News: Oceny piłkarzy Legii za mecz z Zagłębiem - dowiezione trzy punkty

Oceny piłkarzy za mecz z Piastem

Łukasz Sawczuk

Źródło: Legia.Net

29.10.2012 13:10

(akt. 21.12.2018 15:24)

W niedzielne popołudnie pogoda nie rozpieszczała kibiców. Przez długie fragmenty spotkania z Piastem piłkarze warszawskiej Legii dostosowali się do ponurej aury. Na całe szczęście ostatecznie udało się naszym graczom zatrzeć fatalne wrażenie z początku meczu i odwrócić jego losy. Zwycięstwo 3-2 i trzy punkty zostają w Warszawie a przewaga nad kolejnymi zespołami w tabeli rośnie. Brawo! Redakcja Legia.Net oceniła piłkarzy w skali 1-10, gdzie 6 oznacza całkiem niezłą grę, 1 oznacza beznadziejny występ, zaś 10 to nota idealna gdzie piłkarzowi wychodziło wszystko. W identycznej skali legionistów oceniliście Wy. Wasze oceny znajdują się w nawiasach.

Gra zespołu 5 (5.63 – średnia ocen zawodników Legii wg czytelników) - Spotkania z zespołami które nie mają nic do stracenia, a jednocześnie coś tam potrafią z ofensywie zdziałać. nie są proste. Trzeba utrzymać maksimum koncentracji a następnie wypunktować rywala. Tak było w Szczecinie, gdzie znakomicie spisał się Kuciak. W spotkaniu z Piastem minęło pół godziny i na tablicy wyników mieliśmy fatalny wynik 0:2. Patrząc na poprzednie spotkania można było jednak mieć nadzieje na końcowy sukces. Dużo dała fantastyczna bramka Ljuboi strzelona tuż przed przerwą. W drugiej części meczu, po początkowym naporze, mecz się wyrównał, nasi zawodnicy razili niedokładnością. I kiedy wydawało się, że strata punktów będzie tym razem nieunikniona, Artur Jędrzejczyk po części odkupił swe winy i strzałem głową po dośrodkowaniu Salinasa wyrównał. Dwie minuty później Legia już prowadziła, po świetnie wyprowadzonej kontrze, inteligentnym zachowaniu Furmana i dostawieniu nogi przez niezawodnego Ljuboję. Są trzy punkty po emocjonującym widowisku, jednak pamiętać należy że graliśmy z Piastem Gliwice – tegorocznym beniaminkiem. O ile formacja ofensywna – nawet pod nieobecność Marka Saganowskiego – spisuje się przyzwoicie, to obrona jest z całą pewnością do poprawy. Lepszej klasy rywal nie wybaczy legionistom takich pomyłek.


Dusan Kuciak 5 (5.87 – ocena czytelników) – Tym razem nie uchronił Legii przed stratą bramek. Przy drugiej bramce zdobytej przez Wojciecha Kędziorę źle ocenił dystans i dał się uprzedzić napastnikowi rywala. Nie mniej jednak to nie on ponosi główną winę za utratę tego gola. Poza strzałami, które znalazły drogę do bramki, zawodnicy gości oddali zaledwie jedno uderzenie, które zatrudniło naszego bramkarza. Tak więc nota końcowa Dusana nie może być wyższa. Za energiczną reakcję na decyzję sędziego ukarany został żółtą kartką.


Artur Jędrzejczyk 5 (5.03) – Zdobył wyrównującą bramkę po strzale głową. Czy tym samy zrehabilitował się za fatalny błąd i podanie do rywala skutkujące stratą drugiej bramki? Nie. Takie błędy nie mogą się przydarzać. Zbyt często w niedzielnym pojedynku nasz dotąd najpewniejszy defensor wykazywał się rozkojarzeniem i niedokładnością. Trzykrotnie faulował, otrzymał też żółtą kartkę. Gol podwyzsza ocenę o jeden punkcik, jednak nie był to jego mecz co zauważył po spotkaniu trener Jan Urban. 


