętnościami gry w powietrzu bardziej przydałby się w polu karnym. Przeciętny mecz, ale z pewnością większość postawionych przed nim zadań wypełniał na boisku w sposób właściwy.

 

Ondrej Duda 6 (5,02). Młody Słowak dojrzewa. Pierwszy mecz na pozycji środkowego, a nie ofensywnego pomocnika pokazał, jak wielki postęp zrobił w grze defensywnej. Dużo odbiorów, agresywna walka kontaktowa, skuteczna gra w destrukcji, nie prezentował się pod tym względem gorzej od Vranjesa, a przecież pamiętamy, że jeszcze rok temu oglądaliśmy niemal wyłącznie bezmyślne faule. Grając na tej pozycji nieco rzadziej niż zwykle mógł włączać się w akcje ofensywne, jednak podobnie jak od Bośniaka, oczekiwać należałoby od Dudy znacznie więcej. Próbował kilka razy zagrań prostopadłych, ale bodaj jedno było naprawdę wysokiej klasy, nieco za dużo było zagrań niecelnych. Widać było jednak wysoki poziom koncentracji przez cały mecz i bodaj raz tylko przydarzyła mu się strata „podwórkowa”, gdy chciał się popisać sztuczką techniczną. Co zaskakujące, najsłabiej prezentował się przez ostatnie dwadzieścia minut, gdy wrócił na swoją nominalną pozycję. Rzuty rożne powinien kopać mocniej i nieco niżej, bo piłka za długo wisi w powietrzu. Przeciętny występ.

 

Michał Kucharczyk 4 (4,44). Niestety, „Kuchy” znów stanowił w tym meczu najsłabszy element zespołu. Przez cały mecz grał niepewnie, jakby z lekkim opóźnieniem czytając grę na boisku, czasem spowalniał przez to akcję, a czasem kończyło się to po prostu stratą piłki. Największe zastrzeżenia można mieć jednak do gry w obronie - albo szedł na raz i dawał się mijać, albo po powrocie do obrony grał zbyt biernie i statycznie pozwalając przeciwnikom na oddawanie strzałów zza szesnastki. Najlepiej zaprezentował się w ostatnich dziesięciu minutach, gdy przeszedł na lewą stronę i w doliczonym czasie gry popisał się celnym strzałem po świetnym odegraniu Marka Saganowskiego.

 

Ivan Trickovski 6 (5,90). Chyba najlepszy mecz Macedończyka w barwach Legii. Ogromne zaangażowanie, ambicja, waleczność, dużo udanych powrotów do obrony i interwencji w defensywie, rozsądek przy wyprowadzaniu piłki i mało strat. Brakowało natomiast kreowania akcji i stwarzania zagrożenia pod bramka rywala, nie potrafił szybko i na jeden kontakt rozgrywać piłki pod bramką przeciwnika, co spowalniało akcje i pozwalało ustawić się rywalom, nie zawsze też dostrzegał wchodzącego na obieg Brozia. Nie wykorzystał jednej dogodnej sytuacji uderzając obok bramki. Nie wytrzymał całego meczu, ale dopóki był na boisku, dawał z siebie wszystko. Takiej postawy oczekujemy od każdego piłkarza w każdym meczu.

 

Aleksandar Prijović 7 (7,33). Wytrzymał na boisku zaledwie godzinę, co wiele mówi o jego przygotowaniu fizycznym do tej rundy. Przez ten czas jednak dawał z siebie ile mógł, tak walecznego Szwajcara chyba jeszcze nie widzieliśmy. Kilka odegrań, jedno doskonałe prostopadłe podanie z pierwszej piłki, walka w parterze w polu karnym rywala zakończona dobrym podaniem, ale i sporo przegranych pojedynków główkowych. Ten najważniejszy jednak wygrał, wsadzając we właściwym momencie głowę przed rywala i strzelając przepiękną, zwycięską bramkę.

 

Nemanja Nikolić 6 (5,75). Węgier imponował walecznością, bieganiem do pressingu i pracą w defensywie, za odbiór piłki w 72. minucie zebrał burzliwe oklaski z trybun. Jeśli chodzi o rozgrywanie piłki i ruchliwość też mu nic nie można zarzucić, bo do gry pokazywał się nieustannie. Zmarnował jedną dogodną sytuację tuż przed przerwą, w innych przypadkach szukał raczej podań niż wykończenia. Irytował natomiast niekiedy poruszaniem się poza linią spalonego, przy strzelonej przez niego i słusznie nieuznanej bramce przez całą akcję znajdował się za ostatnim obrońcą przeciwnika, równocześnie domagając się piłki, aż w końcu to niepotrzebne podanie wymusił. W sumie przeciętny występ.

 

Oceny zmienników:

 

Guilherme Costa Marques 5 (5,09). Brazylijczyk nie wniósł wiele do gry. Grając na środku pomocy nie dał się zapamiętać ani z gry defensywnej, ani z kreatywności pod bramką przeciwnika. Piłkę wyprowadzał na ogół poprawnie, popisał się jednym świetnym prostopadłym podaniem, naraził też swoją stratą zespół na kontrę w doliczonym czasie gry. W sumie bardzo przeciętne dwadzieścia minut pomocnika Legii.

 

Michał Żyro 4 (4,14). Grał za krótko by go oceniać, ale jedyne z czego dał się zapamiętać w tym meczu, to niestety żółta kartka po brutalnym faulu na rywalu.

 

Marek Saganowski (4,27). Grał za krótko by go oceniać, ale był bardzo bliski zaliczenia asysty po bardzo dobrym przyjęciu i odegraniu piłki w polu karnym.

 

 

Za najlepszego piłkarza w tym meczu Redakcja i Czytelnicy zgodnie uznali kapitana Legii w tym meczu, czyli Igora Lewczuka.

Oceny Czytelników:

 

Igor Lewczuk 8,55

Aleksandar Prijović 7,33

Bartosz Bereszyński 7,00

Arkadiusz Malarz 7,00

Tomasz Jodłowiec 6,66

Łukasz Broź 6,40

Ivan Trickovski 5,90

Nemanja Nikolić 5,75

Stojan Vranjes 5,39

Guilherme Costa Marques 5,09

Ondrej Duda 5,02

Michał Kucharczyk 4,44

Marek Saganowski 4,27

Michał Żyro 4,14

Polecamy

Komentarze (1)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.