Domyślne zdjęcie Legia.Net

Oświadczenie Rzeźniczaka, będzie dochodzenie

Marcin Szymczyk

Źródło: Sport.pl, legia.com

05.04.2011 17:31

(akt. 14.12.2018 15:30)

Jeszcze w poniedziałek w godzinach południowych wydawało się, że sprawa sobotnich zajść po meczu Legii z Ruchem jest wyjaśniona. Jakub Rzeźniczak spotkał się z Piotrem Staruchowiczem, wyjaśnili sobie sprawę i przybił piątkę. Poza oświadczeniem wydanym przez SKLW o sprawie napisał także piłkarz naszego klubu. - W związku z incydentem, jaki miał miejsce po meczu z Ruchem Chorzów, chciałbym poinformować, że w poniedziałek spotkałem się z inicjatywy SKLW z Piotrem Staruchowiczem - pisze na początku Rzeźnik.

- Zostałem przez niego przeproszony za niewłaściwe zachowanie w stosunku do mnie. Wyjaśniliśmy również nieporozumienie, do którego doszło w wyniku mojej dyskusji z kibicami. Równocześnie chciałbym podkreślić, że sprzeciwiam się wszelkim aktom przemocy i nietolerancji na stadionach piłkarskich - napisał Kuba Rzeźniczak.

Wcześniej władze klubu poinformowały o odwieszeniu zakazu stadionowego dla gniazdowego i wydawało się, że jest po sprawie. Jednak oburzenie całą sytuacją w środowisku piłkarskim i mediach jest przeogromne. W stacjach radiowych jest to temat dnia, prasa także bardzo szeroko traktuje o wydarzeniu. Polski Związek Piłkarski wydał oświadczenie, że jest oburzony naruszeniem cielesności piłkarza i zaapelował do PZPN, Ekstraklasy i wszystkich klubów o bezwzględne egzekwowanie przepisów dotyczących zapewnienia bezpieczeństwa na piłkarskich stadionach wszystkim uczestnikom meczów. 

"Minister Sportu i Turystyki Adam Giersz zwrócił się do Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta o podjęcie działań z urzędu w sprawie. Byli piłkarze Legii równiez zabrali głos - Dobrze byłoby, gdyby był wspierany przez pracodawcę bez względu na koszty. Biznes powinien zejść na dalszy plan. Nie reagując na tę skandaliczną sytuację ITI, pracodawca piłkarzy Legii, sprawia, że mogą oni sobie pomyśleć: "Może szefostwo uważa, że to nam się należało". Nie ma co dokopywać ITI, bo ospałość działań w sprawie stadionowego bandytyzmu dotyczy nie tylko ich, ale też PZPN i rządu, który na rok przed Euro 2012 zdaje się przekonywać, że teraz to on ma większe problemy - mówił Maciej Szczęśny.

Dziś śródmiejska policja w Warszawie, pod nadzorem prokuratury wszczęła dochodzenie w sprawie naruszenia nietykalności cielesnej piłkarza Legii.

Polecamy

Komentarze (41)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.