Ostatni trening przed meczem z GKS-em

Legioniści na boczne boisko wyszli kilka minut po zakończonym meczu juniorów z rocznika 96, których prowadził Tomasz Sokołowski. Niesprzyjająca pogoda spowodowała, że już chwilę po tym gdy „Dixi” na środku boiska dostał życzenia od całej drużyny piłkarze zaczęli solidnie się rozgrzewać. Po kilku kółkach wokół boiska i ćwiczeniach rozciągających przyszedł czas na zajęcia z piłkami. Podczas gierki w popularnego "dziada" nikt nie odpuszczał. Przykładem świecił Jakub Rzeźniczak dla którego nie było straconych piłek. 

Osobno trenowali bramkarze pod okiem Krzysztofa Dowhania. Na początek nasz spec od szkolenia golkiperów przypomniał zawodnikom ćwiczenie na chwyt piłki. Potem nasi bramkarze bronili strzały, które trener "Kapelusz" wykonywał na zmianę z Lucjanem Brychczym.

Gracze występujący w polu wkładali już kolorowe trykoty i zaczynali wspomnianą gierkę. Bez kompleksów grał Michal Hubnik wracający po urazie. Z dobrej strony pokazywał się też Sebastian Szałachowski. Po zakończeniu zajęć kilku piłkarzy zostało jeszcze na boisku i ćwiczyli dośrodkowania i strzały na bramkę.

Kolejny raz zawodnicy Legii wybiegną na boisko już na mecz GKS-em. Do Bełchatowa wybiera się oczywiście redakcja Legia.Net. W trakcie spotkania zapraszamy na tekstową relację na żywo oraz najświeższe informacje. Po ostatnim gwizdku w serwisie pojawią się pomeczowe wypowiedzi trenerów oraz piłkarzy i galeria zdjęć oraz filmy z meczu.