Michał Żewłakow 4 (4.28) Kolejny już – niestety – słabszy występ naszego kapitana. Coś wyraźnie jest nie tak z formą Michała. Popełnił błąd przy pierwszej bramce rywali dając się wyprzedzić Cuerdzie. Momentami wyglądał na rozkojarzonego i nieobecnego. Był bliski powtórzenia wtczyny "Jędzy" czyli zaliczenia systy przy trafieniu rywali. Wygrał jedynie dwa pojedynki z rywalami, co przy dziewięciu Inakiego Astiza doskonale obrazuje sytuację. W niedzielne popołudnie, podobnie jak w większości spotkań tego sezonu, można było mieć pretensje do legijnej defensywy. „Houston! Mamy problem!”.


Inaki Astiz 6 (5.87) – Był chyba najbardziej aktywnym legionistą – w statystykach. Faulował aż pięciokrotnie, wygrał 9 indywidualnych pojedynków. Grał dość pewnie i skutecznie, a bramki dla gości nie obciążają jego konta. Z całą pewnością jest ostatnio pewniejszym punktem zespołu niż Żewłakow, jednak do formy z pierwszej przygody Jana Urbana w Legii Hiszpanowi jeszcze ciut brakuje. Najważniejsze jednak, że dyspozycja zwyżkuje. Dobry mecz Hiszpana.


Jakub Wawrzyniak 5 (5.40) – Był to bez wątpienia jeden z bardziej bezbarwnych występów Wawrzyna w obecnym sezonie. Wygrał sześć pojedynków z rywalami. W ofensywie grał dość chaotycznie, żeby nie powiedzieć niechlujnie. W defensywie zawodnicy Piasta sprawiali zarówno jemu, jak i Jakubowi Koseckiemu, sporo problemów. Najlepszym przykładem jest bramka na 1-0 kiedy to Matras dośrodkowywał bez jakiejkolwiek reakcji ze strony naszej zagubionej lewej flanki. Nie najlepiej wyglądała współpraca z Koseckim. 


Ivica Vrdoljak 6 (5.63) – Po rotacji, jaką na środku pomocy stosuje trener Urban, widać wyraźnie, że to Chorwat jest największym pewniakiem. Gra pewnie, zalicza sporo odbiorów. Mógł zdobyć bramkę, jednak nie wykorzystał sprytnego podania Salinasa z rzutu wolnego. Siedmiokrotnie wygrywał pojedynki „jeden na jednego”, dwukrotnie faulował rywali. Oby kontuzje omijały naszego byłego kapitana, a nowy kontrakt będzie jedynie formalnością. To typowy gracz od czarnej roboty.


Janusz Gol 3 (3.75) – Wydawać by się mogło, że otrzymana szansa gry wyzwoli w nim dodatkowe pokłady energii. Jeśli tak, to temperatura panująca na stadionie skutecznie je zamaskowała. Mnóstwo niedokładności, za mało walki i zbyt wiele bezmyślności. Raz niecelnie uderzał na bramkę Piasta. Jego rzuty roże, szczególnie w drugiej połowie, wywoływały na trybunach jedynie irytację. Trener Jan Urban po meczu mówił, że chce doprowadzić Gola do pełni formy. Pytanie, kiedy to nastąpi?


Miroslav Radović 6 (6.08) – Z jednej strony Serb był bardzo aktywny, zawsze pod grą. Z drugiej jednak, po raz kolejny, raziła jego swego rodzaju ociężałość i nonszalancja. W dedycującym momencie zdecydował się na szczęście na podanie do Furmana i trzecia bramka padła. Jak już było podkreślane w ocenach za poprzednie spotkania – Serb do formy wraca, jednak to nie jest jeszcze to na co wszyscy liczymy. Co ciekawe tym razem ani razu nie uderzał na bramkę rywali. Raz był w sytuacji sam na sam ale zbyt daleko wypuścił sobie piłkę i w efekcie zawadził stopą jedynie o twarz bramkarza, za co obejrzał żólta kartkę.


