Domyślne zdjęcie Legia.Net

Okienko transferowe otwarte

Jerzy Zalewski

Źródło:

01.07.2009 22:27

(akt. 17.12.2018 13:23)

Dziś 1 lipca. To oznacza, że okienko transferowe jest otwarte. Póki co do Legii przyszedł jedynie <b>Marcin Mięciel</b>. O ewentualnych kolejnych transferach mówił w wywiadzie dla sport.pl Dyrektor Sportowy w Legii <b>Mirosław Trzeciak</b> - W sparingu ze Zniczem zagrał Wojciech Szala i być może to on będzie naszym drugim prawym obrońcą. Natomiast wtedy poszukalibyśmy jeszcze środkowego obrońcy. Mówiliśmy też wcześniej o lewym pomocniku, a nie wiadomo co będzie z Rogerem, przydałby się też defensywny pomocnik. Jednak realnie patrząc zasilimy się jeszcze jednym zawodnikiem. Przyszedł do nas Marcin Mięciel, który ma być partnerem do ataku Chinyamy.
Jakie zatem może być to jedno wzmocnienie? Jeżeli nie odejdzie z klubu Rzeźniczak to klub nie będzie raczej szukał mu dublera. Według słów Trzeciaka będzie nim zapewne Szala. W mediach pojawiło się też nazwisko Bonina, jako ewentualnego zastępcy dla młodego reprezentanta Polski. W dalszej perspektywie alternatywą dla Rzeźniczaka będzie też powracający po kontuzji Tomasz Jarzębowski, który zaczynał grę w Legii właśnie jako boczny defensor. Zaś stoperów którymi interesują się włodarze warszawskiego klubu jest kilku. Mójta, Sadlok, wolnym piłkarzem jest Hernani. Sporo mówiło się też o przyjściu na Łazienkowską Arkadiusza Radomskiego, po słowie jest z nim też Dyrektor Trzeciak. Jednak piłkarz z pewnością będzie liczył na wysokie zarobki, a jak sam mówił bliżej mu mimo wszystko do Lecha, niż do Legii. To sprawia, że jego przyjście jest mało prawdopodobne. A szkoda, bo to doświadczony zawodnik, reprezentant Polski. Do tego piłkarz uniwersalny, bo mogący grać nie tylko jako obrońca, ale też jako defensywny pomocnik, a i ta pozycja wymaga obecnie obsadzenia. Niestety ta uniwersalność może przekreślić pomysł jego gry w Legii. Po transferze Murawskiego Lech będzie szukał kogoś na jego miejsce, a Radomski może okazać się idealnym kandydatem na jego miejsce. Nic nie słychać o ofertach dla Jana Muchy, a z jego odejściem liczą się włodarze klubu. W razie jego pozostania mówi się po cichu o wypożyczeniu Wojciecha Skaby. Po powrocie z Zagłębia Sosnowiec Macieja Gostomskiego do kadry dobrym bramkarzom zrobiło się bardzo ciasno. Na horyzoncie nie widać żadnego lewego pomocnika, który byłby realnym wzmocnieniem Legii, a jednocześnie był w finansowym zasięgu klubu. Tym samym Legia radzić sobie będzie zapewne z młodym Maciejem Rybusem, doświadczonym Tomaszem Kiełbowiczem, próbującymi udowodnić swoją przydatność Marcinem Smolińskim i Krzysztofem Ostrowskim, powracającym po kontuzji Sebastianem Szałachowskim, a być może także z Rogerem Guerreiro. Tylko czy ten ostatni pozostanie w klubie? - Roger już może podpisać nowy kontrakt z nowym pracodawcą. Na pewno nikt go nie będzie na siłę zatrzymywał i jeśli znajdzie się na niego ktoś chętny to się z nim rozstaniemy. Taka niepewność jest bardzo niekomfortowa dla trenera, ale musimy się liczyć z tym, że zostaniemy bez Rogera - mówi Trzeciak. Klub nie wypożyczył Kamila Majkowskiego, więc zapewne to on powalczy o miejsce na prawej skrzydle z Miroslavem Radoviciem. Ewentualnie na tej pozycji mogą grać również Ostrowski i Szałachowski. W wypadku nie dojścia do porozumienia z Radomskim początkowo jako defensywny pomocnik grać powinien Ariel Borysiuk i Maciej Iwański. Być może szansę dostanie Martins Ekwueme? Za nieco ponad miesiąc do składu powinien też powrócić Jarzębowski. Mając w pamięci niedawne problemy w linii ataku Legia pozyskała już Marcina Mięciela i Michała Kucharczyka. Pierwszy z nich powinien być realnym wzmocnieniem nawet pierwszego składu, drugi jest obiecującym młodym napastnikiem. Do kadry pierwszego zespołu dołączono też utalentowanego Jakuba Koseckiego, syna niedawnego reprezentanta Polski. W tej sytuacji powracający z wypożyczenia do Odry Wodzisław Maciej Korzym już zdążył ponownie zmienić klub na GKS Bełchatów. Mając jeszcze powracającego po kontuzji Bartosza Grzelaka i obiecującego Adriana Paluchowskiego wydaje się mało prawdopodobne przyjście do Legii Marka Saganowskiego. A i bez niego „Wojskowi” będą mogli straszyć przeciwników grą dwójką napastników. Kadra Legii jest jak zawsze szeroka, ale też uniwersalna. Wszyscy jesteśmy ciekawi, czy sztabowi trenerskiemu uda się wreszcie wykrzesać ogromy potencjał, którym dysponują piłkarze i zbudować z nich świetnie uzupełniający się zespół? Kto okaże się tym jednym wzmocnieniem i czy w ogóle ktoś taki będzie? Oto pytania, które zadają sobie kibice Legii.

Polecamy

Komentarze (10)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.