Domyślne zdjęcie Legia.Net

Pan Kazimierz podpowiada

solar

Źródło:

29.08.2001 16:16

(akt. 01.01.2019 03:44)

Legendarny Kazimierz Górski sądzi ,że receptą na Norwegów jest atak od pierwszych minut.
"Moim zdaniem zespół Jerzego Engela powinien na początku spotkania zdecydowanie zaatakować i zepchnąć rywali do obrony. Chodzi o to, aby jak najszybciej, póki piłkarze są jeszcze w pełni sił, strzelić bramkę" - uważa Górski Zdaniem byłego trenera jeden gol jednak nie wystarczy. Górski podkreślił, że trzeba zdobyć dwubramkową przewagę, ponieważ w końcówce piłkarze obu drużyn są zmęczeni, a wtedy łatwo o błąd i przypadkową bramkę. "Mecz z Norwegią może być decydujący. Po raz pierwszy od wielu lat mamy szansę na grę w finałach mistrzostw świata i trzeba ją wykorzystać. Wierzę, że nawet ewentualna porażka z Norwegią nie przeszkodzi polskim piłkarzom w awansie" - dodał Górski, który w 1974 roku doprowadził polski zespół do trzeciego miejsca w mistrzostwach świata. "Cieszę się, że ten mecz odbędzie się w Chorzowie. Stadion Śląski ma swoją atmosferę, a kibice głośnym dopingiem potrafią pomóc drużynie. Dla mnie i mojego zespołu to było szczęśliwe miejsce. Pamiętam przede wszystkim dwa spotkania z 1973 roku w eliminacjach mistrzostw świata, gdy pokonaliśmy Anglię 2:0 i Walię 3:0. Dużym sukcesem było też w 1975 roku wygranie z wicemistrzem świata Holandią 4:1" - wspomina Górski, który sobotni mecz obejrzy z trybun chorzowskiego stadionu, zaproszony przez Śląski ZPN. "Trudno na razie porównywać moją drużynę z obecną. Tamci piłkarze odnieśli sukces, a ci są dopiero na dorobku. Zespół Engela jednak stale rośnie i jest na najlepszej drodze, aby powtórzyć nasze osiągnięcia" - podsumował Górski.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.