Michał Kucharczyk 6 (5.93) – Tym razem wszedł w spotkanie znacznie lepiej, dobrze radząc sobie z lewym obrońcą Piasta. Grał bardzo dynamicznie, z ambicją, jednak jak zazwyczaj brakowało trochę umiejętności technicznych, tak potrzebnych skrzydłowemu. Ciągle czekamy na grę Michała na szpicy – to właśnie tam mógłby sprawdzić się najlepiej. Podobnie jak Radović, mecz z Piastem zakończył bez strzału. Ale za to z asystą do Danijela Ljuboi.


Jakub Kosecki 5 (5.20) – Tym razem nie było to spotkanie typu „Kuba show”. Próbował wchodzić w dryblingi, jednak nawet jeśli minął jednego rywala, przed nim wyrastał drugi, od którego nasz kadrowicz po prostu się odbijał. Na początku drugiej części meczu mógł doprowadzić do wyrównania, jednak nie zdołał pokonać Dariusza Treli - ten popisał się efektowną paradą. Dwa razy strzelał, raz faulował rywala.


Danijel Ljuboja 8 (8.61) – Serb jest w tym momencie dla Legii nie do zastąpienia. W porównaniu z ubiegłym sezonem zdecydowanie zwiększył skuteczność, a co za tym idzie bramek ligowych na koncie ma już 8, przy 11 w całych poprzednich rozgrywkach T-Mobile Ekstraklasy. Jego uderzenie piętką po którym padła kontaktowa – tak, w ten właśnie sposób Serb „robi różnicę” w naszej smutnej ligowej rzeczywistości. Gol stadiony świata. Przy drugim trafieniu dobrze sie ustawił, nie spalił i dołożył nogę do świetnego zagrania Dominika Furmana. Na bramkę uderzał pięciokrotnie, w tym cztery razy celnie.

Oceny zmienników:


Jorge Salinas 5 (5.93)
 – Kiedy w 64. min. meczu pojawił się na boisku, w grze Legii poprawił się jeden element – stałe fragmenty gry. Po jego dośrodkowaniu z rzutu rożnego wyrównującego gola zdobył Jędrzejczyk. W innej sytuacji blisko zdobycia bramki był Ivica Vrdoljak. Poza tym był to dość bezbarwny występ Paragwajczyka.


Dominik Furman (6.33) – Grał zbyt krótko. Można jednak pochwalić Furmana za asystę przy zwycięskiej bramce Ljuboi. Może pora na szansę gry w pierwszym składzie u boku Ivicy Vrdoljaka?


Michał Żyro (5.16) – Grał zbyt krótko.


Graczem meczu wybraliśmy jednogłośnie zdobywcę dwóch bramek – Danijela Ljuboję. Cztery bramki w dwóch ostatnich spotkaniach jest całkiem przyzwoitym wynikiem.


Nasi czytelnicy dopełnili formalności i zadecydowali identycznie. Serb otrzymał świetną średnią ocen – 8.61. Na dalszych pozycjach znaleźli się Domink Furman (6.33), choć grał tylko kilkanaście minut oraz Miroslav Radović (6.08)  Najgorzej oceniliście występy Janusza Gola i Michała Żewłakowa.



Tabela ocen wg czytelników:


- Danijel Ljuboja 8.61

- Dominik Furman 6.33 

- Miroslav Radović 6.08

- Michał Kucharczyk 5.93

- Jorge Salinas 5.93

- Inaki Astiz 5.87

- Dusan Kuciak 5.87

- Ivica Vrdoljak 5.63

- Jakub Wawrzyniak 5.40

- Jakub Kosecki 5.20

- Michał Żyro 5.16

- Artur Jędrzejczyk 5.04

- Michał Żewłakow 4.28

- Janusz Gol 3.75

Polecamy

Komentarze (27)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.