News: Oceny piłkarzy Legii za mecz z Zagłębiem - dowiezione trzy punkty

Oceny piłkarzy za mecz z Wisłą

Łukasz Sawczuk

Źródło: Legia.Net

08.10.2012 11:38

(akt. 21.12.2018 15:24)

Trzy punkty zdobyte za pokonanie w piątkowy wieczór krakowskiej Wisły pozwoliły legionistom powrócić na fotel lidera T-Mobile Ekstraklasy. Po trzech kolejnych ligowych remisach wreszcie nastąpiło przełamanie. Kluczową postacią zawodów okazał się być strzelec dwóch bramek – Jakub Kosecki. Redakcja Legia.Net oceniła piłkarzy w skali 1-10, gdzie 6 oznacza całkiem niezłą grę, 1 oznacza beznadziejny występ, zaś 10 to nota idealna gdzie piłkarzowi wychodziło wszystko. W identycznej skali legionistów oceniliście Wy. Wasze oceny znajdują się w nawiasach.

Gra zespołu 6 (6.25 – średnia ocen zawodników Legii wg kibiców) – Pierwsza połowa w wykonaniu legionistów – poza pierwszym kwadransem – mogła się podobać. Po straconej bramce gospodarze natychmiast rzucili się na rywali, chcąc jak najszybciej doprowadzić do wyrównania. Następnie nie cofnęli się, ale systematycznie starali się strzelać kolejne gole. W dużej mierze była to zasługa piłkarzy z Krakowa, którzy po bramce Łukasza Garguły całkowicie oddali Legii pole gry. Do przerwy było więc 2-1 po całkiem niezłym widowisku. W drugiej części meczu oba zespoły wyglądały, jakby wynik na tablicy był dla nich odpowiedni, nie próbując zanadto go zmieniać. Senna druga połowa, dopiero w końcówce nieco się ożywiła. Bez rezultatu bramkowego. Legia Warszawa zdobyła trzy punkty i zasiadła na fotelu lidera T-Mobile Ekstraklasy.  


Dusan Kuciak 5 (5.23 – ocena kibiców) – Bramka zdobyta przez Łukasza Gargułę obciąża w pewnym stopniu konto słowackiego bramkarza. Biorąc pod uwagę prawdopodobieństwo, że wiślakowi piłka najdzie na stopę w sposób idealny, ciężko było przewidzieć taki obrót sytuacji. Niemniej jednak każdy bramkarz Legii musi pamiętać, że to właśnie w spotkaniach ze stołecznym klubem rywale sięgają „sufitu” swoich umiejętności. Poza tym Kuciak grał umiarkowanie pewnie. Nie miał jednak zbyt wiele pracy.


Jakub Rzeźniczak 5 (4.93) – Nie był to najgorszy mecz w wykonaniu naszego prawego obrońcy. Pamiętać jednak trzeba, jakie oczekiwania niegdyś od Rzeźniczka mieliśmy. Przecież był to zawodnik ocierający się o pierwszy skład reprezentacji Polski! Dzisiaj, mimo teoretycznie najlepszego piłkarsko wieku, brakuje kroków do przodu w karierze Jakuba. Często próbował akcji ofensywnych, jednak brakowało dokładności. W defensywie całkiem przyzwoicie. Liczymy jednak na znacznie więcej. Murawę opuścił w 58. min. z powodu kontuzji. Trzy razy faulował, wygrał dwa pojedynki z rywalem, trzy razy zanotował celne długie podania. 


Artur Jędrzejczyk 8 (6.99) – Czy to na prawej stronie, czy na środku, Jędrzejczyk jest pewnym punktem naszej defensywy. Warto jednak, aby trener Urban postanowił ostatecznie o pozycji dla Artura, wtedy łatwiej będzie o unikanie błędów, takich choćby jak pewna nonszalancja przy wyprowadzaniu piłki – dla prawego obrońcy czasami akceptowalna, dla środkowego już nie. Jednak zagrał bardzo dobrze, asekurował kolegów, był pewny. Momentami był najlepszy na boisku. Wygrał siedem pojedynków z rywalami - najwięcej w zespole, zanotrował czternaście przechwytów. Dla zawodników Wisły był zaporą nie do przejścia. 


Inaki Astiz 7 (6.21) – Tym razem obyło się bez większych wpadek i problemów. Wiślacy poza pierwszym kwadransem nie mieli zbyt wiele do powiedzenia. Jedyny napastnik gości – Genkov, jedynie odbijał się od naszych defensorów. Wielokrotnie naprawiał błędy kolegów, był skuteczny w swoich interwencjach. Mądrze kierował grą defensywy, dobrze się ustawiał. Widać, że dobrze czuje się, grając u boku Artura Jędrzejczyka. Raz faulował, wygrał pięć pojedynków z rywalami.


Jakub Wawrzyniak 6 (6.29) – Występ naszego lewego obrońcy w piątkowym spotkaniu należy ocenić pozytywnie. Umiejętnie „trzymał w ryzach” lewą flankę Legii. Tym razem lepiej prezentował się w defensywie niż w grze do przodu. Niemniej jednak swoje meczowe obowiązki wypełniał naprawdę przyzwoicie. Choć błędy sie zdarzały. Raz dobrze zagrywał w pole karne do Gola, ale ten zmarnował sytuację. Raz faulował, wygrał dwa pojedynki z rywalami.


Ivica Vrdoljak 6 (6.25) – Powrót Chorwata po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzją można uznać za udany. Przyzwoite zawody, może nie świetnie, ale należy pamiętać, że treningi nie mogą dać zawodnikowi ogrania, tak istotnego w warunkach meczowych. Vrdoljak musi pamiętać, że gra w Legii o nowy kontrakt, a ciągłe kontuzje w tym nie pomagają. Jeżeli będzie zdrowy, prawdopodobnie będzie miał pewne miejsce w pierwszym składzie, z tym jednak od samego początku jego przygody ze stołecznym klubem bywa różnie. Z Wisłą brał na siebie cieżar gry, przewidywał ruchy rywala, dobrze się ustawiał. Zanotował sporo strat - aż siedem. Trzy razy uderzał na bramkę, raz celnie, wygrał cztery pojedynki z rywalami.


Janusz Gol 6 (5.52) – Jego obecność w pierwszej jedenastce „Wojskowych” mogła być dla wielu zaskoczeniem. Na plus z całą pewnością należy zaliczyć Januszowi asystę przy drugiej bramce dla Legii, strzelonej przez Jakuba Koseckiego. Świetny „no-look pass” pozwolił koledze bez najmniejszych problemów dopełnić formalności i wyprowadzić gospodarzy na prowadzenie. Dobrze radził sobie w grze kombinacyjnej, zabrakło jedynie dokładności. Zbyt często tracił piłkę w sytuacjach w których mógł tego uniknąć. Raz uderzał na bramkę i był to strzał celny, wygrał dwa pojedynki z przeciwnikiem.


Miroslav Radović 6 (6.39) – Z meczu na mecz forma Serba wygląda coraz lepiej. Z Zagłębiem zaliczył dwie asysty, w spotkaniu z Wisłą również prezentował się całkiem dobrze. Miewa jednak za dużo przestojów w grze, niepotrzebnych strat wynikających z nieprzemyślanych dryblingów. Kolejnym aspektem do poprawy jest też skuteczność. Przy pierwszej bramce ładnei wbiegł w pole karne i zaliczył asystę przy trafieniu Koseckiego. walczył, dryblował, ciągnął grę do przodu. Oddał dwa strzały na bramkę, za drugim był bliski bramki, ale jego uderzenie Pareiko sparował na słupek. Dwa razy faulował, wygrał sześć pojedynków z rywalami, zanotował dwa celne przerzuty.


Jorge Salinas 5 (6.13) – Paragwajczyk pomylił się chyba przy wyborze obuwia na piątkowe spotkanie, często nie mogąc utrzymać równowagi. Wydaje się, że jego nominalną pozycją jest środek pomocy. Na skrzydle traci dużo, przede wszystkim nie mając tylu okazji do pokazywania swojej kreatywności, nieszablonowych zagrań. Mimo wszystko nie bał się brać ciężaru gry na siebie, zbyt często jednak podejmował złe decyzje. Zanotował aż dziesięć strat, trzy razy faulował i raz dostał żółtą kartkę. Wygrał trzy pojedynki z rywalem.


Jakub Kosecki 8 (8.15) – Dwie bramki zadecydowały o tym, że to właśnie Koseckiego należy uznać za legionistę piątkowego meczu z Wisłą Kraków. Nareszcie wykorzystał stuprocentowe sytuacje, nie myląc się, jak w poprzednich spotkaniach. W drugiej połowie niestety zgasł. Widać, że brakuje mu sił na pełne 90 min. namiętnego biegania. Wcześniej jednak rozegrał pierwszrzędne zawody, nie bał sie kontaktów z rywalami, grał na pograniczu faulu. Co ciekawe oddał dwa celne strzały na bramkę i oba zakończyły sie golami. Wygrał cztery pojedynki z rywalami, dwukrotnie faulował. 


Danijel Ljuboja 6 (6.78) – Widocznym było, że Serbowi zabrakło Marka Saganowskiego. Tym razem Ljuboja musiał grać bardziej z przodu, co niekoniecznie jest jego ulubionym ustawieniem na boisku. Znakomicie zachował się przy pierwszej bramce dla Legii. Trzeba jednak przyznać, że nie pokazał pełni swoich możliwości. Oddał jeden strzał na bramkę - niecelny, wygrał cztery pojedynki z rywalem. Jak zawsze świetnie grał tyłem do bramki. 

Oceny zmienników:


Marco Suler 6 (6.13) – Na murawie pojawił się po niespełna godzinie gry, zmieniając kontuzjowanego Jakuba Rzeźniczka. Zaliczył kilka niezłych odbiorów, nie popełniając przy tym większych błędów. Popisał się pięknym długim zagraniem do wybiegającego na wolne pole Salinasa. 


Michał Kucharczyk (5.49) – Grał zbyt krótko


Dominik Furman (5.04) – Grał zbyt krótko

Graczem meczu wybraliśmy jednogłośnie Jakuba Koseckiego. Jego dwie bramki nie pozostawiły złudzeń. Podobnie wybraliście Wy. Najwyższą średnią ocen uzyskał Jakub Kosecki (8.15). Na podium znaleźli się jeszcze Artur Jędrzejczyk (6.99) i Danijel Ljuboja (6.78). Najgorzej oceniliście występy Jakuba Rzeźniczka i Dusana Kuciaka.


Wasze oceny:


Jakub Kosecki – 8.15

Artur Jędrzejczyk – 6.99

Danijel Ljuboja – 6.78

Miroslav Radović – 6.39

Jakub Wawrzyniak – 6.29

Ivica Vrdoljak – 6.25

Inaki Astiz – 6.21

Jorge Salinas – 6.13

Marco Suler – 6.13

Janusz Gol – 5.52

Michał Kucharczyk 5.49

Dusan Kuciak – 5.23

Dominik Furman - 5.04

Jakub Rzeźniczak – 4.93

Polecamy

Komentarze (10)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.